Piaggio NRG MC1 akumulator odwrotnie

No i zakręciłem się. Coś tam po zimie dłubałem, grzebałem i jak doszło do podłączenia akumulatorka to dałem + do - i odwrotnie. Zdążyłem przekręcić zapłon może na 2 sekundy i usłyszawszy dziwne brzęczenie/syczenie wyłączyłem i odpiąłem aku, dobrze że robiłem to wkrętarką więc to był moment. Po przełożeniu i kopaniu i kręceniu (pierwsze palenie po zimie) zapalił normalnie, światła dzialają, ładownie chyba też bo świecą trochę jaśniej na większych obrotach. Pompka wody mechaniczna, oleju chyba też,coś jeszcze się mogło zwalić? Bezpiecznik przy akumulatorze się nie przepalił, nie testowałem kierunków i trąbki, jakoś mi z głowy wypadło. Coś jeszcze może wyjść? Co sprawdzić?