Co dla mnie, czyli nie wiem co wybrać.

Zamiarzam po wakacjach kupić jakiś jednoślad o pojemności 50cm. Budżet to do 2000, no może więcej, jeśli kupie za dwa lata.

no więc mam dylemat:
1.Skuterkami jeździ się fajnie, ale mają swoje wady:
-Przez te paski, sprzęgła, wariatory ulatuje wiele mocy
-Co chwilę zarżnie się coś w napędzie
-Boją się terenu
I zalety
-sporo miejsca na zakupy
- dobre siedzisko
No i spora wada w skuterach, ja mam 15 lat i 175cm wzrostu, i jeszcze będę rósł. A taka pozycja jak na kiblu, to nie sprzyja osobom wysokim.

Oraz mieszkam na wsi, do okoła lasy, żwirki więc przydała by się machina pokroju enduro.

No więc czy jest kombajn o pojemności 50, coś takiego jak Ducati Multistrada, która wszędzie pojedzie, i ma sporo miejsca?

Wchodzisz na forum o skuterach gdzie jest przeszlo tysiac posiadaczy skuterow i wyjezdzasz ze sie siedzi jak na kiblu -.-

No ale przecież ma rację z tym 'kiblem' :)

Ja na swoim siedzę prawie jak na kiblu ;P

Dobra, przegiąłem z kiblem, ale teraz porozmawiajmy o pytaniu.

Jaki motorower 50, terenowo szosowy, o sporej macy (tyle żeby na jedynce zrobić burnout-a), który będzie miał wygodne siedzenie, sporo miejsca na rzeczy?

A ile masz do wydania ?

Ja się nie znam na skuterach enduro ale to co znalazłem na szybko na allegro:

http://otomoto.pl/romet-crs-50-nowy-cross-enduro-M2987978.html

http://allegro.pl/supermoto-keeway-tx-enduro-50-2012-bmk-moto-i2445660139.html

What napisał:

Zamiarzam po wakacjach kupić jakiś jednoślad o pojemności 50cm. Budżet to do 2000, no może więcej, jeśli kupie za dwa lata.
(...)
No więc czy jest kombajn o pojemności 50, coś takiego jak Ducati Multistrada, która wszędzie pojedzie, i ma sporo miejsca?

Jaki motorower 50, terenowo szosowy, o sporej macy (tyle żeby na jedynce zrobić burnout-a), który będzie miał wygodne siedzenie, sporo miejsca na rzeczy?

Za te pieniądze to najwyżej rower. Jak motorower to albo terenowy (cross) albo szosowy (supermoto), nie ma nic pomiędzy. Silnik jedynie 2T jeśli ma mieć dużo mocy, ale schowka mieć nie będzie, jedynie miejsce na kufer. Coś w dobrym stanie trzeba liczyć ok 3-4tys.

Ten Keeway fajnie wygląda, ale ma tylko dwa konie, piasku nawet nie zedrze. Romet, no cóż, już nie liczę na schowek, ale jak u niego z siedziskiem, ma ktoś takiego? No bo romet ma już 4km.

Dobra znalazłem tx z 8koniami. Teraz zbierać kasę.
http://otomoto.pl/keeway-tx-50-M3241377.html

romet 767 2t v-max bez blokad 85-90 sprawdz sam filmik
http://www.skuterowo.com/romet-767-test-wideo/

Co ma 767 do maszyny terenowo-szosowej, a tym bardziej enduro?

Fakt, trochę się pośpieszyłem bo jak ma być mocny to musi być 2T.
Ja też uważam, że fajnie wygląda tylko trzeba przyznać do najtańszych nie należy.

Chyba, że jakąś biegówkę. Wtedy masz sprzęgło pod łapą i na szutrze czy piasku zupełnie inna rozmowa.

Może Yamaha DT? Słyną z niezawodności i dobrze radzą sobie w terenie. To samo z Derbi Sendą. Obydwa mają silniki Minarelli AM6, co zapewnia im po odblokowaniu co najmniej 10 km.

http://allegro.pl/yamaha-dt-50-2001r-i2441986721.html

http://allegro.pl/derbi-senda-2000r-okazja-i2437006759.html

A co do tego że skuter jest lichy w terenie to się zgodzę, ale jako tako sobie radzi. Mi Keewayem Hurricane w terenie nie jeździ się źle chociaż mogłoby być lepiej :).

A do sendy ile by kosztowało montaż kół takich jak w tx? Bo te w tx to są takie uniwersalne bardziej.

jak cie pały złapią na np.150cm3 no to masz prze......

Przecież Dt i Senda to 50cc.

Tak patrzyłem, ale nie znalazłem kufra do yamahy dt, i również do rieju RRX, Berbi Senda też brak. Da się wogóle do enduro znaleźć kufer?