Wyciszenie skutera

Mam wyjęty silnik od Vitalki i wpadłem na taki pomysł, żeby go troszkę wyciszyć. Na cylinder zakładana jest taka plastikowa pokrywa, pod którą przepływa powietrze i chłodzi cylinder. Mój pomysł jest taki, żeby tą pokrywę okleić matą bitumiczną. Myślę, że to powinno trochę zmniejszyć hałas wydawany przez łożyska wału, pierścienie i same wybuchy mieszanki. Koszt to jakieś kilkanaście zł.

Co o tym myślicie ? Będzie to odczuwalny efekt ?

Według mnie nic to nie da.

Materiały bitumiczne służą izolacji przeciwwilgociowej, a nie akustycznej.Jeśli chcesz wyciszyć silnik, napchaj wełny szklanej-ta służy izolacji przed dźwiękami.Boisz się że się sfajczy?Nie ma opcji, jest wykonana ze skał i wypalana w temperaturze 800-1000 (jak się nie mylę) więc się nie zjara :D Inna sprawa, ja bym nic nie wyciszał, było 4t brać ;/ Poza naklejeniem na pokrywkę plastikową wełny, możesz i plastiki wyciszyć wełną, tylko po co?

Vezyr napisał:

Materiały bitumiczne służą izolacji przeciwwilgociowej, a nie akustycznej.Jeśli chcesz wyciszyć silnik, napchaj wełny szklanej-ta służy izolacji przed dźwiękami.Boisz się że się sfajczy?Nie ma opcji, jest wykonana ze skał i wypalana w temperaturze 800-1000 (jak się nie mylę) więc się nie zjara :D Inna sprawa, ja bym nic nie wyciszał, było 4t brać ;/ Poza naklejeniem na pokrywkę plastikową wełny, możesz i plastiki wyciszyć wełną, tylko po co?

No ale do wyciszenia aut ludzie używają takim mat bitumicznych i to daje nawet duże efekty. Sam kiedyś robiłem w ten sposób podłogę w maluchu i była różnica.

Aż tak znowu nie narzekam na hałas:) A 4t to nie na moją wagę i górzysty teren. Ale tak z nudów czemu czegoś nie usprawnić.. :p
Co do wełny... można się zastanowić, ale to jest dość grube i trudno było by pewnie dopasować i dobrze przykleić( ta pokrywa ma trochę różnych wgłębień, poza tym w trakcie drgań mogłyby odpadać fragmenty.. A najgorsze to chyba możliwość dotknięcia tego ręką... Nic miłego. Dla mnie raczej odpada, tam trzeba dać coś cienkiego bo miejsca też miejscami jest bardzo mało.

Są cienkie kilkucentymetrowe wełny :D A dotyk no bez jaj od samego tknięcia nic nie ma, nie szalej :)


piotrek1234 napisał:

Vezyr napisał:
Są cienkie kilkucentymetrowe wełny :D A dotyk no bez jaj od samego tknięcia nic nie ma, nie szalej :)

A myślisz, że to lepiej wyciszy od takiej maty ? Co do grubości maty mają zazwyczaj 1,5 - 3mm :)

Proponuję wyciszyć ....temat.

dziadek napisał:

Proponuję wyciszyć ....temat.

Dziękuję za cenną uwagę, a mogę wiedzieć co Ci w nim przeszkadza ?

Nie przeszkadza mi.
To taka sobie "gryząca ironia".
Wydaje mi się, bezcelowe robienie czegoś, co jest raczej niemożliwe do wykonania, a przynajmniej gdzie pracy dużo a efekt mizerny.
Silnik chłodzony cieczą można w jakiś sposób wyciszyć, ale silnik z wymuszonym przepływem powietrza już trudno i raczej nie uzyska się oczekiwanego rezultatu. Wynika to z konstrukcji. Pewnych elementów po prostu nie można osłonić (zasłonić) np.wentylator lub otwór wylotowy powietrza w obudowie cylindra.
Jeżeli ktoś lubi eksperymentować (w pozytywnym sensie)i czuje się urażony to przepraszam.

No właśnie chcę poeksperymentować, tym bardziej, że koszt niewielki. Wiem, że cudów nie będzie, ale i mały efekt mnie zadowoli.

To prawda, że pewnych elementów w AC nie zasłonisz. Ale kierowca siedzi nie z boku silnika, gdzie są otwory, ale właśnie nad silnikiem, więc wydaje mi się, że wytłumienie pokrywy, która jest też nad silnikiem, może jakiś efekt dać. Najwyżej nie da nic:)

Nic się nie stało, odebrałem to w ten sposób, że uważasz temat za skrajnie głupi, może nie jest wybitnie "mądry", ale czemu nie podyskutować, zastanawiałem się czy ktoś robił takie eksperymenty i dlatego temat powstał.

Spojrzałem na temat ze swojej perspektywy. Jak dla mnie wyłożenie matą wygłuszającą będzie w przyszłości utrudniało serwisowanie i drobne naprawy, co w skuterze jest dość częste.
W przeszłości kiedy samochody były na asygnaty kupiłem gołe nadwozie malucha i od podstaw składałem. Próbowałem wyciszyć nadwozie dodatkową matą i specjalną pastą głuszącą. Wystarczył otworek o przekroju kilku mm i cały efekt diabli wzięli. Dałem spokój i pozbyłem się maluszka.

Nie utrudni serwisowania. W tym plastiku jest tylko otwór na świecę, a sam plastik i tak się zdejmuje, żeby dostać się do cylka. Więc oklejenie go czymś w dostępie do silnika niczego nie zmienia.

Ja mam inne doświadczenia z maluchem, o czym pisałem wcześniej. Nie pamiętam już dokładnie, ale raczej całej podłogi nie obkleiłem a efekt był słyszalny, było ciszej. Ale nie przeczę, że u Ciebie z jakiegoś powodu było inaczej.

W maluchu tylko raz było znośnie, jak jechałem z żoną na urlop i miejsce dla pasażerów z tyłu, pod sufit zajmowały bagaże. No i oczywiście jak zgasiłem silnik.

No w końcu taka już specyfika malucha:) Ale i tak mam sentyment do niego.

jak słyszysz hałas z łożysk to proponuję remont
przy zdrowej jednostce szum z dmuchawy i przekładni jest głośniejszy
zainwestuj też w cichy tłumik, tu masz największą porcję decybeli

Właśnie,według mnie wyciszenie silnika nie ma sensu bo dźwięk przekładni oraz wydechu i tak zagłusza pracę silnika,nic tym nie osiągniesz takie moje zdanie.

A z drugie strony w silnikach chłodzonych powietrzem nie da rady jeszcze wykleić jakąmś tam watą czymś podobnym bo nie będzie chłodzenia głowicy

barteklodz, nie ma potrzeby robić remontu, łożyska, tłok, wał i cylinder są w bardzo dobrym stanie. Na wysokich obrotach np. pierścienie są bardziej słyszalne niż szum dmuchawy.

HugoBoss być może masz rację, ale jak nie sprawdzę to się nie przekonam:)

guliwer55 - pisałem, że matą chciałbym wykleić plastik od zewnątrz, a więc chłodzenie nie będzie zakłócone.