witam mam problem z piaggio sfera 50 z 1992 jest iskra paliwo dochodzi do cylindra bo swieca mokra, a i ostatnio jechalem to mialem na blacie 60 i nagle zgasł mi i nie chciał odpalic dopchalem do domu i za 2 dni wymieniłem gaznik i dalej nic.PROSZE O POMOC!!
jak Ci nagle zgasł to mogła polecieć uszczelka lub uszczelniacz,membrany itp
odkręce jutro i zobacze a co jeszcze moglo pujść ? A i jescze nalałem paliwa strzykawką do cylka a tu nawet nie zagadał :p
pujść szczykawką? to gróbo
To pomoże ktoś ?
paci pomógł. Sprawdziłeś to co pisał?
Nie dopiero jutro sprawdze a i czy mógl sie zatżec silnik ?
mógł. a mógł sie normalnie zużyć.
a były jakieś opiłki na świecy czy raczej nie? Jak nie było to może jeszcze tragedii nie ma. I czy możesz go kopać, chodzi mi tak jak byś go odpalał ze startera nożnego
Nie było żadnych opiłków.A starter nożny kopać można jak kopie to sie licznik odświetla. Coś jescze może byc, a i co wymienic tżeba ?
mogło ci klin na kole obciąć
Gdzie znajduje sie ten klin?
Na stożku wału pod kołem zamachowym.
tam gdzie jest magneto?albo z drugiej strony? a i jescze dodam ze jak magneto krece to tłok chodzi.
tam gdzie jest magneto
klin na magneto nie mógl pujsc bo przecież tłok sie rusza jak krece magneto xD
mogło go obciąć i będziesz kręcił tłok będzie chodził ale zapłon[iskra] będzie w nie tym miejscu.nie mówię że tak jest tylko jest to możliwe.
a i zauważylem ze jjakoś łatwiej kreci na elektrycznym starterze xD czy to moze cos do tego?
jak ze chla uszczelkę pod głowicą,lub pierścienie to ma mniejsze ciśnienie to ma lżej
Jutro sprawdze te magneto i jak bedzie ok to biore sie za silnik.