Piaggio Skipper 125 czy mam sie tym martwic ??

Witam

Mam maly problem z motorkiem jak w opisie. dzisiaj jak wracalem do domku w pewnym momencie zaczal mi sie dławić gdy zwalnialem do swiatel. dalem mu gazu bylo ok ale wlaczylo mi sie czerwone wiec musialem sie zatrzymac i w tym wlasnie momencie mi zgasl i niechccial juz odpalic. Gdy dopchalem go do domu probowalem sprawdzic swiece ale dostep do swiecy jest bardzo trudny ;/ i nie dalem rady. kiedy chwile motor odpaczal probowalem go odpalic i na chwile załapał ale odrazu gasl. po kilkunastu probach wkoncu go odpalilem dalem odrazu gaz na maksa i troszke go rozgrzalem, poscilem manetke i dziala juz normalnie nie gasl. teraz caly czas odpala ale boje sie troche nim jechac troche dalej od domu bo pchanie tego diabła jest strasznie cieżkie

czy mozecie mi powiedziec co to moglo byc , co powinnienem sprawdzic i czy powinnienem jechac z nim do mechanika ??

Z gory dziekuje za kazda pomoc.

Pozdrawiam

Wydaje mi się że masz dwie opcje:

1) Możesz pojechać do mechanika

2) Możesz go dopchać do mechanika :)

wielkie dzieki za taka odpowiedz ;/;/ Poprosilbym jednak o jakies lepsze rady i z gory dziekuje.

PS. chcialbym dodac ze probowalem go odpalic ponownie i znowu jest ten sam problem. Najpierw zapalil ale po 30sek zgasl i niechce teraz w ogole odpalac.