Problemy z fajką po nocy

Ehh niestety muszę was prosić o pomoc. Moim problemem jest pierdoła. A mianowicie po dość chłodnej nocy, kiedy to osadza się wilgoć, wszystko na to wskazuje, że osadza się ona również między świecę a fajkę zapłonową. Z rozrusznika trudno go odpalić po takiej nocy, a gdy już się to stanie to zgaśnie z 2-3 razy. Do póki nie nadejdzie kolejna noc wszystko ok - może stać pod szkołą nawet z 7 godzin, i odpala później na dotyk. Świeca czarno-kawa z mlekiem. Po od paleniu po nocy elektrozawór ssania działa prawidłowo. Skąd wiem, że to fajka? wykręciłem starą, wkręciłem nową za całe 12 zł z Motor-landu, odpalił od dotknięcia, nie gasł, po 3 dniach znowu się powtórzyło. Odkręciłem fajkę, położyłem na kaloryferze 5 minut - pali od dotknięcia, nie gaśnie.
Tak więc problemem u mnie jest fajka - i teraz tak - czemu tutaj piszę? Jaką fajkę zakupić NGK (model?) pod silnik 139QMB tak aby była szczelna, i wilgoć się nie dostawała w styki?

Ja kiedyś miałem zwykłą metalową taką i trzymała szczelność. Co prawda w garażu nie mam wilgoci, ale po myciu ciśnieniowym nigdy problemów nie miałem i na deszczu.

najlepsza fajka to taka co zawiera uszczelke np taka http://www.czescidoskuterow.pl/Fajka_swiecy_ukosna_do_skuterow-1374.html

tak się składa, że mam takich z 4 i wszystkie przepuszczają