Simson s51. Z dokumentami czy bez? Czy to się opłaca?

Witam! Planuję przerzucić się na biegówkę. Mam AM, a, że uwielbiam motocykle starsze, to moim faworytem jest simson s51. :D Planuję nim jeździć przez 2 lata, potem sprzedać i kupić większą pojemność. Chcę 50 ccm lub przerobione na 70. Ceny są różne. Bez dokumentów po renowacji 950 zł :

http://olx.pl/oferta/simson-s51-po-generalnym-remoncie-CID5-ID71xif.html#2127dba3b4 (aż mi się nie chce wierzyć, że tak tanio)

Z dokumentami kosztują po ok 1200-1300.
Czy dokumenty mają aż tak dużą wartość? Czy jeżeli kupię bez papierów, to ciężko będzie zarejestrować?
I wgl, czy Simson to dobry wybór? :) Chce motorek, na którym nauczę się i jazdy na biegówce, ale też kombinowania, majsterkowania, mechaniki :) Czy za 2 lata straci on na wartości? (jeżeli go nie zniszczę)
W oko wpadł też mi Romet Chart. Co o nim myślicie?
Pozdrawiam :)

Jeden i drugi to szajs nie wytrzymuje roku be remontu,3tys przebiegu to max nienawidzę tego sentymentu do do ddr i prl,wtopisz kolego bierz co innego i najlepiej po1995r

Nie szukam super bezawaryjnego sprzętu. Jeżeli trzeba będzie, to zrobię remont. Czy jeżeli kupię bez dokumentów to będą duże problemy z rejestracją?

Bardzo duże nawet sobie sprawy nie zdajesz a za 1200-1400 masz bartona 4b 4t przewyższa simsona i to bardzo zapytaj użytkowników

sorka Panczo, nie przekonasz mnie do chińczyków, którego pewnie nawet potem nie sprzedam, chyba, że za grosze :P

do chińczyków cie przekonać nie można a za 25letnim DDRem bez papierów lecisz w ciemno. dobre

A kto ci karze chińczyka rd50,ns,rg,bws nawet jeb...kymco stare ale jare tylko nie simson ale widzę że nie przekonam,zycze powodzenia przy ciaglym usmarowaniu i wizycie w sadzie za brak oc dok, z kad pochodzi i kosztach,

eh... Pytałem się czy Simson, czy Chart i czy będą problemy z rejestracją. Napisałem, że jestem fanem tamtej motoryzacji, i wybiorę jeden z tych dwóch, prosiłem o radę. Pomoze ktoś? :)

Nie chce być złośliwy, ale Tobie Panczo życzę, abyś kupił sobie słownik i czytał ze zrozumieniem. Chyba pisałem, że chcę go zarejestrować....

no to sobie poczytaj jaka jest procedura rejestracji pojazdu bez papierów, nadaniu cech identyfikacyjnych i wyrobieniu nowych dokumentów.
I nie świruj że jesteś "fanem" tylko że nie masz więcej kasy- bo nikt normalny by się nie pytał o utratę wartości starego paścia (ale nie zabytku jeszcze).
jakbyś był fanem cokolwiek zorientowanym w temacie to wiedział byś czym pachnie chart lub simson lat 20 jeżeli chciałbyś go eksploatować. Mamy już 2014 a nie 1985 rok i to owszem-robi tym pojazdom

Ok. A żebyś wiedział, że jestem fanem. Masz rację. Nie mam kasy. Nie pracuję, uczę się. Pytałem się, jak stoją w cenie, bo skoro ma cena spaść o 50% to już wolę poczekać na większą pojemność. Ceny tak szybko spadają chociażby chińczykom :P Pozdro

wszystkim pojazdom szybko spada cena kiedy są nowe - ale tylko do pewnej granicy.Bo potem nie opłaca sie ich sprzedawać.
te o których mówisz już ten dolny pułap osiągneły. Bo dwa lata miedzy 1 a 3 lata czy miedzy 3 a 5 to jest różnica (nawet w chinolu). A miedzy 21 i 23 to już żadna.
Wiec sie nie pchaj z semizabytka z poprzedniego ustroju tylko kup coś nowszego o dekade.

No pomyślę jeszcze, dzieki za porady :P

Z dokumentami kosztują po ok 1200-1300.
Czy dokumenty mają aż tak dużą wartość? Czy jeżeli kupię bez papierów, to ciężko będzie zarejestrować?
a to ja napisałem?sam czytaj co piszesz i kup se simsona i koniec moich rad

legalne pochodzenie i historia ma wartość, nie dokumenty

jak się chłopak oblata w temacie to możemy pogadać na razie to nara 25l lat praktyki mechanik i jeździec co się zna niech kupi sima nie odradzajcie!

Autorze tematu, ile Ty masz lat?Serio chcesz dla kilkuset złotych mieć problemy?Jak można wpaść na pomysł oszczędzania pieniędzy, kupując pojazd bez dokumentów?Taki pojazd jest warty tyle, ile części w nim.Znając Polskie urzędy i przepisy, to rejestracja takiego czegoś jest niemal niewykonalna.Wybij sobie ten pomysł z głowy, chyba, że chcesz mieć problemy.

Co do samego Simsona-pojazd raczej z gatunku tych, których już się nie użytkuje na co dzień.Czy spadnie wartość?Simson już nie straci, chyba, że zdewastujesz go.

Najpierw odpowiedz sobie na pytanie, po co Ci motocykl/skuter, a potem myśl czy nowy, czy taki już podchodzący pod zabytek.

Zależy jaki jest powód braku dokumentów... Jeśli miałbyś brać od prawowitego właściciela, który widniał w dowodzie rejestracyjnym, ale np. zgubił dokumenty, to nie jest wcale skomplikowane.
.
Z forum prawnego:
.
To na początek trzeba się zgłosić do wydziału komunikacji aby sprawdzili czy pojazd o takim nr ramy jest zarejestrowany, wyrejestrowany czy nie figuruje w ewidencji.

I teraz tak:

1. Jest zarejestrowana na dziadka - nic trudnego (o ile dziadek żyje), wystarczy złożyć wniosek o wtórnik dowodu rejestracyjnego i tablicy (oczywiście najpierw tablice próbne i przegląd).

2. Jest zarejestrowany na kogoś innego - trzeba się dowiedzieć na kogo, sporządzić umowę z tą osobą i uzyskać z urzędu zaświadczenie o wydanym dowodzie rejestracyjnym.

3. Jest wyrejestrowany - wtedy można zarejestrować jako unikatowy (dok. z pkt 2 + opinia rzeczoznawcy) lub jako zabytkowy (wpis do rejestru zabytków + umowa)

4. Nie figuruje w ewidencji - wtedy tylko jako zabytkowy.

dodaj do tego koszty rzeczoznawcy i czas. i jeżeli motor jest na dziadka to dziadek (oby własny) musi iśc do WK a nie "nowy właściciel". To nie UK gdzie znajdujesz motor na ulicy i po 2 tygodniach jest twój :).
jeżeli jest zarejestrowany na kogoś innego to nikt mu nie poda danych osoby trzeciej bo jest ustawa o ochronie danych i nie można na podstawie numerów ramy czy numeru rejestracyjnego uzyskać danych innego obywatela. Może go poszukiwać przez policję.
Od groma problemów jak na motorek za 900zł.

Jeśli dowód jest zgubiony to na cholerę rzeczoznawca? Wystarczy standardowy przegląd, nie wiemy jaka jest sytuacja w tym przypadku, więc nie demonizujmy... Jeśli miałby się decydować na latanie po urzędach, to i tak będzie musiał się dopytać o dokładne informacje w swoim wydziale komunikacji.
.
Co do pytanie czy warto, to na pewno warto! Jednak nie do codziennej młócki, o zabytki się dba, chucha i dmucha i jeździ na przejażdżki. Do jazdy na co dzień nie polecam.