Witam. Mam okazje kupić nowy kymco zx 50 ( jeszcze nawet nie zarejestrowany)z opcją iż kupiony ale rok nie jeżdżony ( kupiony i postawiony i stal - przebieg 00000 km. Gość go kupił do rozwożenia jedzenia ale uznał ze się towar porozwala przy przewozie i skuter stoi jeszcze ofoliowany. Czy warto taki kupić - cena jest nezla bo nówka sztuka za jakieś 3000 tys - dok faktura gwarancja itd ...Czy nie ma jakiś przeciwwskazań do takiego zakupu - jak myślicie ?
sprawdzony koleś - dobry znajomy .Czemu nie ? A jak sie kupuje rocznikowo do tyłu z salonu ?
Nie w sensie, że nie ma przeciwwskazań. Pisałeś "Czy nie ma jakiś przeciwwskazań do takiego zakupu - jak myślicie ?". Więc odpowiadam, że nie ma przeciwwskazań. No, a skoro znasz go i wiesz, że nie kłamie, to na pewno się opłaca ;)
Wiem, wiem, o co Ci chodziło ;) W salonie też czasami stoją modele po 2 lata i dopiero na promocji je sprzedają ;) Także według mnie się jak najbardziej opłaca.
Ja gdybym miał kymco, to nawet bym na przeglądy gwarancyjne nie jeździł ;) Sama firma jest gwarancją ;) Marcin, rok gwarancji w plecy, a 1200zł do przodu. Ja bym 1200zł wolał niż pełną gwarancję ;)
Witam, jestemnowy na forum, zastanawiam się nad zakupem pierwszego skutera. Dylemat mam podobny jak autor - model z 2010 roku po niższej cenie (dokładnie Keeway F-act 50 za 3000 zł). Powyższe wpisy mówią, że nie ma się czego bać a można trochę zaoszczędzić. Wytłumaczcie mi tylko proszę sprawę gwarancji - marci0915 napisał, że rok gwarancji w plecy. Czyli gwarancja nie liczy się od daty zakupu? Czy to znaczy, że powinienem dowiedzieć się u sprzedawcy kiedy się kończą 2 lata gwarancji?
Marcin pisał o skuterze tóry stał u kogoś w garażu. Jeśli kupujesz w sklepie/salonie liczy się od dnia zakupu na 2 lata ;) Gwarancja skończy się po 2 latach, licząc od dnia kiedy kupujesz skuter.
Sorki, rzeczywiście tam jest mowa o tym, że skuter od znajomego. Coś mi nie pasowało z tą gwarancją i się za bardzo zakręciłem :-) A ten Keeway jest ze sklepu. Swoją drogą to uważacie, że te 3 tys. zł (może da się coś jeszcze utargować) to dobra cena za F-act? I jak jest z serwisowaniem takiego skuterka w Warszawie, szczególnie interesuje mnie rejon Ursynowa?
Sprzedawca zapewnia, że nowy i tak też wygląda. No i mam dostać gwarancję 2 lata, więc wszystko wygląda OK. Na razie za bardzo się nie znam ale w razie czego jestem przecież chyba chroniony prawem i mogę skuter zwrócić lub wystąpić z roszczeniem do sprzedawcy jeśli coś będzie wskazywało na to, że wprowadził mnie w błąd.