Witam:) wczoraj wybralem się na dłuższą wycieczkę około 70km skuter jest na dotarciu po wymianie cylindra tłoka pierścieni i gaźnika więc robiłem przerwy żeby go nie przegrzać przyjechałem do domu zgasiłem za jakieś 30 minut skuter nawet się nie odezwie zalewa świece nie reaguje na nic próbowałem wszystkiego... i dalej nie wiem co jest... iskra jest super bo nowa świeca próbowałem już na chyba 50 świecach bardzo bym prosił o pomoc:)
sprawdz czy jest kompresja może pierscionki poszły... zobacz czy dochodzi paliwo i powietrze.Takie jest moje zdanie ale może ktoś sie lepiej na tym zna.
Już wszystko jasne... głupota... nie wiem czy się z takim czymś spotkaliście po prostu zabezpieczenia sworznia ( nie wiem jakim cudem ) się złamały wpadły do cylindra zrobiło masakrę dzięki zipptopss dzięki Tobie tam zajrzałem:)
bandyta zalewa ci świece bo może się poluzowała na gwincie imasz"przedmuchy" a najprawdopodobniej gaźnik będzie do regulacji. często zalewanie powoduje nieprawidłowa praca gaźnika. moze go przegazowałeś przed wyłączeniem silnika stad nie chce zapalic.