Toros F16 gasnie

Mam problem z torosem a mianowicie skuter gasnie gdy jest zimny.gdy go odpalie i przygazuje silnik sie troche rozgdzeje problem zanika ale i tak chce to naprawic.gdy tego nie zrobie przy dojezdzie do np.skrzyzowania silnik gasnie i musze kopniakiem kilka razy i potem elektrycznym go odpalic. prosze o pomoc.

Podpinam się pod kolegę wyżej. Mam to samo. Już i tak podkręciłem obroty do bardzo wysokich, ale ten i tak gaśnie na zimnym silniku, chyba, że zaraz pod odpaleniu będę gazował.
Odpalam > Koło się kręci (ssanie działa) > 30 sekund > Ssanie się wyłącza > Obroty spadają > gaśnie.
Zaraz ktoś mądry napisze, że podkręć obroty - człowieku już podkręcałem, i tak już są za wysokie jak na wolne obroty...

Siema u mnie jest tak że jak zapale z startera to za pierwszym razem zgaśnie a potem zapale prze gazuje i chodzi elegancko

U mnie też tak jest i uważam, że tak musi zostać.
Ssanie się włączy, silnik złapie jakąś tam temperaturę, ssanie się wyłączy ale jest zbyt zimny żeby spokojnie mógł chodzić na wolnych.
Po prostu trzeba delikatnie dać mu gazu żeby jeszcze przez kolejnych kilkanaście sekund pochodził na podwyższonych obrotach i po sprawie.

też tak myślę mxx_rs :)

tylko ze u mnie dochodzi jeszcze problem takiego jak by dławienia/duszenia sie i wszyscy ktorym to opowiem mowia ze to gaznik...

Jeśli silnik się dławi i przygasa to zacznij od dobrej regulacji gaźnika - powinno pomóc.

sprobojcie wyczyscic dysze ;)