Witam! Ostatnio podczas jazdy zaczeły gwałtownie przygasać światła w moim motocyklu a nastepnie zgasly calkowicie - tak jakby cos sie spaliło. Obecnie nie ma kompletnie pradu. Nie działają wszystkie światła, kontrolki, kierunkowskazy klakson, natomiast odpala bez problemu. Jedynie przy mocniejszym dodani gazu lekko zapala sie wskaznik biegu, poza tym nic. Sprawdzałem także ładowanie i prawdopodobnie go nie ma ale i tak jezdzilem bez aku i wszystkie swiatla dzialaly. Nie mam pojęcia co się mogło stać. Czekam na pomoc i z góry dziękuję
Jak jeździłeś bez aku to udupiłeś elektryke.
Dlaczego udupilem elektryke?? Jezdzac bez aku mam tylko slabsze kierunkowskazy i klakson.. swiatla dzialaja tak samo niezaleznie od akumulatora czy on jest czy go nie ma
Może to prądnica padła?? co myslicie ??
spaliłeś regler bo nie było odbioru prądu a jak ci napisał Kristop to mogłeś udupić i całą elektrykę razem z prądnicą a to że działało bez aku to nie świadczy że tak wolno jeździć bez konsekwencji równie dobrze możesz po sra**u tyłka nie wycierać tylko jak długo wytrzymasz z rodzynkami przy d**ie:D
a co to ten caly regler ??
regulator napięcia
regulator napiecia prawdopodobnie nie jest uszkodzony lecz to iskrownik jest uszkodzony, poniewaz po sprawdzeniu nie podaje pradu na wyjsciu z niego. Czy to moze byc głowna przyczyna ??
Tak zapłon do wymiany.
w takim razie zamawiam nowy zaplon i zobaczymy czy to tylko to
Pamiętaj że koniecznie musi byc taki sam [dopasowany do koła zamachowego]