Refleksje po kilku godzinach jazdy motorem na kursie A

Otóż jeżdżę skuterem SYM GTS EVO 125i. Zapisałem się jakieś 1,5 miesiąca temu na kurs na kat. A. Teoretyczny egzamin zdałem eksternistycznie. Nie uczyłem się ani 10min. i zdałem za 2 podejściem. Za pierwszym zabrakło mi 8 punktów. Jazdę już robię normalnie czyli jeżdżę na kursie. Motor jakim jeżdżę to YAMAHA Xj6. Motorek ma 600cm3 i 78KM. Porównanie jazdy motorem do skutera: jazda skuterem to jest MASAKRA !!!!!
Pomijając kwestię mocy i wynikającego z niej absolutnie innego komfortu, bezpieczeństwa i przyjemności jazdy: motor prowadzi się w absolutnie stabilniejszy bardziej przewidywalny sposób !!! Sprawa jazdy po dziurach, koleinach, nierównościach, trzymania się drogi i ogólnie możliwości jezdnych jest na absolutnie innym poziomie. Powrót do skutera jest jak powrót po jeżdżeniu wysokiej klasy powiedzmy BMW do Fiata Punto. Mówię to z całą odpowiedzialnością za swoje słowa. Jeździłem chwilę Yamahą Majesty 400 i pomijając większa moc od SYM-a jeździ się podobnie. Róbcie prawko !!!!

powiem ci szczerze że jeżdże i 50tką i 125tką i zdarza sie lytrem i pólitrem i ponadlitrem i nie mam takich odczuć. Myśle że ta różnica wynika ze średnicy koła.

Ja myśle że ta różnica wynika z łatwego prowadzenia się xj6[łatwa jak simsonek] dlatego też je wybierają do jazd na A

A ja nie czuję aż takiej różnicy, ale kac miał duże koła, a murzynek ma słabe serduszko :-)
Moto jest stabilniejsze, fakt, ale w jeździe przepaści nie ma...

Na pewno z wielkości koła i innej geometrii i wyważenia maszyny. Suma sumarum dla mnie nie mającego żadnego doświadczenia z motorami poza moim skuterkiem, jest to odczucie naprawdę ogromnej różnicy. Czy XJ6 jest "łatwa" tego nie wiem - niczym innym nie jeździłem. No to powstaje pytanie - skoro wiadomo jak zrobić "łatwy" motor to po co produkują również "trudniejsze: ;) W każdym razie moturem fajnie jeździ się !!!

Fakt, motórem jeździ się bardzo fajnie, ale po zrobionych 450km podtrzymuję swoje zdanie: zajebista zabawka, ale w mieście i w porównaniu do skutera - mocno niepraktyczna :-)))

Xj6 jest fajna ale myślę że ten zachwyt w głównej mierze dotyczy różnicy w mocy, a to jak wiemy będzie rosło. Po tej 600 wsiadziesz na Goldwinga i tez będziesz oczarowany;)

Już pisałem, czeka na nas Honda Integra 750. Jakiś cel trzeba mieć, nawet w zabawie :-)))

No jest niesamowita to fakt - tylko ceny raczej nieciekawe.

Do autora - podzielam twoje sfapowanie po dosiądnięciu MOTOCYKLA biegowego o tej pojemności i mocy. Faktycznie model jazdy jest inny niz skuterem 125. Maszyna klasy XJ6 musi być w stabilniejsza ponieważ ma DUŻO wyższe osiągi. Prosta kwestia obciążeń. Niemniej oba pojazdy mają zupełnie inne przeznaczenie i nie ma tu kwestii lepszy czy gorszy. Łopatologicznie można porównywać np. SUVa do kabrioleta.
Na koniec ważna rzecz: wyczynowe osiągi nie podnoszą bezpieczeństwa. Podnoszą poczucie większych możliwości. Ale dopiero operowanie tymi możliwościami definiuje bezpieczeństwo.

Panowie, ja jednak wolę zakładać, że kiedyś będzie mnie stać :-)))

O, to, to... też wolę tak zakładać... chociaż niekoniecznie na ten model... ;)))

Hajs to każdemu się przyda :p

Czego Wam wszystkim i sobie jak najbardziej życzę :-)))

Czyżby na forum pojawił znowu się izdebski ;]

Znowu, jak znowu. Był i jest :-)