Wlepili mi mandat ;)

Orientuje się ktoś jaki jest termin na zapłacenie kary? i co może się stać jeśli nie będę chciał płacić mandatu ?

huhu za co? ile? gdzie? jak? :D
OPOWIADAJ!
Dzisiaj też widziałem kilka patroli co zatrzymywali ciężarówki, a ja śmigłem im 60km/h przy pół manecie, gdyż wiał na mnie silny wiatr, ale myślę, że do 70 to on by się rozhulał.

Ustawowo jest 7 dni, ale jak zapłacisz później to chyba nic sie nie stanie. Jak odmówisz przyjęcia mandatu sprawa trafia do sądu.

Na zapłacenie masz 7 dni

a dostales wogóle mandat czy sprawa trafila do sadu?jak mandat to 7 dni a pozniej odsetki leca

Jak nie zapłacisz to dopadnie cię komornik, a to już trochę będzie kosztowało...Z urzędem skarbowym jeszcze nikt nie wygrał. Ja zapomniałem kiedyś zapłacić - efekt? Komornik!

Tera mamy inne czasy żaden komornik po prostu przyjdzie pracownik z urzędu skarbowego doliczy odsetki i dopiero jak nie zapłacisz to oni mają prawo zabrać skuter

Mąż mojej kuzynki nie zapłacił mandatu. Po 6 miesiącach naliczyli mi odsetki w wysokości.... 8 zł :)

po pierwsz jak zabrac skuter to jedynie jezeli jest zarejestrowany na ciebie a dwa
musialo to by trwac ze rok zeby doszlo do tak drastycznych srodkow
masz teoretycznie do trzech miesiecy zeby nie placic jakis wygorowanych sum za oddanie sprawy do urzedu skarbowego(licza sobie za deptanie do ciebie i to nie malo zreszta komor tak samo bierze jezeli zawita do ciebie)
sprawdzone na wlasnym przykladzie

Dziś byłem na poczcie i uiściłem opłatę w wysokości 50zł :D 2 dni temu wybrałem się na przejażdżkę. za wiaduktem(warszawa ul żołnierska) stał radiowóz. miałem dylemat czy jechać lewym pasem na pełnym gazie czy może jechać prawym. w końcu pomyślałem że zwolnię do prędkości motorowerowej ale to był błąd :D Pan policjant trzymał w ręku lizak.. podnosił go i opuszczał,kiedy już się zbliżałem w końcu zdecydował się do podnieść do czasu aż się zatrzymam. była to zwykła rutynowa kontrola drogowa jednak ja zazwyczaj nie noszę przy sobie dokumentów i tym razem też tak było. miałem tylko dowód osobisty który musiałem dać do wglądu. nie miałem nic przeciwko. rozmowa w władzą przebiegała bardzo kulturalnie. nagle policjant poinformował mnie że za brak polisy oc i dowodu rejestracyjnego otrzymuję mandat w wysokości 100 zł(za brak każdego dokumentu 50 zł) trochę mi się to nie spodobało i zacząłem się tłumaczyć że 100 złotych piechotą nie chodzi , mam inne wydatki itp w końcu udało mi się obniżyć karę do 50 zł pomyślałem że to brzmi już nieco lepiej. zapytali mnie czemu nie mam przy sobie dokumentów. pomyśleli że nie mam wykupionego ubezpieczenia ale powiedziałem że nie mam tylko ich przy sobie bo to tylko skuter bla bla itp zapytany o blokady odpowiedziałem że nie posiadam bo bez nich czuję się bezpieczniej na drodze zapytali mnie z jaką prędkością się poruszam a ja na to że z taką z jaką samochody :D trochę to ich zdziwiło ale żadnych konsekwencji z tego miałem xD puścili mnie w końcu i pojechałem dalej.

też dziś zapłaciłem mandat , niestety ja zarobiłem punkty. Co do blokad jesienią tez nagrał mnie radiowóz i to normalny oznakowany z kogtami itp jak bym miał lusterka ustawione to bym ich widział a ja w lusterku widziałem rów na lewym poboczu, i tak cisnąłem ile się dało, ich pomiar to było 92km/h w terenie zabudowanym ale byli tak zaskoczeni prędkością chińczyka, oglądali dopytywali się jak to możliwe i chyba tak im się spodobało że żadnej kary nie dostałem :) he najlepsze jest to że po tym sprincie jakieś 2 miesiące, wyleciałem autem w środku nocy ze stacji benzynowej i zapomniałem włączyć światła (widno było od latarni) pech chciał że najechała policja podczas kontroli sami mnie poznali bo z uśmiechem pytali gdzie skuter :) i też obyło się bez mandatu ale obiecywali że ostatni raz przymykaja oko na wykroczenie, następnym razem za wybryki na szosie będę płacił, sympatyczni goście. Niestety kilka dni temu trafiłem na takich co mi doje.... i w ogóle ich nie interesowała szybkość tylko kasa jaka będzie wypisana na mandacie koło dupy im latało czy to 50ccm czy ile, a przecież głupi nie są i chyba wiedzą że na krótkim odcinku 50ccm nie rozpędzi się do 110km/h bo 50ccm w ogóle się do takiej prędkości nie rozpędzi więc logiczne że skuter jest na dopingu, jedyne co mi powiedzieli to zapytali czy mam prawo jazdy odparłem że tak ale że na ten pojazd nie potrzebuję prawa jazdy, odparli że tak ale od stycznia punkty są dawane na dowód a jak uzbieram 24 to po prawojazdach czeka mnie egzamin kontrolny, i bardzo mnie ta wiadomość zmartwiła, muszę sie dowiedzieć czy to prawda czy faktycznie dają teraz punkty na dowód osobisty.

Mój znajomy miał podobną sytuację- ale u niego było 100zł i zapłacił w ciągu 7 dni.

na zapłacenie jest 7 dni , ja nigdy nie płaciłem bo tym zajęła się skarbówka , przy rozliczeniu podatkowym jak miałem zwrot to poinformowali mnie o zaległym mandacie i że go pobiorą - zero odsetek tylko dodatkowo koszt upomnienia - 2zł.
jednego roku nie miałem zwrotu to w przyszłym zabrali - mają na to czas 3 lata

Mario1 napisał:

na zapłacenie jest 7 dni , ja nigdy nie płaciłem bo tym zajęła się skarbówka , przy rozliczeniu podatkowym jak miałem zwrot to poinformowali mnie o zaległym mandacie i że go pobiorą - zero odsetek tylko dodatkowo koszt upomnienia - 2zł.
jednego roku nie miałem zwrotu to w przyszłym zabrali - mają na to czas 3 lata

to fajnie masz tam u siebie
w zeszlym roku chyba pazdziernik zasuwalem z kumplem z buta na czerwonym a ze stali to podeszli do nas (kumpel byl po 3 browarach i gieroj - pyskowal)dostal 150 za przejscie na czerwonym a mi wlepili 100 (choc jak powiedzieli gdyby nie kolego dostal by pan upomnienie slowne)tak dla zasady
nie trwalo 3 i pol miesiaca jak podjechalo autko z urzedu podatkowego z gosciem po naleznosc
zdziwilo mnie to bo byly mandaty ktore placilem nawet po 5 miesiacach i nie bylo tego typu ceregeli

CEFA napisał:

Mario1 napisał:
na zapłacenie jest 7 dni , ja nigdy nie płaciłem bo tym zajęła się skarbówka , przy rozliczeniu podatkowym jak miałem zwrot to poinformowali mnie o zaległym mandacie i że go pobiorą - zero odsetek tylko dodatkowo koszt upomnienia - 2zł.
jednego roku nie miałem zwrotu to w przyszłym zabrali - mają na to czas 3 lata

no jest nawet fajnie , jednego razu jak pały wlepiały mi mandat za przekroczenie o 20 km/h to powiedziałem im że nie zapłacę - odp. to już moja sprawa , ale tak z ciekawości zapytali dlaczego nie chcę zapłacić to powiedziałem że skarbówka sama se weźmie za jakieś 8 miesięcy i to bez odsetek - uśmiali się tylko .
to fajnie masz tam u siebie
w zeszlym roku chyba pazdziernik zasuwalem z kumplem z buta na czerwonym a ze stali to podeszli do nas (kumpel byl po 3 browarach i gieroj - pyskowal)dostal 150 za przejscie na czerwonym a mi wlepili 100 (choc jak powiedzieli gdyby nie kolego dostal by pan upomnienie slowne)tak dla zasady
nie trwalo 3 i pol miesiaca jak podjechalo autko z urzedu podatkowego z gosciem po naleznosc
zdziwilo mnie to bo byly mandaty ktore placilem nawet po 5 miesiacach i nie bylo tego typu ceregeli