Przycisk do Kierunkowskazów Yamaha Jog- r POMOCY !!

Mam problem, ponieważ dzisiaj chciałem wziąć kask i nie chcący uderzyłem nim o przycisk do kierunkowskazów, który odpadł i nie mogłem go znaleźć. Nie mam zielonego pojęcia, gdzie nabyć zamiennik. Dlatego proszę was o pomoc internauci :) Mój skuter to Yamaha Jog - R rocznik 2005

Nie wiem czy najprościej nie będzie iść do salonu Yamaha i zamówić, bo mega ciężko będzie Ci to znaleźć tak po prostu w sieci.

Jest problem. Gadałem ze mechanikiem specjalizującym się w dziedzinie motocykli, motorowerów itp. Powiedział, że muszę zamówić cały panel, są to koszta około 200zł, w skrócie przez małą drobnostkę trzeba wydać sporą sumkę. -,-

Ciesz się, że to tylko przełącznik kierunków i panel do wymiany. Zabawniej jest w plastikami, kiedy przez jedno małe uszkodzenie musisz kupić np. całą czachę. W chinolach to nie jest problem. We Włoskich i Japońskich markach lecisz już w kilkanaście stówek.

w chinolach bywa problem z dostępnością a w japończykach z ceną.
Czy to jest ta część?
https://www.google.pl/search?q=5JHH39760200&es_sm=122&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0CAgQ_AUoAmoVChMIsK_t44K4xwIVKPRyCh0NWQj7&biw=1259&bih=691#imgrc=aw2Gbsw8wZvhxM%3A

Bo leży na allegro taniej
http://allegro.pl/przelacznik-kierunkow-swiatel-yamaha-jog-r-i5589780600.html

Tak to jest ta część, nw dlaczego ale mechanik powiedział że to będzie kosztowało około 200 zł dziwne

w serwisie jamahamy tyle by kosztowało.

sil3nt napisał:

Tak to jest ta część, nw dlaczego ale mechanik powiedział że to będzie kosztowało około 200 zł dziwne

Poznaj uroki życia :) Używane 15 letnie BWM z górnej półki Pan Kowalski wyhaczył za 8tys zł. Doradzał mu Pan Nowak. Po miesiącu Kowalski jedzie do poleconego serwisu (na lawecie bo silnik nie odpala). Tam diagnozują padnięte turbo i kolektor wydechowy do wymiany. Posypany kolektor zabił łopatki w turbo. Jedno bez sprawności drugiego nie będzie działać - rzecz jasna. Regeneracja turbo - 2,5 tys. zł. Nowy kolektor - 3 tys zł. No przecież Kowalski nie będzie przepłacał, poleciał do swojego "mechanika" Nowaka i po naradzie wyhaczył używany kolektor za 300 zł. Po miesiącu używany kolektor się posypał i ponownie zabił turbo.
Wniosek - nie każdy "mechanik" to dobry mechanik. Dopisanie sobie tytułu przed nazwiskiem nie robi z kogoś fachowca.