Od niemal tygodnia wszystkie stacjonarne i mobilne fotoradary obsługiwane przez straż miejską przestały wystawiać mandaty. Zgodnie z uchwaloną nowelizacją, od 1 stycznia 2016 gminy straciły uprawnienia do kontroli prędkości.
Nowe przepisy wprowadzono na skutek nacisków społeczeństwa – zarzucano, że straże miejskie nie są kompetentne do obsługi tego typu urządzeń, a motywem do ich działania są jedynie pieniądze zasilające lokalny budżet. Przypomnijmy, że w przeszłości Sejm próbował ukrócić ten proceder nakazując konsultowanie miejsc dokonywanych pomiarów wraz z lokalną policją. Później doszły do tego jeszcze obowiązkowe tablice informujące o miejscu kontroli. Mimo to nie uzyskano podstawowego celu, jakim jest prewencja w ruchu drogowym.
Stąd też słychać głosy, iż nieczynne fotoradary nie wpłyną na pogorszenie bezpieczeństwa. Dodatkowo Marek Konkolewski z Komendy Głównej zapewnia, że “polska policja drogowa na to nie pozwoli”.
Przypomnijmy, od 1 stycznia zostały wyłączone ze służby jedynie fotoradary obsługiwane przez straże miejskie i gminy. Bez zmian pracują z kolei urządzenia należące do GITD oraz policji.