Kolejny problem...

Witam.
Mam same problemy z moim Superrayem. I dziś kolejny problem!
Mianowicie skuter nie odpala, odpalił jak kopałem 2 godziny a potem zszedłem do garażu żeby sprawdzić czy odpala. A tu znowu nie odpala. Co zrobić?
Iskra jest. Tylko byłem zdziwiony, bo świeca olejem była zalana. Kręci z rozrusznika ale i tak nie chce zapalić. Nie mam na to siły. Chcę przygotować skuter do sprzedaży, ale jak to zrobić jak on nie odpala ?! Weście coś poradźcie bo słów mi brakuje...

sprawdz elektrozawór

To na pewno fafelka od trybulatora! U mnie też tak było :-)

pewnie poprostu zalewa swiece przez co nieodpala, ja bym wyregulowal gaznik , przy okazji przeczyscil

A gdzie ta fafelka?

A jak ktoś nie umie wyregulować gaznika?
A i w skuterze nie mam niskich obrotów. Jak ustawię na większe to spada momentalnie i gaśnie.

mniej wiecej
"1. Rozgrzewamy dokładnie silnik i gaśnimy go.
2. Wkręcamy śrubę od mieszanki i wykręcamy o jeden obrót.
3. Ustawiamy najniższe obroty silnika(włączając go wcześniej ).
4. Regulujemy mieszankę każdorazowo wykręcając śrubę od mieszanki o 0.5 obrotu i sprawdzając jak to działa(jak sprawdzać?*).
5. Następnie ponownie ustawiamy najniższe obroty silnika jeżeli są za wysokie"

jak by był gaźnik rozregulowany to by się dusił. Ej mam fajkę taką blaszaną może to przez to?

Jak się nie umie wyregulować to się daje komuś kto umie :) lub próbuje samemu z poradnikiem w ręku.

Fafelka jest pod trybulatorem :-)

ale gdzie to się mieści? Bo nie wiem co to jest xD

I co z tą fafelką zrobić?

To samo co z korbą do pieca lub korzeniem anielskim:-) A serio to na pewno olej, a nie woda? Woda lubi gromadzić się w gaźniku i zalewać świecę. Zwłaszcza o tej porze roku...

Problem rozwiązany, przeczyściłem i zapalił odrazu!!
Dziękuję wszystkim za pomoc.