Opinie: Tanie skutery i motorowery z marketu: Czy warto?

Na jeden sezon warto.

Dawidsuper8 napisał:

Na jeden sezon warto.

Powiedz to mojemu Torosowi F16. Obecnie minął mu 10 miesiąc codziennej, ciągłej eksploatacji (na przełomie listopada i grudnia miał 3 tygodniową przerwę z powodu śniegu). Lada moment będę miał 6k na liczniku, serwis i gwarancję olałem na samym początku, a mimo to uparcie się nie psuje i jeszcze nigdy nie był uziemiony z powodu awarii. Jeżeli masz odrobinę technicznej wiedzy i łeb na karku, to i chińczyk posłuży Ci latami.

Nieraz sie zastanawiam czy nawet nie lepiej niz od dealera, jak mi walnal karter to mysle w markecie by mi wymienili na nowy skuter bez zbednych dyskusji, a u dealera musze sie prosic zeby mi naprawili mimo gwarancji. Moze jestem w bledzie ale tak uwazam :D

Mam chinola zawsze w garści. Przeliczyć wydane złotówki? Zaraz przeliczę. ;D
*
Kupujesz to jako nowe, robisz sobie poprawki po tym sławetnym... *przeglądzie zerowym* i mam tutaj na myśli sprawdzenie i dokręcenie wszystkiego po swojemu i zgodnie z prawidłami sztuki mechaniczno-elektrycznej.
*
O właściwym poziomie elektrolitu już nawet nie wspominam, a tam też taka zwykła... *polska fuszerka*, bo taki suchy akumulator był dość szybko zalany elektolitem i uzupełnić już się potem tego nie chciało żadnemu i gołe płyty akumulatora widać przy tym jak nic. PN znaczy. ;D
*
Można tym jeździć, bo się da (nawet całkiem bezproblemowo), ale trzeba tych kilka szarych komórek jednak posiadać przy tym.
Polska norma (PN) nic o tym nie wspomina, ale naród nasz jest zaprawiony już w boju i sobie radę z tym da. A jak kto jest nazbyt młody, to niech może swojemu tacie... *przykręci śrubę*, albo nawet i dziadkowi gitarę z deka pozawraca. Przynajmniej się czegoś ciekawego przy tym sam nauczy. I te więzi międzypokoleniowe nadal będą trwać.
*
CHINOL ŁĄCZY POKOLENIA. :-)
*
Wiem, wiem, znowu powiało patosem. PN znaczy. Po Warszawie, Syrenie, Nysie, Żuku i kilku innych synonimach PRL-u, taki zwykły chinol z marketu to jest... zwykła betka. A młodzi mają dzisiaj tak duże wymagania, że... nie wiesz czasem.
*
Rodzicu, sam się nie interesujesz, więc kup tę... Japonię, Koreę lub Tajwan i miej to na uwadze, że tam już nic nie pada i nie siada nawet. Tam wszystko działa wiecznie. Jak to mówią, możesz mieć całkowite zero wiedzy, a pojedziesz tym dalej, chyba, że jednak stanie na tym naszym polskim paliwie (PN).
*
Paliwa w zbiorniku dla wszystkich (wg. PN). Albo i niekoniecznie. ;DDD

Powiedz to Izdebskiemu12 :slight_smile: