Zabezpieczenie skutera przed kradzieżą.

Witam.

Chciałbym poznać opinie, wnioski, doświadczenia z Waszymi sprawdzonymi metodami zabezpieczenia skutera przed kradzieżą. Jakie alarmy, blokady, systemy itp. polecacie?

Ja osobiście zrobiłem sobie odcięcie prądu z akumulatora w pewnym miejscu :) taki pstryk/elektryk.

Czemu takie pytanie? Zapewne Wszyscy z nas podjeżdżają pod duże sklepy handlowe, trzymają skutery pod blokiem. Jak się usztrzec kradzieży?

Pozdrawiam

Moim zdaniem największym zagrożeniem nie jest kradzież w sensie takim dosłownym, że ktoś wsiada i jedzie. Na to są inne sposoby, założenie blokady na hamulec, albo przynajmniej linka stalowa na tylne koło.
Bardziej obawiam się akcji typu: podjeżdża furgonetka, dwóch chłopa i dawaj... Na moim osiedlu z parkingu podziemnego tak zniknął skuter.

Dlatego może lepiej przyczepić skuter za tylne koło do np słupa.

A ten twój immobilizer to ciekawe:D Powiedz jak to zrobiłeś:)

Leszek wrote:

.....
Bardziej obawiam się akcji typu: podjeżdża furgonetka, dwóch chłopa i dawaj... Na moim osiedlu z parkingu podziemnego tak zniknął skuter.

Wnioskując trzeba by było wozić ze sobą łańcuch jak do krowy :)

W innym temacie zaproponowano mi blokadę na tarczę z alarmem. Patrzyłem, oglądałem - nawet ciekawa sprawa. Głośne, reaguje na mały ruch kołem lub szturchnięcie. Ale i tak nie ochroni przed załadunkiem na pakę :), aczkolwiek może skutecznie zniechęcić gości.

To niezłe, sam nie widziałem takiej blokady z alarmem:) Może to i dobre? Na pewno lepsze niż zakładanie łańcucha:)

Zerknij na to:

Z 250 trzeba dać. Widziałem na all za 165zeta ale wyszły:)

http://www.youtube.com/watch?v=ZTs11SyZbSg

Wie viele kostet das? Podoba mi się!

http://www.emotos.pl/index.php?p384,blokada-na-tarcze-z-alarmem-xena-xz-1

300 PLN

Według mnie, najlepsze zabezpieczenie to AC albo jakaś linka z dobrą kłódką, dzięki której można skuter przypiąc do krajobrazu.
Ja mam disclock, ale czy on by pomógł? Nie wiem;p

Najgorsza wizja to jest właśnie wywiezienie skutera. Mało komu się chce bawić w łamanie blokad, czy kombinowanie z zapłonem. Pa furmankę i dawaaaj na części. Pocieszę Wodza - Wodzu chińskie rzadko znikają - części są za tanie. Bo jak kraść to tylko po to, aby przerobić na części i jechać na allegro:)

Otóż to, Leszku!
i właśnie w takich przypadkach sprawdza się AC, ponieważ nie zostajesz z pustymi rękoma, tylko choćby z jakąś tam częścią wartości skutera.

Nie sprawdzałem ale zapewne AC od motoroweru to około 500 zeta, być może więcej.

To prawda, wydatek na rok jest dość spory, ale można go rozłożyć na raty.
Ja s9 płaciłem koło 700zł za pakiet, za ND 1100zł.
Spokój gdy zostawiem skuter na mieście- bezcenny;D

Kradzież na furgon - chłopak w taki sposób pozbył się motocykla(ścigacz) właśnie pod marketem.Wyskoczyło czterech chłopa i maszyna niknie na pace no i ECHO.Jedyny sposób to taki jak napisał qaz - AC.Jest jeszcze jeden sposób - jechać z kimś kto będzie pilnował skuterka(to tak na wesoło).

Pyjan, Ty się śmiejesz, ale ja na osiedlu mam typa, który ma założony monitoring w Matizie 8O

Ja posiadam gruby i bardzo ciężki łańcuch oraz blokadę na tarczę hamulca z alarmem firmy Xena XZZ6 (koszt 150 zł). Blokadę na tarcze dostałem przy zakupie skutera.

Co do kosztów ubezpieczenia ja za cały pakiet OC + AC zapłaciłem ok 500 zł w Allianz. Koszt AC zależy od wartości skutera.

Za piździawę nie ma sensu tyle bulić za AC, to tylko skuter, za rok dwa przesiądziesz się na lepszą maszynkę, droższą, wtedy można się bawić w AC, teraz szkoda kasy bo i tak sprzedasz skuter za połowe tego co zapłaciłeś (inaczej wprzypadku używanych :D)

Kosik, a jak Ci ktoś buchnie sprzęt, albo go poprostu rozwalisz to za co kupisz następny jak nie będziesz miał ani skutera, ani hajsu?

Po pierwsze to i tak odszkodowanie nie pokryje 100% wartości skutera,po drugie zawsze wymyślą coś żeby wykręcić się od wypłacenia,po trzecie trwa to tyle że zniechęca do płacenia AC za skuter. Po prostu trzeba go pilnować i tyle. Żadne zabezpieczenie nie uchroni przed kradzieżą.

Wysokość wypłaty zależy od wartości pojazdu w dniu zdarzenia i napewno straty na tym nie będziesz- bo osobiście znam sosoby które miały takie przypadki_ jedna kradzież motocykla w PZU, a druga skasowała skuter mając AC z Warty- obie sprawy były zakończone do miesiąca czasu i obie te osoby źle na tym nie wyszły, bo po dołożeniu małej części mogły zakupić nowe sprzęty.
Dlatego też Twoje argumenty, Hugo, mnie zupełnie nie przekonują.

Ja rozumiem kiedy kupisz skuter za 8 tysiecy ale w większości skutery mają wartość jakieś 2k, to głupotą byłoby wykupowanie AC w wysokości 500 zł... :lol:
Chyba, że tak jak mój kolega chcący sie pozbyć chińczyka wykupił sobie AC stawiał pod blokiem bez żadnych zabezpieczeń - po miesiącu buchnęli, on dostał tyle co zapłacił za niego. :)