Nowy Zipp Quantum 4t problem.

Witam jestem nowy na forum.
Kupiłem Quantuma 4t przejechałem nim 90 km.
Po kilku dnia stania próbowałem dziś go odpalić. Niestety bezskutecznie. Ani z kopniaka ani z rozruchu nie palił, dodatkowo
podczas próby odpalania od spodu lało się paliwo. Przez te 90 km skuter spalił mi ponad 5 l paliwa. Czy to możliwe żeby po 90 km już się popsuł. Dodam , że jestem całkowicie zielony w te klocki. Proszę o pomoc.

Powinieneś mieć w skuterze taki wężyk gumowy, idący od gaźnika, osłonięty sprężynką skierowany w dół i zakończony śrubką. Trzeba tę śrubkę dokręcić, bo prawdopodobnie masz ją niedokręconą. Przewód służy do wypuszczania paliwa z gaźnika. Jak już tę śrubkę dokręcisz, to kop tak długo aż zapali. Musi zapalić.

A czy te spalania w granicach 5 litrów też może być przez tą śrubkę ?

Jak cały czas kapało to tak.

wydaje mi się , że to pierwszy raz nigdy nie miałem problemów z odpaleniem dziś pierwszy raz zawsze odpalał od razu. A dziś nie wiem co mu się stało.

Sprawdziłeś tę śrubkę?

Sprawdzę wieczorkiem bo piszę z pracy na pewno dam znać.
Dziękuję za pomoc zobaczymy co z tego wyjdzie.

Witam.
Otóż wczoraj po powrocie do domku sprawdziłem ten gumowy wężyk
osłonięty sprężynką i o dziwo okazało się że jest on pęknięty przy samym wejściu na taki metalowy bolec. Uciąłem go założyłem poprawnie
i skuterek odpalił od razu. Tak więc dziękuje za pomoc. Pozdrawiam.

Proszę bardzo. :)

Nie chciałem otwierać nowego tematu więc napiszę w tym.
Ostatnio odpiołem w skuterze niebieski kabelek w okolicach tylnego koła
zauważyłem że dając manetkę na max skuter kręci do 12 tys obrotów gdy kabelek jest wpięty kręci max do 7 tysięcy. Czy to jest ten kabelek od modułu ? I czemu gdy wsiąde na skuter z wypiętym kabelkiem to kręci do 7 tysi a na stopce do 12 ? Czy to jest jedną z blokad ? Bo w sumie różnicy nie ma żadnej w jeździe ani V-max ani w przyspieszeniu.
Jestem zielony więc proszę nie krzyczeć że nie wiem tych rzeczy.