Witam. Mam problem. Mianowicie w 2014 roku w październiku kupiłem motor. W styczniu 2015 chciałem zarejestrować i zauważyłem że brakuje jednej umowy. Brakuje umowy między pierwszym panem a drugim ale między drugim a trzecim jest (ja jestem 6 kupującym, i wszystkie są oprócz tego) byłem w styczniu 2015 przerejestrować ale powiedzieli ze jest brak umowy... Interesuje mnie czy zmieniło się prawo ze nie trzeba mieć ciągłości umów?, czy da się jakoś to ominąć?
nie. ma być ciągłość
Czy ja dobrze rozumiem... Było 7 właścicieli (pierwszy+6 kupujących) i tylko pierwszy zarejestrował moto na siebie...? To ile czasu to moto było ^w sprzedaży^?
ale jest jakaś umowa wiążąca osobe nr 2 wiec trzeba ją odszukać i dostać on niej jego oryginał.
To rozumiem. Interesuje mnie ile czasu minęło od sprzedania przez właściciela nr 1 do teraz :-)
raczej grubo :)
Sam kupił z n-tej ręki w 2014 a dopiero w styczeń 2015 chciał rejestrować. Dziś pisze temat a jest luty 2016 :). Chyba się dowód skończył :)
Słabo... Ludzie sami sobie spore kłopoty fundują. Przecież to bez sensu...
Arasz ja Kymco też nie przerejestrowałem bo nie miałem chęci i czasu chodź 6 umów to trochę sporo
Dlatego jak ja kuouje to pierwsze co robie to sprawdzam stan prawny moto[wszystkie kwity] potem vin a potem oględziny,jak bym tego nie pilnowal to by właśnie takie bajki wychodziły [6 umów to ie wiele najwięcej trafiłem 11:D]
Ja tylko raz kupiłem malucha od gościa, co miał umowę z poprzednim właścicielem. Biegania było, szukania, proszenia... Dobrze, że dziadek był z Warszawy. Nigdy więcej takiego numeru, po co mi to :-)