Cześć,
Mam taki problem: skuter stał przez jakiś miesiąc. Nikt go nie dotykał, nikt na nim nie jeździł, ostatnim użytkownikiem byłem ja sam. Wszystko było w porządku, odstawiłem go na miejsce i przez miesiąc nic z nim nie robiłem. Wczoraj próbowałem odpalić, więc tak jak zwykle popompowałem kilkoma kopniakami i liczyłem, że znów będzie śmigał. Tymczasem ledwo odpala, nie reaguje na dodane mu gazu i po kilku sekundach gaśnie... Ktoś ma jakiś pomysł co to może być?
Proszę o jasne informacje, bo (sam się tego wstydzę) choć od dawna chciałem się tym zainteresować, jestem na średnio-amatorskim stopniu zaawansowania.