Toros F16, po dziadku, powoli startuje na ciepłym

Wyświetla 1 wpisów z $
  • Autor
    Wpisy
  • #630456
    jacenty89
    Uczestnik
    • 1
    • 3Postów:

    Witam! Do grona skuterzystów udało mi się dołączyć dwa tygodnie temu, kiedy otrzymałem od dziadka wspaniałego myśliwca odrzutowego US Army model F16 😉 Pojazd od nowości był w posiadaniu dziadka, kupiony wiosną 2105 w Carrefourze, obecnie ma na liczniku 1900 km i przebieg nadal rośnie 😉 Maszynką jeździ się całkiem fajnie – gdyby nie jeden problem. Otóż, podczas jazdy skuterek traci dynamikę rozpędzania się od 0 do gdzieś 10-15 km. Jak ruszam spod domu, maszyna jest zimna, przyspiesza elegancko i równo. Wraz z kolejnymi metrami przyspieszenie w tym zakresie prędkości zaczyna spadać. Efekt jest taki, że po 2-3 km skuterek ze “startu stojącego” rusza z prędkością rowerzysty, potem wchodzi na obroty i jest OK. Co ciekawe objaw ten intensywniej występuje po jeździe w miejskim korku, gdzie mamy ciągłe podczołgiwanie się parę metrów i hamowanie (wtedy to aż się chce odepchnąć nogą), aniżeli kiedy jedzie się nawet przez kilka kilometrów pustą drogą. W tym drugim przypadku spadek przyspieszenia jest dużo mniejszy.
    Co ciekawe, wystarczy żeby skuterek zatrzymać a kilka minut i iść np. do sklepu a po ponownym odpaleniu znowu maszyna rusza płynnie. Oczywiście po kilku minutach wraca muł 😉
    W związku z powyższym kilka pytań:
    – co powinienem sprawdzić? Poważniejsze usterki z góry odrzucam, dziadzio jeździł tym pojazdem jak typowy kapelusznik, skuterek do dziś wygląda jak nowy, senior do chwili przekazania mi skuterka prowadził zeszycik jak typowy posiadacz syrenki, gdzie pisał wszystko: wymiany oleju, żarówek a nawet kolejne tankowania i trasy które robił każdego dnia (!!!)
    – czytałem gdzieś, że skuterek mógł zostać “zmulony”, o co chodzi? Faktycznie, dziadzio latał sobie z maksymalna prędkością niewiele przekraczającą 20 km/h, z tego zresztą powodu stałem się posiadaczem odrzutowca -jak tata zobaczył seniora poginającego sobie radośnie 20 km/h po drodze krajowej wyprzedzanego przez wszystko co się rusza z tirami na czele to stanął na głowie żeby przekonać dziadunia że to już nie dla niego zabawa 😉 Czy takie jeżdżenie mogło “zmulić” skuter, a jeśli tak to co wyczyścić, żeby pozbyć się muła?
    – czy warto w ogóle inwestować w ten pojazd czy szybko sprzedać i kupić coś używanego lepszej marki?
    Pozdrawiam

    #630457
    Wombat
    Moderator
    • 55
    • 22 505Postów:

    nie jest zmulony. wymaga co najmniej regulacji gaźnika lub napędu.

    #630496
    paci
    Moderator
    • 12
    • 5 821Postów:

    Gaźnik bo ma uta na ssaniu jak jest zimny

    #630497
    Wombat
    Moderator
    • 55
    • 22 505Postów:

    niekoniecznie – bo tam i korek go zabija bardziej niże kilka km jazdy. Może mu się i spreżyna centralna przegrzewać i mięknąć, zawory..itd. Albo ma ze dwie drobne rzeczy na raz – a efekt jak w opisie

    #630731
    jacenty89
    Uczestnik
    • 1
    • 3Postów:

    Dzięki za rady! Dziś zrobiło się trochę cieplej to wróciłem do zabawy skuterkiem. Oto co udało mi się ustalić:

    1. Oczyściłem gaźnik – mimo filtra pojawiły się jakieś syfy na dnie komory pływakowej. Niestety, po skręceniu jest problem z regulacją gaźnika. Według opisu (a również i logiki) po wkręceniu śruby od regulacji mieszanki do końca silnik nie powinien pracować, u mnie chodzi i to całkiem nieźle! Na logikę powinien gdzieś łapać fałszywe powietrze, ale kolektor wygląda na nieuszkodzony, opaska trzymająca gaźnik do kolektora dociągnięta tak że mocniej się nie da.Rura od filtra powietrza też OK, uszczelki w gaźniku wszystkie wymienione na nowe. Którędy jeszcze może chwytać powietrze?
    2. Co do tego mulenia przy starcie stawiałbym na napęd, skuter przy rozpędzaniu się wyje nieproporcjonalnie do nabierania prędkości. Niestety wszystkie pomysły na odkręcenie sprzęgła zawiodły (sposób z kluczem od diagsa zablokowanym o długą śrubę wkręconą w obudowę silnika na miejsce śruby mocującej pokrywę napędu skończył się wykrzywieniem długiej śruby w literę “L”. Zatem i tak czeka mnie warsztat 🙁 Ale jestem niemal pewien że to coś ze sprzęgłem, pasek pięknie przenosi napęd na tylne talerze a sprzęgło reaguje z opóźnieniem. Wygląda to tak, jakby najpierw ruszał z miejsca – potem coś go dławi, obroty na chwilę spadają – i potem rusza z tym absurdalnie wysokim rykiem. Gdzieś wyczytałem, że pomaga na to smarowanie korektora momentu obrotowego, ale niestety nie da się tego zrobić bez odkręcenia tej cholernej nakrętki.
    3. Najbardziej zaskoczyła mnie pełna “próba drogowa” skuterka – pomimo braku przeróbek (dziadek na pewno nie zdejmował żadnych blokad!) maszyna zamyka licznik, według nawigacji GPS wyszło 68,4 km/h max, taka stabilna prędkość max. to około 60-62 km/h. Czyżby te skuterki w ogóle nie były blokowane? Jeśli tam jakimś cudem znalazł się moduł odblokowany (może w zippie pomylili albo u Chińczyków), to czy nie trzeba go wymienić na standardowy żeby nie mulił? Gdzieś wyczytałem że efektem wkładania tuningowych modułów jest chałowy start i większe Vmax, ale nie mam pojęcia czy to prawda.

    #630806
    jacenty89
    Uczestnik
    • 1
    • 3Postów:

    Dziś zwróciłem uwagę na jeszcze jeden objaw w moim bzykaczu. Jak skuter stoi na luzie i kilkakrotnie lekko doda się gazu (tak, żeby nie zdążył ruszyć z miejsca) i odpuści, wtedy obroty na klika sekund spadają do baaardzo wolnych, dwa raz nawet mi zgasł. Jak nie zgaśnie to wtedy po tych kilku sekundach wraca do normalnych obrotów jakie ma na “luzie”. Próbowałem regulować gaźnik wg instrukcji znalezionej na forum, nic to nie daje, objaw jak wyżej stale jest niezależnie od położenia śrub regulacyjnych. Czy to normalny objaw dla tego motorka? Pracy silnika przy wkręconej do końca śrubie składu mieszanki też nie udało mi się wyeliminować. Czytałem, że to może być kwestia położenia iglicy, tyle że dziadek w iglicy nic nie dłubał.

Wyświetla 1 wpisów z $
  • Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.
Back to top button