Boje się jeździć.

Cześć co poradzić na strach przed jazdą? Bo na wsi po drogach dam radę jeździć ale już w mieście gorzej. Jeszcze drogą co jest jeden pas może dam radę jechać, ale jak jest kilka i chcę skręcić w lewo to już jest gorzej. Co poradzić na to?

Pierwsze pytanie, ile masz lat?

Po pierwsze zdejmij blokadę prędkości. Pomoże Ci to wiele. Nie chodzi mi o latanie v max i szpanowanie przed kumplami, tylko o zmianę pasów ruchu. Sam o tym już wiem. Przy prędkości 45km/h jest nie możliwe zmiana pasa z 1 na 3 z 4 pasów na trasie gdzie jest 80km/h max. Grozi to potrąceniem przez zajechanie osobówce drogi. Jeżeli jednak jedziemy po tej trasie 60km/h to już dużo lepiej zmienia się nam pas ruchu. Oczywiście wszystko z rozwagą. Pamiętam swoją pierwszą jazdę - też się bałem, i nie ma tu nic nadzwyczajnego. Ba. Kolana mi latały.

@dabi1990 lat mam 16.

@izdebski12 ty widzę że też masz F16 więc gdzie ta blokada jest? Ten taki kabelek?

Pewno sie boisz bo nie jestes jeszcze obyty z ta cala dżunglą na ulicy.

Ja zanim wsiadlem na skuterek mialem juz 3l lata prawko, chociaz na poczatku troche sie balem jezdzic. Pierwszy dzien i juz gleba na ulicy ;) Koles wyjechal autem, ja spanikowalem i wywrocilem sie :p

Duzo patrz w lusterka, wlaczaj zawsze kierunki z uprzedzeniem, jak chcesz zmienic pas na lewy zjedz pierw na srodek swojego i wtedy zjezdzaj an lewy, keirowca domysli sie ze chcesz zmienic pas

Każdy tak ma. Pierwsze kilometry robiłem po osiedlu, bałem się nawet przejechać na osiedle obok. Później już byłem bardziej odważny, ale żeby przejechać się po ruchliwej ulicy to nawet nie było mowy. Lecz do dziś po dużym mieście (Kraków) przejechałem około 1000 km i nie mam już żadnego stresu przed wjazdem na główne ulice. Nie bój się, zacznij jeździć większymi ulicami (prawym pasem), a w końcu ta łatwość sama przyjdzie. Dodam, że zacząłem jeździć po mieście w wieku 14. lat.

Praktyka czyni mistrza. Ja się bałem jeździć autem (nadal się trochę boję a mam 3l prawko B) więc wpadłem na pomysł i ty również możesz spróbować, jeździć sobie pod wieczór albo w nocy. Mi pomogło, obyłem się z autem, ćwiczyłem różne manewry i doszedłem do wprawy a strach z czasem minął. Powodzenia kolego.

Podstawą aby przestać odczuwać lęk jest poznanie się z swoim maleństwem jeździj sobie często po jakiś bocznych uliczkach i temu podobnych wyucz w sobie nawyk częstego patrzenia w lusterka one są twoimi oczami podczas jazdy i najważniejsze musisz znacz przepisy o ruchu drogowym. Jak spełnisz te warunki to na drodze będziesz czuł się pewnie. A pewność siebie sprawi że zaczniesz jeździć wszędzie bez względu na natężenie ruchu.
Pytanie do izdebski12
Powiedz gdzie w Polsce masz krajówkę na której masz aż 4 pasy w jedną stronę. Pytam gdyż opisałeś zmianę pasa z 1-3 i 3-4 :)

dzokej napisał:

Podstawą aby przestać odczuwać lęk jest poznanie się z swoim maleństwem jeździj sobie często po jakiś bocznych uliczkach i temu podobnych wyucz w sobie nawyk częstego patrzenia w lusterka one są twoimi oczami podczas jazdy i najważniejsze musisz znacz przepisy o ruchu drogowym. Jak spełnisz te warunki to na drodze będziesz czuł się pewnie. A pewność siebie sprawi że zaczniesz jeździć wszędzie bez względu na natężenie ruchu.
Pytanie do izdebski12
Powiedz gdzie w Polsce masz krajówkę na której masz aż 4 pasy w jedną stronę. Pytam gdyż opisałeś zmianę pasa z 1-3 i 3-4 :)

Warszawa - Trasa Siekierkowska (Most siekierkowski - Zjazdy na Al Witosa, Sobieskiego, Oraz do góry w stronę Sadyby)

strach ma wielkie oczy więc dobrze się rozglądaj :-))

Zwracam honor izdebski12 szkoda że my nie mamy takich tras. Pozdr

mi pomogly kontrole.przed kazda jazda sprawdzalem cisnienie w oponach,stan oleju,zarowki.....wszystko.2 pierwsze dni nawet srubki ddokrecalem.nadal woze narzedzia do naprawy.pasek ,srubokret gwiazdka,klucz 10 i 8,klucz do swiec....itp.powodzenia

izdebski12 napisał:

dzokej napisał:
Podstawą aby przestać odczuwać lęk jest poznanie się z swoim maleństwem jeździj sobie często po jakiś bocznych uliczkach i temu podobnych wyucz w sobie nawyk częstego patrzenia w lusterka one są twoimi oczami podczas jazdy i najważniejsze musisz znacz przepisy o ruchu drogowym. Jak spełnisz te warunki to na drodze będziesz czuł się pewnie. A pewność siebie sprawi że zaczniesz jeździć wszędzie bez względu na natężenie ruchu.
Pytanie do izdebski12
Powiedz gdzie w Polsce masz krajówkę na której masz aż 4 pasy w jedną stronę. Pytam gdyż opisałeś zmianę pasa z 1-3 i 3-4 :)

Warszawa - Trasa Siekierkowska (Most siekierkowski - Zjazdy na Al Witosa, Sobieskiego, Oraz do góry w stronę Sadyby)

Plus Trasa Toruńska i most Grota-Roweckiego.

@Kuba11 no też w Krakowie mieszkam i jeżdżę po okolicznych wsiach (3000km już zrobione), a w mieście właśnie trzeba patrzeć na samochody, pieszych, dziury i jeszcze lusterka.

No trzeba, dlatego ruch uliczny to poważna sprawa. Poza tym na ulicy musisz być pewny siebie, nie możesz się tuż przed wykonaniem manewru zastanawiać co chcesz zrobić. Jazda po mieście na początku jest trudna, ale potem mija strach. Popatrz sobie ile młodych dziewczyn i kobiet w wieku 50 lat (a nawet więcej) jeździ samochodami po mieście i sobie jakoś radzą (gdzie dochodzi manualna skrzynia biegów oraz większe wymiary pojazdu).

I coś Wam opowiem o zdjemowaniu blokad prędkości. Izdebski12 Doświadczyłeś wypadku tak samo jak ja. I Opowiem wam o moim przypadku:

Dziś było bardzo ciepló :), Pojechałem się przejechać z kumplem. Jeździliśmy na bocznych drogach. Jeździlismy 30-40mh. Dojechałem do zakrętu miałem na liczniku 40kmh wjechałem na piasek na zakręcie i nie bylo widac czy cos z przeciwka jedzie. Nagle Poczułem wielki huk i straciłem przytomność na 10 sekund. Uderze było z prędkością 35kmh. Jechałem torosem fresco 4t. Jest to NASZCZĘŚCIE duży skuter i nic mi się poważnego nie stało, po za siniakami i rozwalana ręką. Nie mam przodu w skuterze. Siła uderzenia była 35kmh. A uwierzcie mi. Nikt z was nhie chciały takiego czegoś doświadzczyć. Uwierzcie mi. Nikt. Zdeżenie było czołowe. Moim szczęściem z tego wypadku było też iż Pan z którym się zdeżyłem był bardzo porządnym człowiekiem. Mimo iż miał odtarty przód troche, Powiedział mi że jest to wypadek i że sięto może zdazyć kazdemu. I powiedziali mi abym jechal i sie niczym nie przejmowal. Mało jest takich ludzi na świecie, Ale ten pan to bardzo porządny człowiek. Nie rzyczę takich sytuacji nikomu.

Rany Quantumek - rozumiem wszystko ale słownik nie gryzie. To czyta cała Polska, a orty aż kłują w oczy. Nie bierz tego w kwestii że coś do Ciebie mam bo każdy może mieć z tym problem, ale jest opcja wywalania błędów i warto z niej korzystać. A co do zdarzenia to fakt - trzeba uważać wszędzie. Ja już jeżdżę od kilku dni, lecz pomimo że pewnie się czuję na ulicy - to po jesiennej kolizji pozostał jakiś niepokój co do innych użytkowników ruchu.

No to żeś pocisnął 30-40kmh ja swoim Fresco muszę po zimie nie złą górkę znaleźć i dobrze go kręcić żeby tyle poleciał a pod górę lepiej zgasić i poprowadzić szybciej i bezpieczniej:)