Problem Jak to załawić??? Jakieś doświadczenie??

Hej 27 Lipca wyjechałem nowym skuterem 50 z salonu rometa to mój 1 jednoślad w życiu wiec zdecydowałem się na nówkę z salonu 1 przegląd zrobiony w salonie i wszystko ok super jeździ i po 1000km się zaczęło problemy po 2 miesiącach po zakupie nowego skutera na własny koszt zaprowadzałem go na serwis gwarancyjny z powodów 2 razy pasek napędu pękł i raz linka się odkręciła od pulpitu sterowania , raz porostu umarł nie odpalał zapłon to w sumie po zakupie do 23 grudnia zaprowadzałem go 7 razy 2 przeglądy i 5 razy reklamacje gwarancyjne, jak w grudniu go oddałem do do dziś go nie mam bo sklep Romet mówi ze czekają na części to będzie już nie całe 3 miesiące jak czekają. Podsumowując skuter 5 miesięcy miałem i 5 razy serwis 2 razy przegląd i od 23 grudnia się naprawia nowy skuter gwarancyjne. Co ja mogę zrobić??? jakieś rady???

możesz popłakać - to jest jedna z opcji. Albo poinformować centrale. Jak tak załatwiłem swoje roszczenia gwarancyjne z Junakiem. tez mi warszawski serwis trzymał 2 miesiące skuter bo sami zrobili fakap.
Almot odebrał na swój koszt od nich, naprawił i odstawił mi pod dom.
Może Arkus-Romet też się będzie poczuwał.
Niestety to jest tak tania rzecz że walka przez prawników jest mało opłacalna a czasu do tego stracisz mase. Gwarant z kolei może go naprawiać do “uśmiechniętej śmierci” tłumacząc się czekaniem na części…itd.
Części w PL jada 2-3 dni.

Fatalne te romety Arkus-Romet, dobrze że się nie zdecydowałem na rometa a takie też miałem plany.
W szoku jestem 5 razy w serwisie, Wombat Twoją przygodę z serwisem też pamiętam.

Pozdrawiam
Bartek