Odpalanie na zimno, lewe powietrze

Witam

Mam problem ze swoim Peugeotem Vivacity ( prawie to samo co Speed ) .
Rano zawsze jak go odpalam zapali i zgaśnie a potem męczarnia kopniakiem i nic.
Dopiero po zdjęciu filtra powietrza i zatkania otworu powietrza w gaźniku załapuje i potem już czy to z rozrusznika czy z kopniaka na ciepło pali za pierwszym razem. Co jest nie tak?

Ssanie sprawdziałem niby działa bo się nagrzało i iglica się wysunęła.
Iskra jest.
Skuter bez lekkiego zaklejenia wlotu powietrza w filtrze muli, czuc że dostaje za dużo powietrza i sie raz wkręca na obroty, raz nie.

Nie weim już co robic, wymieniłem filtr paliwa ( kranik ) nadal to samo.
Dodam że chyba tez zalewa mi świecę bo po przejechaniu po gwincie na palcu czarne mokre.
Świeca NGK BR7HS

Porady?

Wyreguluj mieszankę powietrzno-paliwową na gaźniku

Reguluję i nie mogę dojść do perfekcji. Czemu? Chyba gdzieś łapie lewe powietrze? Ale gdzie? I czemu?

Poszukaj nieszczelności, a jaką masz kompresję?

Jutro najprawdopodobniej sprawdzę kompresję w pobliskim sklepie skuterów, ile myślicie zapłacę?

Ale kompresja na moje oko jest okej bo nie czuje straty mocy nawet po nagrzaniu.

Gdzie tej nieszczelności szukać?

Dzisiaj o 14 go zostawiłem, poszedłem po 16 odpalił za pierwszym, 15sekundowa przejażdżka koło domu. Odstawiłem.

Poszedłem po 18 znowu za pierwszym, pojechałem do sklepu wszystko okej.

Boję się że znowu będzie okej, przez tydzień. Potem problem wróci?

Kilkanaście do kilkudziesięciu złotych pewnie, takie ceny są w przypadku samochodów. Przeglądnij całą drogę jaką pokonuje powietrze od chwytaka przez przewód doprowadzający powietrze do filtra i z filtra do gaźnika. Nie wiem jak to wygląda w Vivce, ja tak mam w Vitalce.

Edit:

Jak masz wolną chwilę to sobie sprawdź ten skuter, wszystkie przewody, wyczyść albo wymień filtr powietrza, sprawdź pasek itd. Jeśli dobrze kojarzę to niedawno kupiłeś ten sprzęt, więc powinieneś mu zrobić taki przegląd.

Teraz znowu byłem w sklepie, kolejny raz odpalił bez problemów.
Pasek jest w dobrym stanie, bo ściągałem blokadę z wariatora i widziałem.

Nie mam pojęcia czemu był taki problem, pomajstrowałem tydzień było okej tak jak jest teraz i potem znowu wrócił.. ech jutro pogadam z tym mechanikiem.

Mechanik jak usłyszał, że to Peugeot to od razu mało wiedział bo przestraszył się że on ma niby pełno elektroniki.

Poradził mi żeby kupić za 5zł jakiś filterek do kranika żeby zatrzymywał wode. Wyczyścić gaźnik itd

I za tydzień zmierzy mi kompresje w cylindrze - cena 20zł.

a co do skutera znowu odpalił, zgasł. Potem ściągnąłem filter zatkałem wejście do gaźnika i odpalił i normalnie chodził.

Wyśmiał mnie też że gąbke od filtra w benzynie umyłem. itd
i powiedział że jak coś to do miasta 40km dalej by go wysłał itd itp

A słyszałem o jakiś membranach?
I czy jazda teraz po takich codziennym rannym odpalaniu poprzez zatykanie otworu nie zaszkodzi skuterowi?

i co jakieś rady?

Dzisiaj wziąłem się ponownie za regulację.
Wkręciłem do końca śrubkę od mieszanki i odkręcałem o 1/4 obrotu sprawdzając jak pracuje silnik oraz świece.

Odkręciłem do tego momentu aż się nie dusił tylko wchodził na obroty tak jak gdzieś mi radzili. Ustawiłem do tego obroty. Świeca była lekko czarna, pojechałem się przejchać żeby się przepaliła aktualną mieszanką.

Skuter ładnie wchodzi na obroty itd nie muli.
Oczywiście po zaklejeniu o połowe ( albo.. 6/10 ) otwór wlotu powietrza w filtrze.
Bez zaklejenia skuter jedzie 5na h nie wkręca się itd
Wnioskuje z tego że ma za dużo powietrza i się nim dławi tzn gdzieś łapie LEWE ale gdzie?

Jak ocenicie tą świece, taka mieszanka jest okej?

Panowie słuchajcie.

Dzisiaj byłem u kolegi robiliśmy simsona. On ma filtr stożkowy to mówię wezme zobacze u siebie.
Zdjąłem swój włożyłem stożek no i mulił bo wiadomo trzeba regulacji itd no i w speedach/vivkach jest jeszcze jakis drugi otwor wiec nei wiem jak mialbym to zalozyc ale przejdzmy do rzeczy.
Zakladam swoj spowrotem, przykręcam.
Odpalam i jade sie przejechac skuter sie dlawi, nie wkreca itd. Mowie kurde o co chodzi. Odstawiam, odpalam jeszcze raz i znowu to samo. Zdjąłęm filter odpalilem bez filtra i rwie ładnie nawet lepiej niz wczesniej i ogolnie ladnie chodzi, nie muli.

Odkrecam filtr, zdejmuje ta folie co mialem zaklejony otwor wszystko skrecam zakladam. wyciagam swiece byla czarna. Sciagnalem folie, zamontowalem filtr i swiece odpalam. Chodzi jak marzenie ladnie sie wkreca itd itp nic nie muli, ( wczesniej wkrecilem srobke mieszanki i odkrecilem od dwa obroty) wszystko ladnie chodzilo, pojechjalismy.
Po 10 km w sasiedniej wiosce zrobilismy przystanek poczekalem az ostygnie wykrecam swiece a ta ladnie przepalona na brązowo/ceglasty no po prostu dobra swieca.

Teraz pytanie z jakiej racji teraz nie lapie lewego powietrza?
Jutro rano jak odpali ladnie itd to co mam o tym sadzic?

Nie wiem ten stozek przedmuchal cos czy cos nie mam pojecia

mogła być rura zsunięta z gaźnika i tędy ciągnął sobie lewe

Która? Od filtra? Filtr ściągam codziennie rano żeby odpalić...

jutro zobaczymy, moze sie naprawilo o.O

Rano odpalił pochodzil zgasl, zatkalem otwor znowu i normalnie ladnie zalapal wiec to ssanie raz dziala raz nie moim zdaniem. Lewego powietrza juz NIE MA bo moge regulowac gaźnik i właśnie to uczyniłem.
Rwie jeszcze ładniej, naprawde ladnie sie wkreca o to fotka swiecy.

Tutaj jeszcze filmik jak chodzi nagrywane dobrym aparatem ale ustawiona najgorsza jakość, tak to jest jak mamy biorą sprzęt do rąk :P
http://www.youtube.com/watch?v=_aIsfjqBouQ&feature=youtu.be

Wyregulowałem gaźnik bo już nie łapie lewego ( nie wiem czemu ) i wszystko śmiga, ni emuli, pali od strzała od razu