Oklejenie skutera

Wpadłem na pomysł oklejenia skutera. Najpierw na próbę (wytrzymałościową) zwykłą wybraną przeze mnie grafiką a następnie być może reklamą firmy.

Dodatkowo wygląda na to, że folia z naklejki wzmocni elementy plastikowe nadwozia. Mam na myśli te elementy, które są malowane w kolor. One na każdym skuterze wyglądają, że są zrobione z gorszego plastiku niż elementy czarne. Obecnie mam 3 niewielkie pęknięcia właśnie w tych kolorowych elementach, mogę je skleić kropelką i będzie się trzymać, ale nie będzie wyglądać estetycznie.
Oczywiście do oklejania mam zamiar zdjąć elementy plastikowe ze skutera.

Pytanie tylko - czy zająć się tym samemu, czy lepiej zlecić to jakiejś firmie? Elementy nie są płaskie a pozaginane w różne miejsca, więc martwię się, że te miejsca będą źle pooklejane.

Macie z tym jakieś doświadczenie?

Chcę okleić elementy czerwone i srebrne, skuter jak na poniższym zdjęciu. Ew. macie może propozycje kolorystyczne / motywy na te elementy plastikowe?

A pęknięcia wyglądają tak:

zleć firmie
wszystkie nierówności trzeba zaszpachlować i wyrównać

Pęknięć nie klej kropelką, bo zaraz znowu pękną. Są na nie trzy sposoby:
1) Tańszy - pęknięcie sklejasz za pomocą Poxipolu lub dwuskładnikowego kleju epoksydowego, od wewnętrznej strony owiewki smarujesz pęknięcie klejem i przyklejasz na to kawałek materiału.
2) Droższy - kupujesz zestaw do naprawy plastików w skład którego wchodzi żywica, utwardzasz i mata szklana. Postępujesz jak wyżej czyli kleisz pęknięcie żywicą, od środka smarujesz żywicą i przyklejasz kawałek maty szklanej - w tym przypadku po wyschnięciu jednej warstwy możesz nałożyć jeszcze dwie warstwy żywicy i maty.
3) Alternatywa - dać plastiki do pospawania

Co do oklejania to jeżeli są duże obłe powierzchnie to folia musi być termoplastyczna. U Ciebie raczej aż takich obłości nie ma, bo skuter składa się z wielu części, więc nie powinno być źle z oklejaniem. Możesz zrobić tak, że owiewkę nawilżasz wodą z mydłem lub płynem do naczyń, naklejasz na taką mokrą owiewkę folię - dzięki wodzie możesz odpowiednio ustawić naklejkę, a następnie gumową ściągaczką wypierasz spod folii wodę i bąbelki powietrza. Następnie jeżeli gdzieś folia musi się naciągnąć podgrzewasz folię suszarką i wyrównujesz palcami lub ściągaczką, nadając kształt taki jak ma owiewka - tego raczej nie będziesz tak stosował, bo nie widzę żadnych super-ostrych-kantów na owiewkach. Gdy woda wyschnie (sama albo po podgrzaniu suszarką) klej mocno złapie plastik. Sposób sprawdzony bo w ten sposób brat przyklejał dwumetrowe naklejki na bok samochodu, dzięki wodzie z mydłem mógł idealnie ustawić naklejki i usunąć bąbelki powietrza, załamania i zagniecenia.

Jeżeli nie chcesz żeby folia szybko odeszła to na rogach folię musisz pozaginać na spód owiewki, możesz ją także przykleić do środka owiewki w jakiś sposób np. kropelką.

Żeby okleina wyglądała ładnie i nie rozwaliła się raz-dwa przydałoby się po wszystkie plastiki polakierować klarem (jedna lub dwie warstwy). Folia dostanie wysokiego połysku i będzie bardziej odporna na uszkodzenia. Jeżeli chcesz tak zrobić to musisz fachowo zabezpieczyć folię od środka owiewek aby się na rogach nie odklejała - wtedy zamiast kropelki najlepiej klej epoksydowy lub żywica i połacie maty szklanej. Tanio nie będzie ale jeżeli się nie wyglebisz to nie ma siły, żeby folia odeszła lub sama się porwała.