Pękający pasek napędowy zipp vapor

Wymieniłem w swoim vaporze pasek napędowy, stary pękł. Przejechałem jakieś 30 km i znowu, nowy już, pasek pękł, niszcząc przy okazji plastikowy wiatraczek z wariatora. Rozebrałem wariator i okazało się, że brakuje w nim 2 rolek, ślizgów nie ma, a cały wariator jest poobijany. Myślałem, że to było przyczyną, kupiłem nowy wariator, razem z rolkami, ślizgami, tulejką, cały zestaw. No i, oczywiście, nowy, trzeci z kolei pasek. Złożyłem wszystko, skuter bez problemów odpalił i przejechałem się kawałek, żeby pasek się dobrze dopasował (1 km pod górkę). Nie rozpędzałem się na maxa, jechałem na połowie gazu. Wracając, z górki rozpędził się do 50km/h, coś stuknęło i silnik pracował, a napędu brak. Po powrocie do domu i zdjęciu pokrywy zobaczyłem pęknięty pasek. Nie zauważyłem, żeby mógł się o coś obcierać, nic nie wystaje. Czy ktoś wie co to może być? Proszę o szybką pomoc, z góry thx.

Trzeba się też zastanowić co było przyczyną rozwalenia się poprzedniego wariatora...

Odpal skuter przy zdjętej pokrywie napędu bez paska i sprawdź czy idealnie w koło chodzi wariator, czy nie ma bicia.

Podobnie sprawdź sprzęgło, z tym że kręcąc w powietrzu tylnym kołem.

Jakiej marki kupujesz te paski napędowe?
W jaki sposób pękł ten pasek? zrób zdjęcie albo chociaż opisz.

Co jest przyczyną rozwalonego wariatora? Pasek, który rozsypując się walił o wszystko wokół. Tak myślę... Teraz wymieniłem dla pewności sprzęgło, na inne, używane, ale sprawne.

Wariator i sprzęgło pracują równiutko, bez żadnych odchyłów.

Pierwszy pasek, ten który wytrzymał 30km był gates'a, a ten który przejechał ledwo 2km kupiłem w mieście, nawet się nie przyglądałem firmie, ale kosztował mnie 40zł. Pasek za 1 i 2 razem był rozerwany w kilku miejcach, za 1 w drobny mak, każdy ząbek paska się rozerwał, sznurek się nawinął na sprzęgło. Za 2 razem szybko go zgasilem, więc jest tak:

pokrywa:

wariator i sprzęgło:

rozwalony pasek:

Wariator moze być uszkodzony z kilku przyczyn. Pierwsza, to niepoprawny montaż, mogłeś źle poskręcac. Druga to słabe materiały, które nie wytrzymały obciążeń. Wreszcie wariator mógł być źle wyważony, w rezultacie się popsuł. Możliwe również że wał jest źle wyważony, to też ma wpływ na pracę a w rezultacie trwałość wariatora.

Co do paska, to warto dokładnie obejrzeć sprzęgło. Czy koła pasowe nie są porysowane? Czy rorchodzą się bez problemów? Sprzęgło nie jest pokrzywione?

Zastanawia mnie czy na pewno masz odpowiednio długi pasek? Wygląda to tak jakby się rozwalił od rozciągnięcia...

Gdyby pasek był za krótki to bym go nie założył. Mam zippa vapora, pierwszy pasek miał wymiary 669-18-30, drugi tak samo. Wydaje mi się, że mogła to być wina sprzęgła. Zauważyłem, że nie chodzi płynnie i się zacina. Sprzęgło mogło się przyciąć, zatrzymać pasek, a wariator dalej ciągnął i.. po pasku. Ale to tylko przypuszczenia, nie mam pojęcia co z nim jest. Teraz założyłem inne sprzęgło, czyli cały napęd będzie nowy. Nie wiem co zrobię jak pasek znowu się zniszczy ;p tak czy siak trzeba czekać do poniedziałku, jutro paska nigdzie nie dostane.

Winny jest korektor momentu. Po wymianie całego sprzęgła, juz teraz przestanie ci rwać paski. Ten pasek ze zdjęcia nie był najgorszej jakości, paskowi za 20zł nie da sie zrobić zdjęcia po urwaniu bo nie ma co fotografować:)

'nie ma co fotografować' Tak było z 1 paskiem, 'renomowanej firmy gates' jak to pisali na aukcji ;p Została tylko kupka tworzywa i sznurek nawinięty na wariator i sprzęgło. Dzięki za pomoc, mam nadzieję, że jak dostanę pasek i wszystko złożę to będzie okej (;

ściągnij centralkę i sprawdź działanie korektora
sprzęgło zostaw w spokoju, jakby się zacinało to zwyczajnie zadusi silnik

Pasek za krótki.. Też tak miałem. Robiłem remont silnika i kupiłem nowy pasek, były napisane te same wymiary i założyłem i po jakimś czasie zaczął mi się rwać, wiórki paska wylatywały mi tą pod spodem klapy dziurą. Rozkręciłem to i był pocharatany cały, zawinięty na tulei i wgl jedna wielka masakra się z niego zrobiła. Dobrze że zostawiłem na pamiątke ten stary, seryjny pasek. Pojechałem tam gdzie kupowałem ten nowy pasek i przymierzaliśmy do tego samego co kupiłem poprzednio i on był krótszy. A ja nawet nie pomyślałem na początku żeby przymierzyć, ale jak sie okazało, te same wymiary a pasek krótszy.. I dlatego to się tak stało. Na razie jeżdżę na tym seryjnym jakoś ale on nie jest już w najlepszym stanie, ale nie wiem co mam robić, mam nadzieję że ten sezon jeszcze na nim przejeżdżę.