Kradzieże jednośladów???

Mam bardzo ważne pytanie, a mianowicie: Jak jest w Polsce z kradzieżą motorowerów czy skuterów??(jak często i jak kradną).
Nie mam jeszcze żadnego z tych, planuje kupno, ale z ciekawości chciałbym wiedzieć coś o tym i o tym jakie są skuteczne zabezpieczenia. Prosiłbym o poradę głównie dla motoroweru, ale myślę, że co do skuterów wiele osób na tym skorzysta :D Z góry dzięki!!

PS Jeżeli był już temat o tym to sorki za spam i proszę o link!!!!

Chłopie trzeba było założyć jeden temat a nie 5,teraz Cię każdy oleje.Na wszystkie pytania odpowie ci wujek google.

myślę, że nie najgorszym zabezpieczeniem jest przypinanie go za tylne koło jakimś łańcuchem metalowym na kłódkę, szybkie i proste rozwiązanie. Blokada na kierownicę też się przyda. Ewentualnie do tego możesz jeszcze mieć w nim jakiś alarm xD Możesz jeszcze mieć w swoim pojeździe odpalanie na ukryty przycisk. Ale jeżeli twój skuter/motorower jest bardzo lekki to i tak łatwo będzie ukraść, choć złodziej jak będzie tak bardzo go chciał nawet jak będzie i troszkę cięższy to i tak weźmie.

Ja swój motorower zabezpieczam metalową blokadą ( podobne jak do roweru), jest też takie zabezpieczenie fabryczne jak blokada kierownicy na skręconym kole.posiadam również ubezpieczenie od kradzieży,dewastacji,podpalenia. Ale kto by chciał ukraść 100-150kg pojazd ??? ,prędzej dobry rower zakoszą niż skuter/motorower itp., do kradzieży takiego pojazdu są potrzebne minimum 2 osoby.
Jak kogoś stać na skuter inne moto TO RÓWNIEŻ GO STAĆ NA ZABEZPIECZENIE takiego pojazdu.

Blokada na tarczę hamulcową z przodu, solidny U-lock na tylne koło i fabryczna blokada skrętu kierownicy. Do tego 120 kg skuter więc jest co kombinować a czasu za wiele złodziej nie ma. Na noc i tak nie zostawiam go na dworze/ulicy. Ale jak to mówią - dla chcącego nic trudnego. Podjadą Ci jakimś furgonem i wrzucą na pakę. I tyle go widziałeś; nawet te ponad 100 kg nic nie da. Zniknie jak kamfora.
W każdym razie NIGDY nie pozostawiaj go bez zabezpieczeń jak od niego odchodzisz. Nawet jak idziesz do sklepiku tylko po bułki, bo możesz wracać z buta.

Jak będą chcieli to ukradną Ci z Twojego własnego garażu, według statystyk znaczny procent jednośladów znika właśnie z garaży i podziemnych parkingów. Blokada kierownicy puszcza po kilku kopnięciach. Blokada na tarcze i U-lock jeśli są porządne to ostudzą zapędy złodzieja amatora. Najlepiej mieć AC, ale to drogie rozwiązanie.

Dzwonilem ostatnio do ubezpieczyciela z pytaniem o ubezpieczenie skutera ktory chcialem kupic. Mial to byc romet 2007r i nie bylo mozliwosci ubezpieczenia AC.

a OC na skuter chcieli dać ? jaki to ubezpieczyciel?

Oc jest obowiazkowe wiec nie bylo z tym problemu i konsultant zaproponowal mi jeszcze nnw. Razem mialo mnie to wyniesc 136zl na rok tyle ze mam tylko 20% znizek bo mialem przerwy w ubezpieczeniach na siebie samochodow. Dzwonilem do link 4 bo mam tam ubezpieczenie na auto i bylo najszybciej sprawdzic tam cene i opcjie bo wszystkie moje dane mieli w systemie i wystarczylo poteierdzic ze ja to ja bez zbednych przesylania aktow urodzenia calej rodziny i sasiadow oraz zatwierdzonego notarialnie oswiadczenia psa ktory mnie ugryzl w dziecinstwie dla pelnego potwierdzenia moich danych osobowych.

Na takiego szrota nie warto wykosztowywać się na AC, bez urazy ;)

Za samochod place 1900zl rocznie za oc i ac. Gdybym za pelen pakiet ubezpieczen do skutera mial zaplacic 200zl to na prawde bym nie zbiednial a bylbym spokojniejszy :)

Za pojazd o wartości 2 tys. zł pewnie się zamkniesz w 300 zł za AC, OC NNW, najlepiej zapytaj w PZU, tam na pewno Ci ubezpieczą.

Serdeczne THX wszystkim :)
Myślę, że najsolidniejsze (i prawdopodobnie najskuteczniejsze) zabezpieczenia przedstawił kolega lucek71.
AC i łańcuch to też dobre rozwiązania.

lucek71 napisał:

Za pojazd o wartości 2 tys. zł pewnie się zamkniesz w 300 zł za AC, OC NNW, najlepiej zapytaj w PZU, tam na pewno Ci ubezpieczą.

Myślę że raczej 500-800 lub więcej.
W pierwszym roku ubezpieczania mi sie fartneło i skorzystałem z programu "bikeCare" ubezpieczyciela z dealerską opcją ubezpieczenia (tylko u dealera, tylko pojazdy nowe) za jakieś 380zł (skuter za 4200)
w drugim sie z przykrością dowiedziałem że program "bikeCare" już nie istnieje. przez leasing EFL załatwił w PZU polise za 511zł (wycenili sprzęt na ponad 3000zł. A propozycje z "wolnego rynku" były 800-1200zł.
Cena AC dla pojazdów za 2000zł będzie zaporowa- to normalne, ma zniechęcać żeby nikt go nie usiłował zcrashować za ubezpieczenie.

Izdebski płacił 250 zł za Torosa, za pakiet AC, OC, NNW. Mi wyliczył znajomy 400 zł za samo AC na pokaz o wartości 4 tys. O konkretną kwotę to już trzeba się pytać samemu.

Z ubezpieczeniami to jest tak ze wiele czynnikow sklada sie na koncowa cene. Przede wszystkim wiek pojazdu. Jesli skuter jest nowy to raczej bez problemu sie ubezpieczy ac ale jesli jest kilku letni, uzywany to jesli wczesniej nie bylo przedluzane ubezpieczenie ac to moze nie byc mozliwosci na nowo go ubezpieczyc ac. Jesli jednak kontynuuje sie stale ubezpiecznie to raczej nie bedzie problemu z przedluzaniem. Wiek kierowcy, okres posiadania prawa jazdy tez sie liczy. Tak samo jak srednie przebiegi roczne oraz miejsce rejestracji pojazdu. Jesli podamy ze rocznie przejezdzamy piec tys km to ubezpieczenie bedzie tansze niz gdybysmy pokonywali pietnascie tysiecy. To samo tyczy sie wsi i miasta. Na wsi mamy teoretycznie mniej mozliwosci zderzen wiec i skladka nizsza niz w wielkim miescie. Do tego dochodzi okres w jakim mielismy wczesniej zarejestrowane pojazdy na siebie. Im dluzej tym wieksze znizki mamy na ubezpieczenie i to zbija najbardziej cene polisy. Ale wszystko moze zdac sie na nic jesli jestesmy pechowcami i wciaz mamy stluczki wtedy znizki znikaja a nawet mozemy miec zwyzke.
Tak wiec nie da sie jasno okresli i porownywac ubezpieczen nawet na takie same pojazdy jesli kierowcy uzytkowyja je w innych miejscowosciach i z roznymi przebiegami rocznymi.