Jet force nie wchodzi na wysokie obroty

Witam.Po zimowym odmlozeniu maszyny znalazl sie maly problem. Zaczne od poczatku. Wymienione zostaly; tlumik na leowince zx oraz filtr powietrze. Niby jak oryginalny tyle ze rozbieralny z mozliwoscia czyszczenia wkladu. Wiedzialem ze bedzie konieczna regulacja ale mam z nia problem. Odpala na dotyk trzyma obroty w granicach 1500 lecz po dodaniu gazu wkreca sie do 3000 i nic wiecej. Nie chce jechac tylko lekko dymi. Moje podjzenia padly na dysze w gaziku lecz moge sie mylic wiec licze na sugestie co moge jeszcze sprawdzic. Przewody zaplonowe i cewka wydaja sie byc ok, iskra bardzo mocna. Fajka takze nowa ngk o odpowiednich parametrach. Z gory dziekuje za wszelkie podpowiedzi.

a to “nic więcej” to znaczy co? przerywa, dławi się?
napęd oglądałeś? może się zastał wariator albo korektor, może po wydechu kompletnie zmieniła się charakterystyka silnika i trzeba grubej regulacji… itd. tu może być milion powodów.

No nic więcej. Tak jakby nie miał siły ruszyć. W sumie nie wpadłem na to o czym napisałeś że mogło się coś zastać ale objawy mogłyby na to wskazywać. w wolnej chwili zdejmę pokrywę przekładni i jeszcze raz przejrzę. Nad rolkami też się zastanawiałem bo są założone 6,5… Z fabrycznym wydechem ładnie z nimi śmigał do 80km licznikowych i bez problemów z górkami. Korektor sprawdzałem czy nie ma bicia jak składałem skuter i wydawał być się ok, wariator wymieniałem w zeszłym sezonie bo fabryczny był już wysłużony ale może faktycznie się zastał i się nie otwiera jak powinien. W każdym razie dziękuje za sugestie. Może rozjaśni to sytuację.

Witam. Po sprawdzeniu wariatora oraz korektora stwierdzam że to nie to… Korektor chodzi gładko tak jak wariator. Po zdjęciu filtra powietrza dalej to samo… Ale dla zobrazowania sytuacji dodałem krótki filmik który może coś komuś ułatwi w pomocy. https://www.youtube.com/watch?v=tNxw3Xu4nPg&feature=youtu.be Wariator nie ma nawet szans wypiętrzyć paska gdyż są zbyt niskie obroty aby go rozeprzeć. Sprzęgło łapie przy około 4tysiącach fabrycznie a jak widać nawet do tylu nie dochodzi.

no to full diagnostyka się kłania

Czyli ze czarna magia co moze mu dolegac? To nie za bogato. Ciezko bedzie przetransportowac go bez lawety czy busa. Chinczyka wsadzilismy w suva ale ten dziad sie nie zmiesci.

może nie magia ale objawy nie wskazuję na nic. wiec trzeba sprawdzać po kolei