Bandaż termiczny

Tak z ciekawości, opłaca się owinąć część tłumika i krociec ssący bandażem termicznym? Pytam, ponieważ tłumik strasznie się grzeje, aż śmierdzi;)
Z góry dzięki za odpowiedź;)

Owinąć można tylko po co ? Nic Ci to nie da. W sportowych autach owija się kolektor wydechowy bandażem termicznym dla utrzymania wysokiej temperatury wylotu spalin.W skuterku to raczej nic nie pomoże , co jedynie może przyspieszyć korodowanie tłumika :)
Jeśli już zdecydujesz się na owinięcie czegokolwiek to radzę założyć grube rękawice , bo powbijają Ci się nitki z włókna w dłonie.

da to dokładnie to samo co w samochodzie:
- zachowa większą energie spalin aż do puchy rezonansowej
- spowoduje że przestrzeń dookoła cylindra nie bedzie ogrzewana dodatkowo od rury wydechowej (zwłaszcza jeżeli to AC i okno wydechowe jest od spodu i normalnie wygar konwekcyjnie grzeje silnik)

nie ma z tego szału i czapki koni mechanicznych (może 0,2-0,3KM przy optymalnym strojeniu) tylko po prostu jest to zgodne z zasadami sztuki. Zawsze jest to troche już tylko grzejącego cylinder ciepła odsunięte dalej od cylindra + większa energia spalin w wydechu.

Czyli jakbym owinął odcinek do puchy, to wtedy ten odcinek mniej się grzeje + głowica z cylindrem ma lepsze \\\"chłodzenie zewnętrzne\\\", a do tego lepsze odprowadzanie spalin, tak?
I ogólnie polecasz takie coś zrobić?;)

skoro sie nie grzeje i nie ma takich tendencji to może nie warto.

Wombat jasne , tyle że bandaż termiczny ma sens w samochodach z dużą mocą, tam szybszy wylot spalin odgrywa dość dużą rolę. Natomiast w skuterku to jest sztuka dla sztuki , może coś pomoże ( faktycznie będzie wydech mniej grzał głowicę) , ale nie będzie miało to żadnego wpływu na przyspieszenie czy też jakieś inne widoczne efekty. Co jedynie lepszy komfort psychiczny :) W takim wypadku wolałbym zainwestować w lepszy wiatrak i dobry chwytak powietrza.

w wiatrak i chwytak zainwestować trzeba TEŻ :).