Bassa 50 czy może coś innego?

Witam wszystkich forumowiczów :)
Mam następujący problem. Potrzebuję szybko kupić skuter w żelaznym limicie do 2 tysięcy złotych. Sporo na ten temat czytałem i doszukałem się jeździdełka jakim jest Romet Router Bassa. Chciałem się dowiedzieć czy warto? Cena jak najbardziej mieści się w moim limicie a opinie jakie do tej pory na jego temat czytałem są całkiem pozytywne. Skuter ma mi służyć do dojazdów do pracy (15-30 km w jedną stronę w zależności od tego do której). Zależy mi również na tym żeby był nieużywany. Wiadomo, że cudów w osiągach za tą cenę nie oczekuję i nie liczę, że będzie mi służył do (mojej) późnej starości ale czy warto go brać w ogóle pod uwagę czy może jest jakiś inny lepszy wybór? Proszę o opinie za i przeciw (oprócz tej krótkiej pt. Chińczyk).

Pozdrawiam

Ja bym się trochę wstrzymał i czaił na wyprzedaże w marketach. Pewnie udałoby ci się znaleźć torosa el loco, lub routera sporta w cenie przekraczającej budżet o 200-300zł, a jednak przy takich trasach (szczególnie jak masz tak ponad 175cm wzrostu) to te wyższe modele co ci podałem bd po prostu wygodniejsze ;) Te "lepsze" chińczyki z salonu rometa będą różnić się tylko 2 letnią gwarancją no i trochę spasowaniem plastików, patrząc na modele typu 727 (czyli praktycznie to samo co bassa, czy toros f16). Jednak na prawdę warto wziąć skuter z tarczowym hamulcem z przodu. Kiedyś sam trochę myślałem o takim f16, ale teraz jak mam tarczę, to w życiu bym nie oddał i nigdy nie kupił z przodu bębna.

Sam użytkuję F16 i też na początku myślałem o el Loco. Zrezygnowałem z niego na korzyść mniejszego brata ze względu na ten sam silnik. Płacić 1k PLN za inną ramę i plastiki wydawało mi się bez sensu. Sam skuterek jak najbardziej polecam, jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Części ogólnodostępne i tanie jak barszcz. Co do hamulców bębnowych, to nie jest źle. Hamować, hamuje. A wież mi, że nie jeżdżę 50 km/h...

Kolego różnicę odczujesz jak ci pani w puszce wyskoczy nawet jak bd miał 40km/h. W niektórych sytuacjach naprawdę lepiej mieć ten zapas. 1000 więcej też bym nie dał, ale tak jak mówię jakby było to już 500 zł (bo były czasem fresco w realu za 2200zł, czy jakieś mondiale w carrfourze za 2000zł) to można już pomyśleć ;) PS. Masz 50cmm w f16? ile to leci?

Hej, sam mam toros el Diablo(to samo co f 16), na prostej licznikowe 75-79km/h, biorąc pod uwagę że zawyża to będzie ok65-70km/h,lecz gdy już wiaterek zawieje pod prąd to potrafi osłabnąć o ok 5km/h, co innego we 2 osoby, wtedy "brak przyśpieszenia" a v-max o 10 km/h jest niższy... ostatnio z górki i z wiatrem sam jadąc, zamknąłem licznik, jak bym miał szacować to ok 92km/h licznikowe (odległośc ciut większa na liczniku niż między 70 a 80 km/h), więc myślę że realne było 80km/h, poczekam na GPS i zmierzę. Aczkolwiek jadąc już licznikowe 75km/h-80km/h czuć jak by skuter długo tak nie wytrzymał. Nie mówię już tutaj o tym, że konstrukcja przewidziana jest do 45km/h czy też układ hamulcowy, który nie ma szans żeby wyrobił, a o pracy silnika i jego temperaturze. gdy dojechałem co celu (a jechalem tak ok 5km) to czuć było przepalony olej, ciepło biło jak z pieca( jechałem rano po 6 , temperatura powietrza wynosiła ok 8st, a co powiedzieć w upalny dzień w lato 25-30st? pare kilometrów i tłok spuchnięty ), czego przy 65km/h nie czuć... Wszystko seria, jedynie odblokowany. Tak więc nie polecam katować takiej pojemności, długo nie wytrzyma::)

Mój kiedy posiadał jeszcze fabryczny cylinder (teraz mam 80cc), to też zamykał licznik. Cylinder zmieniłem dla samej mocy, a nie prędkości, bo na tej tak bardzo mi nie zależy. Generalnie, to jak mierzyłem prędkość ze znajomym w Focusie 2001 TDDI, to wyszło, że przekłamuje ok 3 4 km/h, także mam dobrze ustawiony licznik. Co do ceny, to ja też kupowałem w Realu w promocji. Mój kosztował 1,5k a el Loco 2,5k PLN. Miałem kilka awaryjnych hamowań i jak dotąd zawsze zatrzymywałem się przed przeszkodą. Dobrze wyregulowany bęben też dobrze hamuje.

El loco i router sport niestety wykraczaja poza moje mozliwosci finansowe (ten drugi o prawie tysiac zl). Basse nowa mozna dostac nawet za 1700 zlotych bez modlow o promocje. F 16 widze w podobnych cenach sie trzyma. Czy miedzy tymi dwoma sa jakies konkretne roznice oprocz designu? W przylosci z pewnoscia bede chcial kupic cos lepszego ale do tego najpierw musze sie dorobic glebszych kieszeni, a na razie jak pisalem limit cenowy jest nie do przekroczenia.
Ps. Dziekuje za dotychczasowe odpowiedzi

Bierz to, co akurat jest w ofercie i tyle sugestii z mojej strony. :-)

Wszystko to jest opierane o silnik... 4T GY6 139 QMB.
Routery mają dokładnie taki, w innych nieco tam pokombinowali (P139QMB, 1P139QMB, etc.) i różnią się szczegółami. A to dekiel pokrywy przekładni jest inny, a to głowica z zaworami jest wyższa, łańcuszek rozrządu dłuższy, osłony silnika są inne i takie tam pokrewne sprawy.
Przeleć się po częściach zamiennych i będziesz wiedział, co jest popularne i łatwo dostepne (uwzględniając części silnikowe i np. plastiki).

Router Bassa czy Router XS 50, jeden to grzyb. Masz tutaj cały dział o Routerach (w tym dość długi wątek o Bassie i pokrewnych popylaczach). Da się tym jeździć, nawet całkiem bezproblemowo przy odrobinie zmysłu technicznego. Po zakupie wypada sprawdzić poprawność montażu (albo złożyć to po swojemu) i gitara z tym. Przeglądy można olać, albo zrobić ten pierwszy od wielkiego dzwonu. Silnik możesz zalać Lotosem 10W40 (tak, samochodowym) i jeździć na tym bez problemu. Kupuj, może to i chińskie, ale to idzie dość łatwo ogarnąć za kilkanaście złotych. Sam kupiłbym znowu nowego chinola (tym razem 125-kę) i nie pindolił się z jakąś wydupczoną używką.
Masz swój rozum, więc korzystaj z niego. Ja jeżdżę lekko dłubniętym chinolem z Tesco i jestem z niego całkiem zadowolony.

http://okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-selgros-06-05-2014,6101/2/
Masz możliwość na firmę bo cena bez vatu jest na prawde kusząca..

Oto jest pyt.

Ja swojego el diablo zakupiłem z reala za 1400zł i nie narzekam( 300zł piechotą nie chodzi więc mógł bys się przejechać i popatrzeć po marketach). Po 600km padła linka od licznika, potem spaliły mi się 2 żarówki (krótkie), 2 dni temu spaliła się postojówka. W sumie to tyle z wydatków, wymieniłem sobie jeszcze opone z tyłu na szerszą i wsadziłem dętkę bo z fabrycznej uciekało powietrze co parę dni, po 4 tysiącach pierścionki wymieniłem (wydawało mi się że olej bierze ) , dokupiłem kuferek, wymieniłem świecę, filtr paliwa i parę innych dupereli, których nie musiałem jeszcze kupować... W sumie to jedynie wymieniałem olej na czas i dbałem i śmiag(odpukać) prawie 2 rok już... Jedynie po zakupie jak kolega wyzej napisał, posprawdzac czy wszystko jest na miejscu, nasmarować części (np linkę licznika) i jeździć, wymieniać olej:) Ewentualnie dyszę zmienić na mniejszą, bo potem nie dość że sporo pali to ciężko jest regulować gaźnik:) Wymieniać filtry czyścić,dbać, regulować(zawory, gaźnik) i tyle:) Jak się dobrze trafi+ dba się o sprzęt i zna nieco na mechanice to się odwdzięczy bzyk:)

Dla własnego bezpieczeństwa pokuś się o coś z tarczą z przodu.

@Krzoku4 dobrze piszę. Warto się przejechać po marketach i poszukać. Poza tym, to chińczyk chińczykowi nie równy. Niegdyś w Tesco spotkałem się z Bassą. W tej samej cenie co mój miała tarczówkę i coś ala felgi aluminiowe zamiast zwykłych stalówek. Jednakże kiedy bliżej się przyjrzałem, to okazało się, że plastiki są dużo gorszej jakości, są krzywo wycięte i spasowane. Nawet przełączniki świateł były wyraźnie gorzej (czytaj taniej
) zrobione. Z tego co wiem, to często market robi zamówienie u importera z dokładną specyfikacją. Ma być to i tamto w takiej cenie. Więc importer kombinuję, tu trochę gorszy plastik, tu mniejsza osłona, byle by w cenie się mieścił.

A propos gazetki, którą dał oloj. Zauważyliście, że według autorów gazetki zwykła Bassa ma 3KM a wersja Sport tylko 2,4KM?

Tym się nie sugeruj... Raz widziałem, jak pisali że jakiś tam router bodajże w carrfourze miał 4,5KM

Ja osobiście zawsze biorę poprawkę, na informację z gazetek. Jednakże są ludzie, co tego nie robią, przez co potrafią wychodzić różne niespodzianki. Dlatego też, podziwiam osoby redagujące te gazetki, że nawet nie potrafią zweryfikować danych. Dwie minuty i wujek Google rozwiałby wszelkie wątpliwości.

Znalazłem dzisiaj coś takiego:
http://otomoto.pl/romet-inny-router-classa-city-M3986081.html
Nie za niska cena? Z przodu nawet się znalazł hamulec tarczowy ale 1500 zł to bardzo niska cena.

Popatrz, popatrz, chińszczyzna schodzi całkiem na psy i nic już ceny nie trzyma. ;-)
*
Masz ofertę za 1500 zeta z tą uwielbianą przez wielu tarczą z przodu, więc czego jeszcze oczekujesz od nas? Pożyrowania kredytu?
Wkleiłeś tutaj linka, to pewnie zaraz to wykupią. Naród nasz nieco ciemny, ale dobrej oferty nie przepuści za nic. ;-)

Bierz bierz, bo dobra oferta tylko potarguj jeszcze to może pokrowiec dorzucą ;)