Problem po remoncie silnika 139fmb.

Witam. Mam problem z silnikiem 139fmb. Ostatnio skończyłem remont skrzyni. W trakcie składania uszkodziłem tłok, który wymieniłem na nowy. Motorek obecnie pali od strzała z kopniaka i jedzie normalnie do póki się dobrze nie nagrzeje. Wygląda to tak, że palę zimnego, nagrzewam go przez chwile na ssaniu lub półssaniu, następnie opuszczam i jadę(tak chodzi od 7 lat). Po przejechaniu ok.2km silnik w trakcie jazdy zaczyna tracić moc, lecz jest to jakby ‘‘przyduszanie’’ mechaniczne i słychać lekkie zgrzytanie, po czym staje koło i gaśnie. Dodam, iż po złożeniu silnika musiałem ściągać jeszcze raz karter od strony sprzęgła, ponieważ źle ustawiłem kopniak, teraz znów kopniak lekko zgrzyta. Ogólnie mówiąc wygląda to tak, jakby tłok puchł i zatrzymywał się, bo gdy chcę od razu odpalić-kopniak stoi. Gdy lekko ostygnie-znów pali normalnie, tyle,że musze mu dać obrotów i znów przejadę kawałek i to samo. Dzisiaj zmieniałem jeszcze uszczelkę pod głowicą, ponieważ miałem zestaw tanich uszczelek z allegro i ta akurat była wgl nie podobna do oryginału i gdy właśnie się nagrzał motor robiła się nieszczelność, założyłem orginalną z takim dodatkowym plastikiem na łańcuszek rozrządu i silikonem. Dodam jeszcze, że gdy motor staje, unosi się ‘‘dymek’’ z silnika i cylindra. Cylinder i głowica nagrzewa się, że nie da się dotknąć. Dzisiaj przy wyymianie uszczelki skontrolowałem gładź cylindra i jest ok. b. ładny. Proszę o podpowiedzi co się może dziać. Pozdrawiam.

no wg mnie to skoro klinuje ci silnik i łapie dzikie temperatury to chyba jednak tłok puchnie

Wlasnie to mi sie wydaje najbardziej prawdopodobne . Tłok, ktory kupilem wydaje sie ze jest ze słabego materialu. Slyszal ktos o hartowaniu tłoka w oleju i zimnej wodzie? A moze to kwestia dotarcia nowych pierścieni?

raczej kwestia wymiany gównianego tłoka na sensowny i prawidłowego dotarcia. Tą magie z olejem to sobie daruj.

Jeszcze ze względu na te dziadowskie uszczelki obawiałem sie , ze ktoras z nich zakryła jakis wlot oleju na cylinder ale łańcuszek rozrządu jest mokry w oleju. Dodatkowo doczytałem wlasnie na jednym z forum: “Zatarcie to unieruchomienie tłoka spowodowane tym, że nie ma wystarczającego smarowania.
Przyczyna puchnącego tłoka jest taka, że wykonany jest z kiepskiej jakości materiału, który poddaje się wysokim temperaturom rozszerzając się albo kurcząc.” Tylko ciekawe czy gdzies maja takie orginalne tloczki.

wszędzie mają. Dobre tłoki robi Asso Werke, Meteor, Vertex

No widze cenowo tez ladnie, chce zeby mi sie to mniej wiecej opłacało. Cala naprawa mnie kosztowała dwa razy tyle co cena tłoka, a jest to siedmioletni zumico gr 500, pojazd “roboczy”. Poszukam cos po sklepach. Mimo wszystko dzieki za pomoc.:smiley:

Cześciom wszystko jedno czy je wkładasz do nówki skutera czy do 10 latka. Dobre kosztują.
A jak się zachowuje tani tłok to już wiesz.

Tylko zastanawiam sie po co je produkują, skoro nadaja sie do jazdy na dystans 2km. O.o

Z tego samego powodu co śrubokręty w markecie zginające się na pierwszej śrubie. Dlatego że są w atrakcyjnej cenie i idą jak gorące bułeczki. A potencjalny nabywca i tak pewni kupi ze 3 takie zanim trafi na lepsza partie i starczy mu na dłużej.

ja kupowalem cyl 4t za 99zl z glowica i za 60zl pozniej cyl i tlok i nic nie puchlo nigdy nawet w upale
2 teraz kupilem moretti taiwan wg pudelka :smiley: ladnie wykonany bez zadziorow

Witam ponownie. Sytuacja po wymianie tłoka nadal się powtarza. Dostałem od znajomego oryginalny tłok w b.dobrym stanie. Założyłem tłok, dzisiaj przejechałem ok 8km z przerwą co 4km z 5min. Cylinder dość mocno się nagrzał po przejechaniu pierwszych 4km. Wracając znów to samo, przyduszenie mechaniczne, dziwny dźwięk i stop, no i po chwili znów 2min pauzy i dalej 500m i stop. Dodam, że ten ‘‘nowy’’, wcześniejszy tłok, który podejrzewamy o dziadostwo był praktycznie zatarty, ponieważ z dwóch stron był poprzecierany aż miał ‘‘rowki’’ jakby coś pomiędzy niego się dostawało (piasek, opiłki), a na cylindrze żadnego śladu praktycznie. Zaznaczę iż zrobiłem błąd podczas rozbierania silnika, ponieważ go nie wyczyściłem z piasku i zaschniętego błota co mogło spowodować dostanie się do wnętrza silnika zanieczyszczeń, ale starałem się go w miarę możliwości wyczyścić przed złożeniem oraz powyciągałem opiłki magnesem. Znajomy, który dał mi ten drugi tłok powiedział, że możliwe jest, iż mam luz na łożyskach wału. Podczas remontu skrzyni wymieniałem jedno łożysko igiełkowe pod wałkiem pośrednim jesli dobrze pamiętam, lecz z powodu braku ściągacza, magneta w ogóle nie odkręcałem i wału nie wyciągałem, czyli ta teoria wydaje mi się też dośc prawdopodobna, że luz na wale powoduje nieprawidłowe poruszanie się tłoka w cylindrze. Jak to widzicie? Pozdrawiam.

obawiam się że niechlujna robota + używane części + lekka niewiedza w temacie tak się właśnie mści.
Jeszcze go ze dwa razy naprawisz to sam wymyślisz że kasa kasą ale złożenie go schludnie na NOWYM ZESTAWIE (a nie jakiejś używce samego tłoka od sąsiada o bliżej nieznanych pasowaniach i stanie) opłaca się 40 razy bardziej. Chyba że nie masz co robić w życiu i tak sobie czas wypełniasz.

W końcu ktoś mi to przetłumaczył. ^^ Zamierzam teraz zakupić zestaw 72ccm, przy czym przed odkręceniem pierwszej śruby silnik zabieram pod karcher i remont w domu, w warunkach ‘‘hermetycznych’’ + ewentualne użycie benzyny ekstrakcyjnej. Dodatkowe pytanie moje jest takie: Czy beznzyna ekstrakcyjna nie wpływa negatywnie na aluminiowe elementy bloku silnika? i czy seryjny wał wytrzymuje siłę generującą z w.w zestawu o większej pojemności ?

Chciałem dopisać wyżej lecz nie widzę przycisku EDYTUJ.
Element ramy blokował mi swobodne zsunięcie głowicy i cylindra ze szpilek (dwukrotnie), lecz starałem się robić to ‘‘z wyczuciem’’. Czy jest możliwość w jakiś sposób, że szpilki delikatnie się ‘‘wygięły’’? Czy one są stalowe i dość elastyczne względem swojej długości ?

pamietaj że nawet w nowym zestawie zawory trzeba dotrzeć do gniazd zaworowych

Nie bardzo rozumiem z tymi zaworami, trzeba coś dotrzeć?

To zależy, ja jeżdżę na nowym zestawie z Allegro (Moretti) od 20 tysięcy km, i żadnych zaworów nie docierałem. Co więcej - jak się kiedyś naczytałem o tym docieraniu to kupiłem zestaw do docierania, zdjąłem głowicę i: schowałem zestaw z powrotem do pudełka. :grinning: Okazało się że po sprawdzeniu zaworów i wlaniu do nich benzyny ekstrakcyjnej, nie pojawiła się nawet najmniejsza oznaka nieszczelności.

Nurtuje mnie jeszcze taka sprawa. Na allegro w zestawach 72CCM nie ma walka rozrządu. Czy wałek z głowicy 50CC pasuje do 72CC?

no fabryka się stara to zrobić w miarę sensownie. Ale tak czy siak nowe zawory w nowej głowicy powinno się docierać