Piaggio liberty problem z uruchomieniem. Ciężko zapala

Witam

Mam problem z moim skuterkiem. Generalnie zapala bardzo cięzko, trzeba bardzo długo kręcić aż pomału pomału sie rozchula. A jak już zapali to dosyć cięzko wchodzi na obroty, jest jakiś taki "przytrzymany". Po puszczeniu manetki gaśnie.
Macie może jakieś pomysły? Mi się wydaje, że to może być gaźnik ale nie wiem.
Jak w ogóle dobrać się do gaźnika w tym modelu. Tam nie ma ani odbobiny dojścia. Czy trzeba cały silnik wyciągać czy może można te plastiki zdjąć? Proszę o pomoc

Jeżeli nigdy dotąd tego nie robiłeś, to odpuść sobie, bo narobisz więcej szkód niż wynika z niewyregulowanego gaźnika i będziesz miał tylko dodatkowe koszty. Jeżeli jednak jesteś z tych zawziętych, to znajdź kogoś, kto to wcześniej robił, niech Ci pokaże... Tłumaczenie przez forum jak to zrobić w sytuacji, gdy nie wiesz, gdzie jest gaźnik, jest kompletnie bez sensu...
Jak nie masz nikogo takiego, to pruj prosto do jakiegoś serwisu... Będzie taniej... :)))

Raczej tego nie odpuszczę. I nie jest tak, że jestem zupełnie zielony. Wiem doskonale gdzie jest gaźnik pytanie brzmiało jak sie do niego dostać i czy objawy które opisałem wskazują na gaźnik lub też coś to jest innego

... objawy wskazują na gaźnik... albo coś innego... no niestety, wykręć świecę, obejrzyj jak wygląda (kolor)... no - po kolei... ;)))