Motorower do 2800 zł, a najlepiej jeszcze taniej

Planuję w najbliższych miesiącach kupić swój pierwszy motorower, a w następnym roku jak się już unormują przepisy, a jazda na jednośladach mi się spodoba zdobyć prawo jazdy kategorii A2, bo niestety przespałem normalne przepisy. Dlatego maszyna, którą kupię powinna mnie przygotować do jazdy na normalnych motocyklach chociaż w minimalny sposób i mieć jakieś przyzwoite osiągi, żeby po zdjęciu blokad potrafiła chociaż bez problemu osiągnąć 70 km/h. Motorower musi starczyć na minimum 4 lata(15-20 tysięcy km), czyli przez te 4 lata powinien pracować w miarę bezproblemowo.
Dodam że od paru lat posiadam prawo jazdy kategorii B.

Teraz pytania.
1.Interesują mnie jedynie oferty z okolić, co trochę ogranicza mój wybór, ale chyba lepiej kupić blisko i mieć dostęp do gwarancji?
2.http://allegro.pl/listing/user.php/run?category=5557&us_id=10455690 znajdzie się tutaj jakieś przyzwoity motorower? Bo lokalizacja mi w miarę odpowiada.
3.W jakich miesiącach najbardziej opłaca się kupować?

PS: Kupiłbym Simsona, ale niestety nie znam się jeszcze na mechanice.

Z tego co widze to gościu tutaj ma same chińczyki. Są 2 wyjścia. Albo kupujesz nowego chinola i dbasz o niego ( oleje, nie katowanie), albo używanego markowego ale to też nie wiadomo na jakiego trafisz. Mówisz ze simsona nie bo nie znasz się na mechanice? Tam nie ma nic trudnego. Sam mam simsona to wiem co mówie. Raz na jakiś czas przeczyścic gaznik, świece i to wszystko. Ja na twoim miejscu brałbym nowego chińczyka ale z troche wyższej półki, dobrze go dotarł i dbał.

Najlepiej kupować w listopadzie-grudniu. Wtedy są przeceny

Coś z chińczyków na silniku 139FMB. GB Street nie jest zły, wystarczy nawet samemu robić podstawowe czynności obsługowe, a odwdzięczy się bezproblemową eksploatacją. Silnik 139FMB jest bardzo trwałą jednostką która potrafi bez problemu spalić poniżej 2l/100km. Może osiągami nie powala lecz po zastosowaniu dłuższych przełożeń 70km/h jest jak najbardziej realne. Jak widzisz w moim podpisie przebieg mam już spory, lecz motorower przez ten czas nie sprawiał praktycznie problemów. Po prostu odpalałem i jechałem.
Simson to najgorsze rozwiązanie, sprzęt dla konesera, trudno dostępne części dobrej jakości, i trzeba się znać na mechanice - nie mówię że jest zły, ale kupując sprzęt mający już naście lat nigdy nie wiesz co siedzi w środku. Czyszczenie gaźnika czy świecy rzeczywiście jest banalnie proste - lecz w razie kupna niezbyt dobrego technicznie egzemplarza rozpoławianie silnika to już wyższa szkoła. Używane markowe sprzęty raczej za tą kwotę też będą zajechane - no i ceny części są spore. Kupując chiński motorower masz pewność że silnik jest w porządku i znasz jego historię od pierwszego kilometra.

Simson to dobry wybór. Jest w necie mnóstwo manuali, gdzie krok po kroku objaśnione jest co trzeba przy motorku grzebać - wszystko wzbogacone fotkami, gdzie każdą śrubkę masz pokazaną. Simson ma swoje fora internetowe, chłopaki na pewno na nich w razie czego Ci pomogą.

Simson naprawde jest banalny w obsłudze a części dobrej jakości są na zawołanie na allegro. Ja zawsze powtarzam "jak dbasz tak masz" i to się sprawdza. Mam zippa quantuma z 2011r i przez do tej pory nie było najmniejszej awarii

Stoję przed identycznym wyborem, ale już zdecydowałem się na coś chińskiego. Ws50, Barton Fighter itd... Silnik to tylko jedna z wielu rzeczy, która może się popsuć w poczciwym simsonie. Jeżeli będziesz dbał o chińczyka, to też Ci posłuży ładnych parę lat. Co do instrukcji to są tak samo dostępne i do Simsona, i do 139fmb(chińczyk).

Edit. Za 2800 możesz wyrwać simka po kapitalnym remoncie z nówką lakierem, siedzeniem itd, więc to też nie jest zły wybór.

Właśnie chodzi o to że w simsonie nie ma co sie psuć :D. W nowych motorowerach i skuterach jest więcej elektroniki, plastików.

Jednak Simsonem bałbym się wybrać w dalszą trasę. Szczególnie zapłon platynkowy ma swoje humory i lubi nawalić wtedy kiedy akurat jest to niewskazane. W Chińskich motorowerach zapłon jest tak dopracowaną i sprawdzoną konstrukcją że silnik po prostu zawsze musi odpalić jeżeli jest sprawny i zadbany. Ja w zeszłym roku pojechałem w trasę ponad 300km - potem wróciłem. Oczywiście zabrałem kilka części które teoretycznie mogły nie wytrzymać. Okazało się że sprzęt taką trasę zniósł tak samo dobrze jak 40km które robiłem codziennie w drodze do pracy. Po prostu zero problemów.

Tu sie zgodze. Starsze motorki mają swoje humory :P

No i jeszcze silnik w Simsonie lubi się przegrzać w upalne dni. 139FMB na dobrym oleju wytrzyma wszystko. Mam termometr oleju i w tej 300km trasie w temperaturze 28 stopni w cieniu, olej nie dał rady osiągnąć więcej niż 80 stopni, a dla tego silnika wartością graniczną jest 95-100 stopni.

To lepiej weź nowego chińczyka na jako takiej gwarancji.

Michalk001 napisał:

No i jeszcze silnik w Simsonie lubi się przegrzać w upalne dni. 139FMB na dobrym oleju wytrzyma wszystko. Mam termometr oleju i w tej 300km trasie w temperaturze 28 stopni w cieniu, olej nie dał rady osiągnąć więcej niż 80 stopni, a dla tego silnika wartością graniczną jest 95-100 stopni.

to nie dużo bo w samochodach olej ma temperaturę znacznie wyższą niż 100*C , a komarki też się grzały :D

Panowie przyznam się szczerze, że nie spodziewałem się aż tak dobrych opinii popartych argumentami, za co serdecznie dziękuję.

Widzę że opinie odniesienie Simsona są podzielone, ale ja jednak się na niego nie zdecyduję, po prostu nie mam ochoty się bawić w ciągłe drobne naprawy, a takie na pewno będą bo w końcu Simson ma swoje lata. Dlatego jednak chińczyk, o którego planuje dbać i go nie katować, bo w końcu kupuję go za własne pieniądze i ma mi służyć dobre lata.

Motorowery poniżej mają taki sam silnik? Którymi warto się zainteresować, a które od razu odrzucić? Biorąc pod uwagę dostępność części zamiennych, osiągi, awaryjność itd.
GB STREET
Barton FIGHTER
ENZER SHAFT
YANKEE BENZER
Gb Street BAXTER
Mondo RAIDER
BENZER WS
Barton Ranger Classic
Mondo Motors Z500

monek100 napisał:

Ja na twoim miejscu brałbym nowego chińczyka ale z troche wyższej półki, dobrze go dotarł i dbał.

Niestety brak funduszy, ale obojętnie co kupię to będę o to dbać.

Tak - silnik mają ten sam - 139FMB z poziomym cylindrem. Jak po okresie docierania zaczniesz wlewać olej syntetyczny (ja leję Castrol Power 1 Racing 10W50) i będziesz tankował dobrej jakości paliwo na renomowanych stacjach - to sprzęt odwdzięczy się bezawaryjnością. A inne mechaniczne drobnostki w stylu poluzowana śrubka czy inne drobne niedomagania usuniesz bez problemu we własnym zakresie. Poza silnikiem motorower nie jest bardziej skomplikowany od roweru i na pewno sam dasz radę wszystko zrobić. Nawet takie rzeczy jak regulacja zaworów co 4000km nie jest trudna - wystarczy kupić szczelinomierz z listkami 0,05 i 0,07 - na Allegro kosztuje kilkanaście złotych. Jak go kupisz i poznasz to wtedy dobierz tak przełożenia żeby silnik przy 50km/h miał około 5 tysięcy obrotów. Wtedy najmniej się grzeje i najlepiej pracuje.
Z tych co wymieniłeś to Benzer Yankee, Router WS50, GB Street i Barton Fighter. Aha - wybierz najlepiej ten w którym skrzynia biegów ma wszystkie biegi w dół, może nie jest to rozwiązanie typowe lecz biegi wrzuca się intuicyjnie i jest to dużo wygodniejsze.

Dzięki, brałbym Router WS50, ale niestety w okolicy go nigdzie nie ma.

Routera dostaniesz w każdym salonie Rometa za 2500 zł .

http://phubis.romet.pl/router-ws50-2012,s,2124.html
Daleko i drogo, 2999 zł.

Stronami Rometa radzę się nie sugerować bo jest niedokładna. Np. nie ma w ofercie 2012 Rometa 767

Pojedź, oglądnij, na pewno coś wybierzesz. Chodzi o to, że mniej więcej są one takie same, więc ciężko będzie nam powiedzieć, który będzie lepszy. Najlepiej jakbyś pojechał i popatrzył na wszystkie dokładnie, jak są spasowane plastiki, na którym Ci jest najwygodniej i w ten sposób podjął decyzję. Nie patrz tylko na cene. Czasami lepiej dołożyć z 200zł i mieć ładniejszy, lepiej spasowany motorek ;)
Bartona rangera, ale i to całe mondo bym od razu odrzucił. Strasznie zalatuje tandetą. Patrząc na zdjęcia od razu mnie te plastiki odrzucają.
Ja bym celował w benzera yankee/shaft wydają się być najporządniejsze z tej całej gromadki ;)

Dziękuję Panowie za wszystkie rady, ale niestety z nich nie skorzystam. Ponieważ w Polsce nie można odblokować motoroweru i zarejestrować go jako motocykl, a na pewno nie jest to łatwe, tylko granicy z cudem.

Szczegóły tutaj: http://www.skuterowo.com/forums/topic/zarejestrowany-skuter-a-zdjecie-blokadprzerejestrowanie?replies=1#post-104461