Opinie: Skuterem na wyprawę: jak się do tego zabrać?
- This topic has 29 odpowiedzi, 16 głosów, and was last updated 11 years, 11 months temu by szunio28.
- AutorWpisy
- 21 stycznia 2012 dnia 19:18 #95230
artykuł świetny, napisany naprawdę fachowo, lecz pisze się “bezdętkowe” 🙂
21 stycznia 2012 dnia 21:38 #95231Swietny artykuł . Sam planuje latem wyprawe skuterem około 600 ale dawno mam wszyzdko zaplanowane i obmyslone.
21 stycznia 2012 dnia 22:12 #95232Znakomity poradnik. Takie wypady dłuższe to bardzo dobra sprawa. Też mam zamiar gdzieś wyjechać dalej, nad jakieś jezioro najlepiej, tylko mój Romet musi najpierw przejść gruntowny przegląd;)
21 stycznia 2012 dnia 22:44 #95233Nareszcie dobry artykuł 😉
22 stycznia 2012 dnia 00:58 #95234za oknem wali śnieg ,,, po przeczytaniu tego artykułu aż się chce dosiadać maszynę i jechać , jechać , super dzięki za fajną lekturę
22 stycznia 2012 dnia 10:21 #95235Super artykuł.Sam też nie mogę się doczekać do jakiejś dłuższej jazdy mimo iż nie jechałem jeszcze daleko,ale mam w zamiarze. Przy okazji : kiedy jest jakiekolwiek otwarcie sezonu lub spotkanie skuterowców w okolicy wielkopolski??
22 stycznia 2012 dnia 12:08 #95237Zgadzam się z przedmówcami – bardzo dobry artykuł. Autor chyba nie raz już jeździł w dalsze trasy 🙂 Ja planuję w lipcu lub sierpniu 2012 wyruszyć w podróż skuterem (pojemność 300 ccm) do Barcelony, odwiedzając również Paryż. Plan ambitny, maszyna dosyć porządna, ale jedziemy w 2 osoby + bagaż. Ja bym dodał do artykułu, że bardzo istotne jest, żeby skuter posiadał gniazdo zapalniczki – można wówczas bez problemu naładować telefon czy GPS.
22 stycznia 2012 dnia 12:18 #95238Ja planuje skuterem z Łodzi nad morze dojechać ale oczywiście nie na spontana.
22 stycznia 2012 dnia 15:33 #95239Ja również planuję jechać latem nad morze na parę dni. Dystans do pokonania to jakieś 550km łącznie tam i z powrotem. Chcę jechać we dwie osoby i mam problem, bo nie mam w enduro bagażnika i ogólnie mam problem z obmyśleniem co zrobić z bagażem. Tankbag odpada bo bak jest plastikowy, sakwy także bo nie ma gdzie ich przyczepić. Chyba zostaje tylko duży plecak i ograniczony bagaż ;).
22 stycznia 2012 dnia 16:25 #95240No ja też w 2 osoby ale mam tylni kufer i dziewczyna weźmie mały plecak to damy rade tylko z namiotem ma problem.A tak cię podpytam ty też z okolic Łodzi lub pabianic?
22 stycznia 2012 dnia 18:51 #95251Nie, ja z okolic Torunia. Ja akurat myślę nad jakimś pokoikiem na wynajęcie albo nad kempingiem, bo namiotu to już w ogóle nie mam gdzie wsadzić.
22 stycznia 2012 dnia 21:30 #95252Ja gdzieś pojadę, ale na pewno nie moim małym skuterkiem, bo prędkość przez niego osiągana w górach potrafi czasem zdołować (sprawdzone na trasie Jelenia Góra—Świdnica—Jelenia Góra. Po drodze walka bardzo silnym wiatrem przez całą trasę. To była masakra.). Wyprawy muszą poczekać na coś z dużo większą mocą. No, chyba, że coś mi odbije 😛
23 stycznia 2012 dnia 10:04 #95257Trasa Jelenia Góra-Świnoujście już od jakiegoś czasu mi chodzi po głowie.Może kiedyś się wybiore.Na wiosne objade Kotline jeleniogórską z uwzględnieniem miejsc które warto zobaczyć.No i może jak sie uda to swój pierwszy artykuł tutaj napisze 🙂
23 stycznia 2012 dnia 18:02 #95258Dobry plan to podstawa. Warto znać też ogólne zasady nocowania na dziko. bagaż można schować w wielu miejscach jak plecak, sakwy i kufry. Najlepsze na skuter są sakwy. Namiot z karimatą najlepiej wieść w wodoodpornym worku na kanapie. Jak by ktoś chciał się przejechać do Szwecji, Danii i Niemiec w wakacje to zapraszam do tematu o Kopenhadze 🙂
24 stycznia 2012 dnia 17:10 #95259Najbliżej drogi spałem w odległości ok 30 m: https://lh4.googleusercontent.com/-wxrEOXyfAR0/ToPk11r9ZmI/AAAAAAAAALA/etb0P8EadSM/s912/IMG_1765.JPG oraz koło linii kolejowej 🙂 https://lh6.googleusercontent.com/-bu6jHYPEq9E/ToPkpFtSk7I/AAAAAAAAAKA/V-R3jEsl2hI/s912/IMG_1741.JPG
24 stycznia 2012 dnia 22:10 #95260http://www.youtube.com/watch?v=gFhmUbN-Gtk Tego linka jakiś długi czas temu podesłał mi Madi. Ja na weekend podskoczę z W-wy nad morze na Virago. Na swojej Jawce natomiast mam nadzieję, że będę weekendy spędzał z ekipą z Mazowsza. Pozdrawiam.
26 stycznia 2012 dnia 15:44 #95272Bardzo fajny artykuł. Na pewno za jakiś (o wiele dłuższy) czas pojadę na wyprawę i skorzystam z tego tekstu 🙂
27 stycznia 2012 dnia 00:37 #95273A ja uważam, że artykuł jest zbyt pobieżny i właściwie nic z niego nie wynika.To,że trzeba zaplanować trasę i mieć za co ją przejechać na sprawnym skuterze, śpiąc w namiocie lub pensjonacie, jedząc tak zwany suchy prowiant lub stołując się w przydrożnych karczmach to rady bardzo ogólne. W wielodniowej, długodystansowej podróży najważniejsze jest odpowiednie ubranie. Bardzo ważne jest wyposażenie biwaku, a więc namiot, śpiwór, materac.A jak to wszystko spakować na skuterze by było wygodnie i bezpiecznie. A kwestia tankowania gdy bagaż blokuje dostęp do wlewu paliwa. A co gdy….. Nie, nie będę wyliczał dalej. Uważam, ze taki artykuł powinien być bardziej konkretny a być może wtedy czytelnik uniknie zaskoczeń, które były moim udziałem.
28 stycznia 2012 dnia 01:13 #95281WOW, ciekawa opinia 🙂 Gość napisał 4 strony tekstu i według Ciebie nic z niego nie wynika. Być może autor uznał, że każdy normalny człowiek zdaje sobie sprawę, że na skuter trzeba się odpowiednio ubrać. A jeśli ktoś planuje długą trasę, to na pewno nie jest nowicjuszem i takie podstawy są oczywiste. Jeśli ktoś planuje, że będzie spał na polu namiotowym, to również jest oczywiste, że tam się śpi pod namiotem a w nim trzeba mieć materac i śpiwór 🙂 Czy miał jeszcze napisać, że materac nie powinien być dziurawy, żeby dało się go nadmuchać (a jak nadmuchać, to można pomyśleć o pompce), namiot nie powinien przeciekać (dodatkowo sprawdzić obecność wszystkich śledzi) i że śpiwór powinien odpowiednio chronić przed zimnem albo że nie powinien być podarty ? Kwestia pakowania by było wygodnie: przecież to zależy od tego jakim sprzętem się jedzie. Na małej 50-tce ciężko jest się wygodnie spakować i nie ma tam dużych możliwości… Żadne rady tu nie pomogą…A z tym tankowaniem to mnie rozbawiłeś :))) Jak sobie zablokujesz dostęp do wlewu to chyba oczywiste, że nie zatankujesz…Uważasz, że trzeba o tym pisać ? Wydaje mi się, że wątpisz w inteligencję Polaków… 🙂
28 stycznia 2012 dnia 12:34 #95282Dla tych, którzy uważają, że w powyższym artykule jest stanowczo za mało informacji i którzy uważają, że nic z niego nie wynika można zapoznać się dodatkowo z tym: http://www.motogen.pl/artykuly/porady/turystyka-motocyklowa-jak-przygotowac-sie-do-wyjazdu,art34.html Chociaż tu też się nie zdziwię, jak ktoś napisze, że jest zyt ogólny i że nic z niego nie wynika 😛 Fakt, że dotyczy motocykli, ale skuterzyści również skorzystają.
29 stycznia 2012 dnia 00:41 #95283Piszesz wanmic1, że ” żadne rady tu nie pomogą “,a ja właśnie uważam, że powinny. Większość z nas ma 50-tki i jak sam piszesz “Na małej 50-tce ciężko jest się wygodnie spakować i nie ma tam dużych możliwości… Żadne rady tu nie pomogą. “. Wniosek – kupić co najmniej 300-setkę a nie wybierać się 50-tką na dłuższe wielodniowe wyprawy. Ja uważam, że nie tylko można ale i trzeba się sprawdzić na dłuższej trasie. W czasie dwóch i pół roku przejechałem 17000 km, głównie na turystycznych jazdach.W zeszły roku zrobiłem samotnie pętlę 2400 km wokół Polski.Uważam,że zdobyte doświadczenia pozwalają mi na taką ocenę artykułu.Piszesz “na skuter trzeba się odpowiednio ubrać”. Czyli jak. Czy tak jak na załączonych zdjęciach, czy może w motocyklowy kombinezon za kilkaset złotych. No ale każdy normalny człowiek to wie. A niby skąd. Ano właśnie powinien się dowiedzieć z artykułu. Kpisz z namiotu, materaca i śpiwora. Chodziło mi o ich wielkość w kontekście pakowania na skuterze. A przy śpiworze ważny jest też jego komfort termiczny. Zdziwił byś się jak można zmarznąć nawet w lecie, w nocy w “letnim śpiworze” . Co do pompki do materaca, to trafiłeś, oczywiście ,że zabrałem. Moje płuca już nie te co dawniej i muszę je oszczędzać. A co do ubawu z tankowaniem to informuję,że mój T-rex ma wlew paliwa pod kanapą i by się do niego dostać trzeba ją podnieść. A więc co 200 km szukanie stacji benzynowej, tam zrzucanie bagażu, tankowanie, ponowne pakowanie maneli na skuter. A może jest inny patent na tankowanie. Ja rozwiązałem to na swój “śmieszny” sposób. Oczywiście problem ten może dotyczyć tylko mojego T-rexa.Ale coś mi się wydaje,że nie tylko. Jest jeszcze dużo kwestii, które niby oczywiste i niewarte opisania, w trasie nas zaskakują. Mnie po prostu wydaje się, że może oczywiste, może śmieszne rady, które wynikają z naszych własnych doświadczeń są lepsze od ogólnych, pobieżnych, oczywistych porad. A pisząc taki artykuł kieruje się go do “nowicjuszy dalekich wypraw” a nie “starych wyg” turystycznych tras. Po prostu, ja tak odebrałem ten artykuł. Oczywiście, bardzo dobrze,że poruszane są takie tematy. Oby było ich jak najwięcej, a każdy będzie mógł wyciągnąć z nich przydatne sobie wnioski, które będą impulsem do ruszenia na skuterowe trasy. Pozdrawiam i do spotkania w trasie.
29 stycznia 2012 dnia 14:20 #95286AnonimNieaktywny- 0
- 7Postów:
Tak, zgadzam się, masz racje. To wymaga przygotowań.Należy przygotować się starannie.Wyprawa 50 tez może być przyjemna.Wyprawa to namiot i różne niewygody, co musi być wkalkulowane. Krótko mówiąc -jeżeli chcesz wygód to należy siedzieć w domu. Artykuł mi się podoba- rady dobre i spostrzeżenia tez. Pozdrawiam, do zobaczenia w trasie.
29 stycznia 2012 dnia 16:50 #95287Karbon dobrze pisze. I 50-tką da się jechać w długą trasę. Co więcej, jadąc tak małym sprzętem jest większa satysfakcja osiągniętego celu. Co do pakowania bagażu – da się to rozwiązać. Najlepiej mieć sakwy oraz kufer. Namiot, śpiwór i materac/karimatę/matę samopompującą dobrze się wozi w jednym worku, przytraczanym do kufra. Dodatkowo mamy wygodne oparcie. Na stacji trzeba faktycznie odpinać cały bagaż, dla tego lepiej mieć ww. rzeczy w jednym, mocnym worku, który można szybko zdjąć po odczepieniu dwóch expanderów. Można też wozić dodatkowy 5l kanister, dzięki czemu zasięg wzrasta do ok. 300 km. Benzynę można dolać podczas postoju w lesie. Obozowanie – namiot, śpiwór itp. Ważna jest także kuchenka – jeśli chcemy sami sobie gotować. Dobrym wyborem jest Campingaz bluet micro z kartuszami 270 i 470. Jest to najwygodniejsze i nie drogie rozwiązanie. Jeśli ktoś nie chce wozić gazu może kupić kuchenkę benzynową lub typu multifuel, czyli wielopaliwową. Trzeba mieć też 0,5l kubek i łyżkę/widelec. Zupki chińskie jedzone podczas dzikiego noclegu w lesie smakują najlepiej 🙂 Każdy niech dopisuje swoje doświadczenia, dzięki czemu stworzy się niezły poradnik dla początkujących podróżników.
30 stycznia 2012 dnia 01:45 #95288madi, właśnie oto mi chodziło. Pod tym co napisałeś mogę się podpisać bez zastrzeżeń.Świetnie trafiłeś z karnistrem. Tak właśnie rozwiązałem problem tankowania. Tankowałem karnister i dolewałem paliwo w miejscach dogodnych, na postojach czy biwakach. Biwaki, oczywiście “na dziko ” na przydrożnych łąkach, polnych miedzach i lasach. I tu mój mały patent – ustawienie skutera na miękkiej ziemi na łące czy w lesie może stanowić problem. Ja zabrałem ze sobą kawałek deseczki(30 cm fragment panelu podłogowego), która podłożona pod nóżkę doskonale stabilizowała skuter na miękkim gruncie. Oczywiście można wykorzystać do tego np. płaski kamień, ale gdy jest potrzebny jest nie do zdobycia. A deseczka praktycznie nie zajmuje miejsca i jest pod ręką gdy jest potrzebna. Wykorzystywałem ją na każdym biwaku.
30 stycznia 2012 dnia 14:15 #95289Karbon może wybrałbyś się do Kopenhagi w wakacje ? 🙂 tak na tydzień – dwa. Wszystko jest w temacie na forum.
1 lutego 2012 dnia 01:09 #95301madi znam i śledzę ten temat. Mam nadzieję, że Ci się uda go zrealizować. Dzięki za propozycję, ale wakacje mam już rozplanowane (rodzina). Chcę też zrobić dłuższą trasę po wschodniej Polsce. W zeszłym roku przegonił mnie z tamtąd deszcz. Już od jakiegoś czasu siedzi mi w głowie pomysł wyprawy wokół morza bałtyckiego. Popracuję nad tematem i może spróbuję w przyszłym roku. Twój projekt będę śledził uważnie.Życzę powodzenia. Czy nie uważasz, że warto by na forum wyodrębnić dział dotyczący tylko turystyki. Można by tam zamieszczać opisy tras, porady dotyczące turystyki skuterowej czy projekty przyszłych wypraw. Turystyka skuterowa gubi się wśród tematów na forum, a tak było by to wszystko w jednym miejscu, łatwiej dostępne i bardziej przejrzyste. A może udało by się obalić kilka mitów dotyczących 50-tek i ich turystycznych możliwości.
1 lutego 2012 dnia 20:39 #95302Plan odnośnie objechania Bałtyku również mam 🙂 A nawet dalej, żeby zaliczyć NordKapp i Trollstigen, Lofoty itd. Dokładnie pojechać przez Litwę Łotwę i Estonię do Finlandii i powrót przez Norwegię i Szwecję. Jeśli by się w tym roku nie udało jechać do Kopenhagi to w przyszłości wracając z Norwegii można zahaczyć o Danię. Osobny dział warto stworzyć, masz rację. Jest co prawda kilka działów o wycieczkach, ale nie ma jednego konkretnego.
4 lutego 2012 dnia 00:15 #95335Nie codziennie siadam przy komputerze, dlatego dopiero dzisiaj wszedłem na forum i widzę, że jest nowy dział “turystyka”. Dzięki za podjęcie tematu i do spotkania w “turystyce”.
5 lutego 2012 dnia 11:08 #95344Tutaj można znaleźć przydatną listę potrzebnych rzeczy do wyjazdu i ewentalnie dopisać coś od siebie. Lista jest po angielsku. http://micapeak.com/checklists/mclist.html
7 kwietnia 2012 dnia 14:14 #95962Zgadzam się artykuł jest ok:)Ja w tym roku mam zamiar taką wyprawę zrobić a warto na pewno .Pozdrawiam wszystkich użytkowników jedno śladów:)
- AutorWpisy
- Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.