Keeway Matrix - pomoc przy zakupie

Witam.
Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem kupna skutera.
W założeniu skuter ma służyć do wypadów rekreacyjnych za miasto, wypady na ryby, w dni słoneczne do pracy. Będzie stanowił uzupełnienie dla mojego oszczędnego autka 1.5dCi - pali 4-5L ON na 100km.
Jak widać skuter nie będzie tanią alternatywą dla auta - myślę, że przy spalaniu do 5L benzyny na 100km - skuter będzie mniej ekonomiczny niż auto (udaje mi się kupić ON za 3zł!!!).
I tu mam dylemat. Znalazłem na portalu aukcyjnym skuter Keeway Matrix - rok 2005 - rejestracja 2006r., przebieg 14246km
Wedle właściciela "wymienione jest:
-szczęki hamulcowe
-rolki wariatora
-wentylator wariatora
-gaźnik
-pasek napędowy
-filtr paliwa
-akumulator
Blokady są zdjęte w serwisie.
Skuter leci około 70 km/h"
Cena za ten skuter to 1200zł. Mam dylemat. Czy ten chiński skuter z takim przebiegiem będzie w stanie przejechać jeszcze kilka tysięcy kilometrów? Czy aby nie będzie tak, że z każdym kilometrem zacznie się coś sypać? Jakie są Wasze opinie na ten temat? Czy cena jest adekwatna do oferowanego sprzętu? Pewnie będę musiał na dzień dobry wymienić opony, być może wyremontować silnik. Co o tym sądzicie?
Link do aukcji:
http://allegro.pl/show_item.php?item=2047855641
Pozdrawiam, Bernard z Zabrza.

sam niedawno kupilem... nawet spoko skuter jak na jakies wypady i dosyc zrywny mi nie rowno chodzil silnik wiec wymienilem gaznik za 150 zl i jest ok ;) sprawdz przy kupnie lozyska glowki ramy czyli czy nie lata kierownica.... wydatek maks 40zl ale jesli lata to musisz caly przod rozkrecac... pozdrawiam Daniel

Witam benekpe odradzam ci takiego skutera kupić za duzy ma przebieg

Też mam duże wątpliwości co do przebiegu. Mam obawy, że za kilkaset przejechanych kilometrów, zacznie mi się sypać ten skuterek. A wówczas ewentualne koszty naprawy spowodują, że całkowita kasa wydana na ten skuter przekroczy 2tys. zł. Kolejna sprawa, to spalanie. Wyczytałem, że te dwusuwy potrafią łykać nawet 5L benzyny. Swoją drogą nowe auta spalają benzyny w okolicach 6L/100km...
Jak czytam wypowiedzi użytkowników forum, to skłaniam się coraz bardziej do zakupu skutera 4T. Jeśli na aukcji nie znajdę nic ciekawego, to po prostu pójdę do salonu i kupię coś nowego. Przynajmniej przez 2 lata będę miał spokój.
Mam prawie 40-tkę na karku i mnie wyżyłowane osiąg nie rajcują. Swego czasu miałem nowego keewaya hurricanea, częściowo odblokowanego. Prędkość 60km/h dla tego małego skuterka stawała się momentami niebezpieczna.
Dla utwierdzenia się w tym przekonaniu, proszę o kolejne cenne obiektywne wypowiedzi w tym temacie.
Pozdrawiam, Bernard z Zabrza.

Przebieg nie jest jeszcze taki duży, tylko czy na pewno oryginalny. Mój znajomy listonosz ma na liczniku ponad 25000 i żadnych problemów (matrix). Rozumiem, że rolki wymieniane były przy odblokowaniu, wentylator musiałby być mocno wytarty jeżeli zmieniono a to świdczyłoby o przebiegu większym, chyba że zmieniono profilaktycznie z paskiem. Wymiana szczęk świadczy o tym, że jeździł ktoś mniej doświadczony (14246km ?) i hamował "tyłem". A gaźnik, po co wymieniać? chyba,że ktoś ciągle dłubał. Ogólnie jeden z najlepszych keeway. Przed zakupem najlepiej zmierzyć ciśnienie sprężania. Jak to mówią stare tylko wino i skrzypce, no ale ta cena.

Normalne spalanie dwusówa powinno się zamknąć w 3,5l, chyba, że ktoś podrasował mocno lub źle ustawiony. Do 4000zł można znaleźć super sprzęta nowego 4T do normalnej eksploatacji. Spalanie 2-2,5l. A ceny paliw szaleją.

Nie przesadzaj że duży przebieg - mój ma ponad 10000 i jest jak nowy. Wystarczy dbać i spokojnie przejeździ dwa razy tyle (4T). Kup 4T jest lepszy - trwalszy cichszy i ekonomiczny. Skuter jest lepszą alternatywą od auta - może pali niewiele mniej lecz koszty ubezpieczeń i opłat auta są ogromne.

Michalk001 masz racje ze utrzymanie skutera jest tańsze od samochodu ale czy jest sens kupić dobity skuter i w niego wkładać jak w skarbonkę to że pisze że wymienił tyle części to wcale nie powiedziane że naprawdę wymienił .Bo po kupnie okaże się że dopiera trzeba wymienić ,lepiej dołóż parę zł i kup jakiś inny skuter ja bym tak zrobił a ty zrobisz jak uważasz

Ja nie piszę żeby ten kupił - tylko to że zadbany egzemplarz będzie w znakomitym stanie po takim przebiegu. Najlepiej znaleźć kilka ofert porównać i pojechać z kimś kto się na tym trochę zna - na pewno "wyłapie" wszelkie oznaki zużycia.

Tak jak pisałem, nie potrzebuję skutera który będzie stanowił tańszą alternatywę dla mojego samochodu. Moje auto pali 4-5L ON na 100km... 100km kosztuje mnie tylko 12-15zł...przy cenie ON 3zł :-) Skuter będzie jedynie miłym uzupełnieniem dla auta. Nie będę ukrywał, że po prostu stać mnie na nowy skuter z salonu. Bo jeżeli okaże się, że w ten używany będę musiał zainwestować kolejnych kilkaset złotych, wolę iść do salonu i kupić np. Kymco Agility 50 4T za 3500zł - wówczas mam bardziej markowy i nowy skuter, o którego przez co najmniej 2 lata nie będę musiał się martwić!
Z drugiej jednak strony, Matrix jest fajnym skuterem. Okazać się też może, że po zakupie będzie jeździł przez kilka następnych tysięcy kilometrów bez większych problemów, a mi w kieszeni zostało by trochę kasy...
Dlatego, proszę o wypowiedzi użytkowników tego modelu, których maszyny na liczniku mają już ok 20tys. km - jak się one wówczas sprawują, co musieli w nich wymienić itd.
Pozdrawiam, Bernard z Zabrza.

3zł hmm to widze hurtowa cena, też tak bym chciał xD

Co do Matrixa-kumpel ma RY-8, silnik i zawiecha taka sama, inna buda-nabił ok 12 tysięcy kilometrów, awarie to:
-przerywacz kierunków się zaciął, ale też sam się naprawił-wariował przy przebiegu ok 800-1000km :D Teraz działa od ponad 10tys km
-fajka się rozwaliła i trzyma się na patykach wsadzonych do środka :D
-żarówka przednia się zjarała
I tyle ;D Pomijam dość niską dynamikę pojazdu.

A przebieg 2 tysiące i opinie-powinienem nie komentować, ale skuszę się-po takich przebiegach polecanie sprzętu to śmiech na sali wg mnie.Co innego po np. 10 czy 15 tysiącach.

Witam ponownie.
Otóż dojrzanemu do decyzji...
Zamierzam kupić skuter firmy Kymco.
I tu mam kolejny dylemat.
W salonie mogę kupić motorower Kymco NEXXON 50 4T za równe 4tys.zł...
Ale trafiłem na ofertę kupna Kymco VITALITY 50 2T z 2009r. z przebiegiem 11tys. km...za równe 2.5tys. zł. - nie odblokowany - więc teoretycznie nie był żyłowany... Chyba 11tys.km dla tego silnika to niedużo....?
Czy ktoś z Was mógłby mi doradzić, który wybór będzie lepszy? NEXXON ma silnik Hondy czterosuwowy - spala ok. 2L/100km - ale ma mniejszą moc 3.2kM....
VITALITY ma silnik 2T moc 5kM i zdecydowanie lepsze osiągi...kosztem spalania...nowy kosztuje ok. 5tys. zł...
Muszę szybko podjąć decyzję.
I tu dylemat nowy czy używany? Nowy za 4tys.zł , używany za 2,5tys. zł - w którym przypadku mamy lepszy stosunek jakości, osiągów do ceny?
Pozdrawiam, Bernard z Zabrza.