WYMIANA PASA NAPEDOWEGO BEZ ZBEDNEGO DEMONTAZU-yamaha cygnus

Witam wszystkich. Chcialem sie krotko podzielic moim spostrzezeniem ze wymiana pasa napedowego w skuterze nie wymaga zadnego specjalistycznego sprzetu i mozna ja zrobic niemalze bez narzedzi i do tego samemu.Wczesniej gdzies przeczytalem ze nie mozna tego zrobic na drodze bez sprzetu i nie zgodze sie z tym. Przypadek ktory chcialem opisac dotyczyskutera YAMAHA CYGNUS. Biorac jednak pod uwage fakt iz YAMAHA ma zamontowany silnik HONDY ktory z kolei sluzyl jako kopia do polowy CHINOLI i innych japonczykow , wogole silniki HONDY to produkt bazowy dla wielu firm japonskich i innych tyczy sie to rowniez wiekszych jednostek ale mniejsza z tym. Klucz nasadowy lub fajkowy rozmiar 10mm + porzadny srubokret krzyzak , moze byc z wymiennymi koncowkami moga sie przydac. Najpierw 5 srub mocujacych dwie plastikowe oslony napedu (do tego posluzyl mi srubokret ) , pozniej chyba 8 srub (nie pamietam ile) na obwodzie aluminiowej obudowy (klucz 10mm) i mamy naped otwarty. Dodam ze w dwie osoby dalsza czesc bedzie latwiej ale ja zrobilem samemu. Jesli stary pasek pekl to bedzie latwiej i szybciej jesli nie to nalezy go scisnac dosc mocno tak aby gorna i dolna czesc paska zetknela sie ze soba na jak najwiekszej powierzchni rozjada sie wtedy na boki wspolpracujace ze soba plaszczyzny wariatora i sprzegla a pasek zrobi sie luzny. Teraz wystarczy troche pokombinowac aby przelozyc pasek przez wariator na zewnatrz wariatora lekko obracajac pomalu wariatorem. Pasek zleci na zewnatrz, wtedy to samo ze sprzeglem rowniez lekko obracajac sprzeglem, tu moze sie przydac najbardziej pomoc drugiej osoby poniewaz sprezyna powoduje dociskanie polowek kola pasowego , trzeba odciagnac jedna polowke recznie i czasem po prostu rak brakuje. Pasek zdjety to samo w druga strone zaczynamy od sprzegla , potem wariator, mozna odpalic przegazowac zeby sie pasek rozlozyl, montaz obudowy i w droge. Ja od dzis bede wozil ze soba srubokret pod siedzeniem + jeden klucz i stary pasek jak bede sie gdzies dalej wybieral. Moze zoszczedzic sporo klopotu a wymiana jest banalna wiem bo samemu to zrobilem. Aby odkrecic wariator, jesli ktos bedzie wymienial rolki podpowiem ze na obudowie wariatora w tylnej czesci sa poprzeczne wrabki wystarczy wlozyc cos pomiedzy wariator i obudowe napedu blokujac w ten sposob obracanie sie wariatora ( moze byc jaki plaski klucz lub plaskownik itp...) klucz nasadowy 17mm odkrecamy srodkowa srube i mozna zdjac wariator wymiana rolek i to samo w druga strone , dla nie wtajemniczonych ktorzy to robia po raz pierwszy i nie widzieli wariatora wczesniej na oczy dodam zeby uwazali przy zdejmowaniu zeby sie nie rozsypalo wszystko bo choc nie ma tam zbyt wiele to moze przysporzyc kilku problemow z prawidlowym zlozeniem. Pozdrawiam i zachecam do samodzielnej naprawy.

Przeoczyłeś jedną sprawę. To, że praktycznie wszystkie silniki chińskich pojazdów są kopiami oryginalnych marek nie oznacza, że każdy ma taką samą budowę elementów składowych. Samych wersji wariatorów jest sporo, jedne mają ząbki ułożone tak inne na odwrót. Poza tym, to nowy opasek nie jest rozciągnięty w przeciwieństwie do starego i już tak łatwo nie idzie go nałożyć. Dalej wystarczy, że sprężyna sprzęgła będzie nieco twardsza (a te również są różne) i już będzie trzeba bardziej pokombinować aby wcisnąć weń pasek. Fajnie, że chcesz ułatwić innym życie, ale pewne sprawy powinno się robić tradycyjnie, odkręcając to i owo. Masz w tedy pewność, że każdy element składowy jest na swoim miejscu odpowiednio przykręcony.
Aha i jeszcze jedno. W Twoim jakże wielgachnym wypracowaniu doliczyłem się 10 przecinków. A to stanowczo za mało, o kropkach nie wspominam, bo te są u Ciebie na wymarciu...