Zagadka od Vezyra-chińska elektryka.

Witam dziś zmieniłem cylek w Romecie na 50ccm.Chciałem odpalić-nic.Coś z komprechą.Iskra była, ale głowica krzywo.Ok, dokręcone-dalej nie pali.Iskra z kopa jest, zaś z elektryka zniknęła.Tak, tego jeszcze nie grali.Fakt że na deszczu robiłem-może wyschnie, ale co to mogło być?Na 2 module to samo.Wiecie może?

od deszczu, daj wyschnąć i powinno działać ;p

deszcz + chińczyk = zawsze wielka niewiadoma

to nie wina chinczyka tylko mechanika

Chłopczyku przez neta to może mocny jesteś, takie komentarze to sobie wsadź gdzieś.Tym bardziej po takim czasie.

Skuter działa, ojciec ze mną rozkręcił cyl, złożyliśmy i... iskra się pojawiła.Niestety garażu brak a musiałem jak najszybciej robić, z ojcem go drugi raz robiliśmy też w deszcz i działa :D

miałem kiedyś coś takiego w nocy niezle lało i skuter zalało , rano wstałem odpaliłem pochodził trochę dobra jadę z 1km przejechałem i stanołem na skrzyżowaniu i mi zgasł i nie mogłem go odpalic ani z kopki ani z rozrusznika jak juz miałem dość tego kopania to trudno dojade z górki na luzie z powrotem do domu .postał na słońcu cały dzień jak wróciłem z pracy to za pierwszym razem odpalił .Myślę ze było jakieś zwarcie

Dokładnie chińskie skutery z wodą się po prostu nie lubią i nikt tego nie zmieni, mój jak postoi około 1h na deszczu takiej nie ulewie to musi kilka dni chodzić zanim wszystko wróci do normy ;d