Zegarek do skutera

Witam. Chcę sobie w moim kymco agility doczepić albo najlepiej nakleić mały zegarek żeby mieć podgląd na godzinę. Chodzi mi o taki zwykły mały okrągły chinol którego nie będzie strach że ktoś oderwie. Niestety byłęm w 3 chińczykach i marketach typu obi ale nie znalazłem. Również w serwisie skuterowym nic takiego nie mieli.

Czy kupowaliście coś takiego do swoich skuterów? Czy ktoś może poratuje linkiem. Z góry dzięki!

są takie zegarki na allegro.
jeden niby wodoszczelny drugi raczej wodoszczelny i różni je cena
Ten niestety kosztuje
http://allegro.pl/zegarek-motocyklowy-oxford-termometr-i4401927853.html
ten jest tańszy
http://allegro.pl/zegarek-motocyklowy-cyfrowy-tasma-dwustronna-i4349049570.html
albo takie małe cuś
http://allegro.pl/zegarek-motocyklowy-chromowany-okazja-i4402328316.html

jest kilka modeli które można by zamontować w zegary pod szybę liczników. tylko robi sie problem z wymianą bateryjek.
Jeżeli masz gdzieś kawałek kierownicy na wierzchu lub bez żalu sobie wytniesz kawałek osłony możesz montować takie których nie oderwą - na obejmy na rurę kierownicy. I tu już większy wybór.
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=zegarek+motocyklowy&search_scope=&bmatch=seng-v11-p-econom-2-e-0617

Albo coś takiego, gównianego, ale taniego ;)
http://allegro.pl/stoper-elektroniczny-kompas-zegar-data-licznik-i4386490671.html

;] wlasnie o takim pułapie ceny Druid myślałem ;) Ale tego nie przyczepisz do skutera na skutecznie. Dzięki Wombat za linki. Jednak drogawo. Najbardziej z tej listy wyszukiwania ten mi się spodobał: http://allegro.pl/zegarek-na-kierownice-elektroniczny-zegar-lodz-i4332012982.html

Tyle, że jest trochę za duży i ładnie się przy licznikach nie wpasuje. Pod szybkę nie wchodzi w grę. Te zaczepiane na rurę u mnie tylko możnaby na lusterko bo reszta zasłonięta gumą ale lusterko cieniutka rurka i te nie będą pasowały. Zresztą wolałbym elektroniczny bo reakcja odczytu trochę większa niż z analogowego zwłaszcza jak jadąc w korku chcesz zerknąć czy się gdzieś nie spóźnisz ;)

przyczepisz. taka sama taśma dwustronna 2-3mm jak w innych.

Jeśli chodzi o przyczepienie, to wystarczy kawałek gładkiej powierzchni skutera i kupiona taśma z samoprzylepnym rzepem. Jak gdzieś odchodzisz, to zabierasz do kieszeni i po problemie... Tak zamontowałem elektroniczny termometr... :)

Sorry.... Ale po co przyczepiać zegarek/termometr "na skutecznie" ? Nie popadacie w paranoje ? Jeśli ktoś będzie chciał, to weźmie skuter.... ale zegarek za dwie dychy ?
Równie mnie śmieszą ludzie, którzy chowają kaski za każdym razem... Przecież nikt w tym kraju nie kupuje używanego kasku bo nowe są na tyle tanie że za te pieniądze nikt nie wejdzie w cudze majtki (kask to jak bielizna).

dlatego trzeba przypinać na stałe że jak coś jest do wzięcia to jakiś rodak to weźmie. Teściowi zawinęli właśnie 4 szt 15" i 13 letnich dekli.
Nie znam też nikogo kto by zostawiał kaski Ceberga, Nolana, Momo i inne takie od 600-700zł w górę.
Jeden weźmie bo zechce sprzedać a drugi weźmie bo ładny i da się zabrać. Kompletnie nie mam tu złudzeń.
Mój sąsiad zostawia kas na skuterze (taki szary jet z szybą za brode) i nikt się nie łasi. Tylko że jego skuter z kaskiem kosztuje tyle co mój kask.

Widocznie małe masz doświadczenie w tej materii..... Jak przyczepisz coś zbyt mocno do kierownicy to ten, któremu spodoba się ten zegarek zabierze go razem z kierownicą lub nie daj Boże razem ze skuterem.
A potencjalny złodziej nie ma pojęcia o cenach kasków, zegarków czy chińskich skuterów.
Jedno jest pewne w tym kraju - im więcej zabezpieczeń tym droższe rzeczy pod nimi się kryją - i to jest motto złodzieja, wiem, bo sam tego doświadczyłem wiele razy (od 10 lat mieszkam w dzielnicy gdzie podwórko dzielę z cyganami, którzy wezmą DOSŁOWNIE wszystko a ich \"biali\" koledzy są jeszcze bardziej pazerni). I pewne jest, że jak porzucę kask na pożarcie to go nie wezmą, bo z zasady wiedzą, że nikt cennej rzeczy nie pozostawi bez zabezpieczeń a jeśłi nawet to patrzy zza rogu.
I to się przekłada na każdego półgłówka czyli potencjalnego złodzieja :)

Od kiedy wywaliłem zegarki, termometry, skrzynkę na listy i teściową przy okazji, żyje mi się nawet całkiem przyjemnie.
I wszędzie zdążam na czas. Ba, nawet zdanżam (wg. dialogu z jednego z filmów Barei).
*
Żeby z małym zegarkiem mieć taki dylemat? No dajcie z tym spokój. Ludzie mają poważne problemy w życiu i muszą to jakoś ogarnąć, a tutaj będziemy dywagować o zegareczku za 15 czy 20 zeta. Czizes. Niektórym, to się naprawdę *lajtowo* teraz żyje.
*
A na rękę sobie jaki kup w Lidlu i po promocji nawet. Zawsze będziesz miał go w zasięgu wzroku. I tak zawsze będziesz wszędzie... spóźniony (Reguła Browna). :(

dlatego ja kask zabieram a nie zostawiam w kuferku który można otworzyć śrubokrętem.
potencjalni złodzieje mają świetne pojęcie o cenach tego co kradną jeżeli po to przychodzą. Chyba że przychodzą po coś innego a twoje biorą przy okazji - co dla ciebie jest bez znaczenia bo efekt jest dokładnie taki sam. Stopień świadomości biorącego i jego pubudki nie mają tu znaczenia.
Pewnie nikt się nie będzie mocował z kierownicą żeby zabrać zegarek za 20zł... ale jeżeli będzie na rzepa to czemu miałby sobie nie zabrać?
Ludzie kradną żarówki z wind, ręczniki z pociągów, jednorazowe długopisy i spinacze z pracy a tu gratka- zegarek za całe 80zł (i to jaki ładny) albo kask za kilkaset (a jak się błyszczy).
Co do doświadczenia - nie chciałbyś takiego mieć. Ze 3 samochody mi odjechały w całości, z jednego wcześniej felgi magnezowe, jedno włamanie do domu (szukali papierów od samochodu ale brali się przy okazji za TV z dodatkami), niezliczona ilość znaczków z samochodu. A sąsiadce ukradli pranie. Ukradli tylko po to żeby te szmaty zarzucić u mnie na czujniki ruchu pod lampami - tacy byli sprytni. Węży ogrodowych to nawet nie liczę.
A jak po włamaniu do nas do domu całe osiedle było nabuzowane i *czujne* to następnej nocy sąsiadka spłoszyła gościa który już przekładał nogi do domu przez oko na parterze a kolejnego dnia rano klient wyskoczył na poczte i zostawił pieskowi 3cm podniesione rolety na werandzie żeby piesek miał jasno (wiec sie nie zablokowały na dole). Dobrze że poczta blisko i nie było kolejki bo jak wrócił po 20 minutach to już roleta była podniesiona na 50cm i podparta jakimś narzędziem ogrodowym innego sąsiada.
Wiec mam wrażenie że część złodziei doskonale wie co robi i doskonale wiedzą kiedy mogą. Do tego dochodzą zwykli zawistnicy którym cudza własność przeszkadza, pijani kibice po meczu..itd Z tymi to już kompletnie nie dojdziesz.
Żyje w mieście gdzie w pierwszy wieczór po otwarciu nowego mostu co ma 4km długości ktoś powybijał wszystkie szyby w przystankach choć KOMPLETNIE nie było tam po co wysiadać i po co tamtędy iśc, gdzie ktoś podpalił Misia (tego na pamiatke filmu MIś) na środku jeziora, gdzie nowa elewacja bez grafitti wytrzymuje 3 doby.
Mój teściu jak był kierownikiem bursy to ostatniego dnia roku szkolnego (wtedy startują na ogół jakieś remonty szkół i internatów bo to wakacje) widział jak z I piętra, z łazienki, na sznurku spuszczają do bagażnika muszle sedesową (obsrywaną przez cały rok).Nie zareagował bo był pewien że to pierwsze działania którejś z ekip... a tu własnie ktoś sobie WC zabierał do domu.
Starym ja nie mam złudzeń.
Tu żyje ze 3 miliony ludzi z czego masa jest na gościnnych występach a masa jest sfrustrowana. Tutaj ZAWSZE znajdziesz kogoś komu coś twojego będzie przeszkadzać tylko dlatego że ty masz fajne a on nie. A jak coś wygląda drogo lub za ładnie i nie jest przybite do ziemi to wcześniej czy później ktoś po to przyjdzie.
Teraz waliłem wóde ze 3 dni na wiosce koło Kielc (swoją droga masa małolatów na skuterach które bardzo nie brzmiały seryjnie i nie jeździły seryjnie) to tu się samochód zostawia przy ulicy (jedynej we wsi) z otwartymi szybami a jak wyskakujesz do sklepu na chwile to go zostawiasz na ulicy przed sklepem z opuszczonymi szybami i zapalonym silnikiem. Szok mi do teraz nie przeszedł. Niepojęte. Ale z drugiej strony kto go okradnie- sąsiad z tej samej ulicy?

No, macie wszyscy rację, ale czemu żałujecie człowiekowi zegarka? Mała rzecz, a ile radości... ;)

Ja u siebie zamontowałem taki: http://i.imgur.com/gh6nKVe.jpg zegarek. Allegro właśnie zrobiło sobie przerwę, ale z przesyłką kosztowało ~20zł. Montowanie na stałe nie wydaje mi się dobrym pomysłem - kiedyś baterie trzeba będzie wymienić. Taśma dwustronna dobrze się sprawdza (chociaż sam dodatkowo walnąłem trochę taśmy izolacyjnej).

kabelki po desce i wodoszczelność na poziomie sita. Odpada

To było zdjęcie sprzed montażu, kabelek jest za zegarkiem (końcówka wystaje na zewnątrz - termometr), wodoszczelność całkiem dobra - deszcz jeszcze nigdy mu nie zaszkodził (co innego wąż ogrodowy skierowany na niego - przez chwilę godzina sama się przestawiała~). Jego dużym plusem jest duży wyświetlacz.
Początkowo po prostu zakładałem zwykły naręczny zegarek na lusterko.

Co do okradania. Jest reguła - czego oczy nie widzą... Więc nawet jak schowasz kask to złodziej (taki przypadkowo przechodzący) nie zobaczy i nie zabierze. Mojemu kuzynowi w golfie srebrne kołnierze wentyli w kołach pokradli. Kupił czarne i rok nie biorą. Znajomej mieszkającej na parterze jak była w łazience i miała uchylone okno złodziej już ręką otwierał drugie od zewnątrz ale wyszła z łazienki i mu rękę przytrzasnęła. Wolę też zamontować zegarek za 5 pln z bazarku na rzep czy taśmę dwustronną i jak ktoś ma brać to niech bierze. A jakbym przykręcił srebrny za 80 pln z allegro to później bym żałował że mi kierownicę rozwalili żeby błyskotkę zabrać.

Macie pecha po prostu, poza tym nie porównujmy okradania samochodu czy mieszkania/domu do skutera choćby z samego faktu że włamując się do mieszkania czy domu z zasady wiadoo że coś wystarczająco cennego tam znajdziemy.
Ja się nie spotkałem z takimi złodziejami a zawsze zostawiam kask na kanapie skutera.

tak, tylko schowaj kask w ruchliwym miejscu żeby nikt nie widział.
Co innego jak podjedziesz gdzieś z jakimś dobrem w kufrze, nie otwierasz go tylko idziesz w pipu.

a jaki masz kask że go tak zostawiasz ?

A jakie to ma znaczenie ? Może mieć jedynie dla mnie czy mi szkoda czy nie, tak czy siak nikt go nie chce ukraść :)