Junak 902. Gmole do motoroweru i ponownie gaźnik.

Witam.

Żeby nie tworzyć dwóch wątków, zadam je za jednym zamachem.

Jako że za jakiś czas miałem zamiar pojechać Junakiem 902 na dłuższą przejażdżkę, a pogoda nie zapowiada się dobrze za każdym razem, gdy się gdzieś wybieram, to pomyślałem sobie, czy do mojej ramy istnieją w ogóle gmole, które mógłbym zamontować. No i pierwszy lepszy link zaprowadził mnie tu:
http://allegro.pl/gmole-orurowanie-junak-romet-zipp-i6041088439.html
Z tym że napisane jest, że pasuje do Junaka 122 i 122F, ale mam wrażenie, że to jest ta sama rama co w 902, tylko wizualnie plastiki i metale inne. Zastanawiam się, gdzie się to wkręca, bo od dołu to jakby do samego silnika uchwyty szły, albo były jeszcze dodatkowe blachy mocujące, a od góry to w ogóle nie widzę, gdzie to się mocuje (Ponad klaksonem?).
Czy takie gmole mają sens? Czy ktoś miał okazję sprawdzić, czy to do czegokolwiek pasuje, rzeczywiście bez przeróbek?

Druga kwestia to ponownie źle wyregulowany gaźnik. Byłem we wtorek, oddałem jednoślad na przegląd 1500km, nagle po trzech dniach jazdy łańcuch leży na ramie (Oni mówią, że może bo tam ślizgacz jest, a lepiej, żeby nie był zbyt napięty łańcuch), a co do gaźnika, to przez ostatnie dwa tygodnie strasznie dużo mocy miał (Jak tak to do 6 tys. obrotów się rozkręcał ledwo, a teraz to na trzecim biegu do 8 tys. się zbierał bez problemu). Niby fajnie, bo średnio jadę 70km/h, a nie 60km/h, jednak spalanie tak wzrosło, że jak ostatnio na pełnym baku + 1 litr jeździłem prawie codziennie przez dwa i pół miesiąca, to teraz ledwie miesiąc od pełnego i już jestem na rezerwie.
To prawda, co mówi mechanik, że gaźnika w tym junaku “za chiny” (żarcik odnośnie jakości mojego chińczyka) nie wyregulujesz, że wyregulowanie go na styk graniczy z cudem?
Kolejna ciekawostka, to żeby sprawdzić, jak działa silnik, mechanik wystrzelił na luzie silnikiem do 11 tys. obrotów, że aż mi się silnik na diesla przestawił i z wydechu zaczął lecieć czarny dym. Powinien tak robić? To nie zniszczy silnika? Postawił trafną diagnozę, że za dużo jest paliwa w mieszance, ale nie wyglądało to zdrowo.

Może się to komuś przyda, bo udało mi się znaleźć odpowiedź przynajmniej odnośnie gmoli.

Gmole te rzeczywiście pasowałyby do tej ramy (na 99%, bo są produkowane przez firmę zajmującą się robieniem różnych produktów z rur, więc nie powiązaną z branżą motoryzacyjną), jednak jeśli zostałaby zamontowana przednia poprzeczka ramy, która podtrzymuje silnik 125ccm. Bez niej raczej nie ma opcji zamontowania ich, chyba że ktoś lubi bawić się w spawanie, ale to może odbić się na wytrzymałości.

A co do gaźnika, oczywiście poszedł na gwarancję, będą go odkręcali i ponownie sprawdzali. Znając życie znów mi go wymienią na nowy i podziała kilka miesięcy. Zastanawiam się tylko, czy czasem na gaźnik, jako element ciągle wymieniany, nie powinna zostać przydzielona dodatkowa gwarancja, przedawniająca się oddzielnie względem motoru? Gwarancja motoru poleci, a gaźnik co chwila będą wkładali nowy, więc teoretycznie powinna być na niego nowa gwarancja (Tak jak na akumulator, który padł mi w środku lata. Z mojej winy go podobno zaniedbałem i się zużył w zaledwie pięć miesięcy użytkowania, a jak mi nowy zamontowali, to dali ma niego indywidualną gwarancję na dwa lata). Nie wiem, ile jest prawdy w tym, że rzeczywiście nie da się idealnie wyregulować tego gaźnika, ale czy Almot, albo ten, kto odpowiada za spasowanie części i ich jakość, nie powinien zabrać swoich czterech liter do schematów i nanieść na nich odpowiednie poprawki?

pewnie powinien. tylko że przecież to nie oni to produkują :slight_smile: tylko kupują produkcje i dają własne naklejki