Barton Fighter 125 - Zbyt niskie napięcie ładowania akumulatora przy obciążeniu

Witam. Niegdyś miałem problem z całkowitym brakiem ładowania akumulatora, lecz problem został częściowo rozwiązany oddając motocykl do mechanika, który jak powiedział wymienił cewkę i regulator napięcia. Po tej naprawie napięcie ładowania akumulatora jest prawidłowe, ale bez obciążenia. Bez świateł i kierunkowskazów napięcie na akumulatorze przy ok. 4 tyś obrotów wynosi ok. 14 V. Po włączeniu świateł spada do ok. 11 - 12 V dopiero przy 8 tyś. obrotów występuje 12,6 V. Jak wiadomo poprawne napięcie ładowania powinno wynosić ok. 13,8 V przy 4 tyś. obrotów. Gdzie szukać przyczyny?

Może w chińszczyźnie? Wszystko to wina jakości wykonania, mój chinol spalił raz lampę razem z wiązką przewodzącą. Kup se zapas żarówek i pogódź się z tym.

panzervi napisał:

Może w chińszczyźnie? Wszystko to wina jakości wykonania, mój chinol spalił raz lampę razem z wiązką przewodzącą. Kup se zapas żarówek i pogódź się z tym.

Czytam cię człowieku i ręce opadają. To już prawidłowe ładowanie w sprzęcie marki ^chińczyk^ jest nie do uzyskania?
Masz tu 2 posty o tym samym w których się jarasz GS500, 3 o niczym i jeden głupi + prostackie statusy.
Może poszukaj sobie jakiegoś produktywnego zajęcia na wakacje bo kwalifikujesz się do wywalenia stąd.
.
Jacob - biorąc pod uwagę poprzednie problemy z ładowaniem można zakładać że albo regulator nie został dobrany właściwie albo np stator nie jest do końca w porządku. Powinien to zobaczyć nie tyle mechanik co elektromechanik, pomierzyć rezystancje uzwojeń, prąd i zdecydować. Tam są dwie części na krzyż + ew. opornik.

panzervi napisał:

Może w chińszczyźnie? Wszystko to wina jakości wykonania, mój chinol spalił raz lampę razem z wiązką przewodzącą. Kup se zapas żarówek i pogódź się z tym.

Nie rozumiem. W poście nie wspomniałem nic o uszkadzających się żarówkach. Mój "chinol" poza benzyną nic więcej nie pali ;).

Wombat napisał:

Jacob - biorąc pod uwagę poprzednie problemy z ładowaniem można zakładać że albo regulator nie został dobrany właściwie albo np stator nie jest do końca w porządku. Powinien to zobaczyć nie tyle mechanik co elektromechanik, pomierzyć rezystancje uzwojeń, prąd i zdecydować. Tam są dwie części na krzyż + ew. opornik.

Masz rację. Problem tylko polega na tym, że w okolicy nie mogę nigdzie znaleźć żadnego elektromechanika, którzy zajmują się motocyklami, ale postaram się jeszcze poszukać, popytać znajomych. Mechanik upiera się, że nie mam czym się przejmować, gdyż 12,6 V to prawidłowe napięcie ładowania, ale gdyby tak było to nie siadałaby mi akumulator po przejechanych 150 km... Spróbuje w takim razie znaleźć w okolicy jakiegoś elektromechanika ewentualnie kupię stator z regulatorem napięcia. Dziękuje za odpowiedź. Dam wkrótce znać, czy są postępy. Pozdrawiam.

12,6 to jest za mało. 13,8 to jest jeszcze ledwo tak na styk. 14,0-14,4 to jest bardzo porządany zakres.
Najlepiej jaby się kolega J23 pojawił i ci podał poprawne wartości na poszczególnych wyprowadzeniach cewek ew. poszukaj jego postów bo mam wrażenie że kilka razy to pisał. Tyle że szukanie jest skomplikowane z racji na jakość wyszukiwarki.
Ale wtedy byłbyś w stanie zdiagnozować to z dużym prawdopodobieństwem prawidłowo praktycznie samodzielnie. Sprawdzenie poprawności/pewności połączeń to sprawa czysto manualna i to też zrobisz sam.