przewóz skutera w samochodzie kombi

Witam, jakiś czas temu użytkowników piaggio zip prosiłem o pomoc w temacie przewozu skutera w aucie kombi. Pomierzyłem i być może z niemałymi problemami ale powinien wejść. Oczywiście będzie leżał na boku. Zatem pytanie do ogółu - jakie płyny prócz benzyny mogą się wydostać? Piaggio zip jest chłodzony powietrzem zatem zdaje się zostaje olej? Muszę go spuszczać (bardzo bym nie chciał) czy wystarczy coś zakleić?

Ja przewoziłem Routera Pluss w SUV'ie.
Leżał na boku.. Przejechał ok. 23km nic mu nie było, nic się nie wydostało

Tak jak wyżej na pisał kolega tylko na podłogę połóż jakiś koc lub coś podobnego

A i nie dodałem że niczym nie zakryłem po prostu wsadziłem

Mi nie chodzi żeby go zakryć tylko pod spód skutera na wszelki wypadek jak by poleciało paliwo z gaznika to poleci na koc a nie tapicerkę podłogową

nie ja wiem o co Ci chodzi, tylko kolega się pytał czy czymś zakleić itp. :)

Oczywiście auto zabezpieczę odpowiednio, ale tego akurat się nie obawiam. Zależy i na dobrej kondycji skutera.

Czytałem na innych forach że ludzie COŚ zaklejają taśmami, zdaje się, że chodzi o olej (?jakieś odpowietrzenie?). Nie znam sie na tym... Może ktoś wie o co może chodzić?

Szwagier wiózł tak skuter z Włoch. Auto było rozścielone folią...

Jeżeli to skuter z silnikiem 2t, to może się wylać trochę oleju do mieszanki ze zbiorniczka.

Gdy ja sie przewrocilem moja Inka wylal mi sie plyn hamulcowy. Warto miec to tez na uwadze.

Dla próby możesz położyć skuter delikatnie na ziemi i zostawić go na 2-3 min i będziesz wiedział czy coś cieknie czy nie.

@PPWWKK
odświeżam temat - i jak udało Ci się bezproblemowo przewieźć swoją maszynę? Czeka mnie podobny motyw, ale chyba zamówię taxi bagażowe - prościej będzie...

@majker_skuterowo

ja osobiście polecam pożyczyć od kogoś auto typu Reault Kangoo/Citroen Berlingo/Peugeot Partner, skuter w takim samochodzie mieści się spokojnie stojąc na centralnej stopce, wystarczy odkręcić lusterka.

To i ja napiszę jak wiozłem swojego torosa.

Leżał sobie na boku w kombiaku. Nic nie zaklejałem, nic nie spuszczałem. Po prostu wrzuciłem go do samochodu. Nic się nie wylało, nic się nie uszkodziło. Jedyny minus, to rysa na podłodze bagażnika po nóżce do rozkładania centralnej stopki.

Ja przewoziłem Yamahe Neos ( do najmniejszych nie nalezy ) w samochodzie skoda octavia ( nie kombi tylko normalna skoda ) i się zmiescił bokiem po odkręceniu przedniego koła. Fotele połozyłem i wszystko zabezpieczyłem folią malarską i starymi kocami przed wyciekiem i pobrudzeniem samochodu.
Niedługo w podobny sposób będe przewoził motorower Romet Komar 2350.
PS: Neos w samochodzie przejechał 90 kilometrów.
Pozdrawiam

Chłopaki, a nie lepiej jadąc po skuter pożyczyć za 20-50 PLN przyczepkę (o ile oczywiście macie w pobliżu jakąś wypożyczalnię)? Na 100% macie w rodzinie/ wśród znajomych kogoś z autem z hakiem. Koszt wypożyczenia w stosunku do ewentualnych uszkodzeń auta i skutera - śmieszny.

@Lesiu106
sęk w tym, że nie bardzo mam znajomych z tego typu dostępnymi pojazdami - stąd pomysł na taksówkę bagażową...

@Uosobienie_m...
pomysł faktycznie dobry, w pełni się zgadzam, ale ktoś jednak musi mieć furę z tym hakiem :)

pozdrawiam i również życzę szerokości