Babski retro skuter;)

Witam serdecznie, jestem zielona jak szczypiorek w temacie skuterow ale dzielnie odrabiam prace domowa grzebiac tutaj na forum i wykorzystujac wujka google :wink: nadal mam sporo watpliwosci wiec zdecydowalam sie na zalozenie watku.
1.robie przymiarke do zakupu skutera (prawo jazdy kat.B mam od ladnych kilku lat) 50 lub 125 cm- nadal niezdecydowana :wink:
2. Ma sluzyc jako srodek transportu w miescie na dystansie max 5 km w jedna strone -podrzucic dziecko do szkoly czy szybkie zakupy nieopodal.
3. Mam 168 cm i ok.65 kg (plus dziecko na pokladzie dodatkowo 30 kg).

Moje oczekiwania: wygodny dla 2 osob, kufer i schowki to must have;) bardziej w stylu retro niz sportowym- w koncu ma sie podobac;) malo upierdliwy w serwisowaniu- babski dupowoz prosty w obsludze i bez wodotryskow :wink: budzet- raczej mniej niz wiecej. W pierwotnie zalozonych widelkach cenowych (do 3000) chyba nie mam czego szukac bo jako ‘szczypior’ nie podejme sie kupowania uzywki w tej cenie…budzet moze sie rozciagnac o ile bedzie to uzasadnione ekonomicznie;) biore pod uwage ‘nowe’ skutery zeby uniknac niespodzianek ale uzywane kusza cena;)

Zwrocilam uwage na kilka modeli i moim faworytem na ten moment jest Sym Fiddle (raczej uzywka) ale rowniez biore pod uwage:

  1. Zipp appia lub memory (nowe)
  2. Junak Vintage (nowe lub uzywka)
  3. Sym Mio (uzywka)

Dobrze kombinuje? A moze inne opcje?
Pozdrawiam
M.

3000 to tylko używka.
Stanowczo 125.
Ja bym szukał czegoś z typu Sym Fiddle / Fiddle II 125m, Kymco People, Kymco Like /Like 2 ale po pierwsze podaż uzywanych
z PL jest niemal zerowa no i to są te droższe wśród tych tańszych.
Jest jeszcze Honda Joker 90 lub honda PES 125 (SH125). Aprilla Habana 125 Custom…Ale kasa… trzeba by długo szukac lub zaryzykować uzywke po solidnym przegladzie.

Twoim problemem z retro jest to że najczesciej retro są najmniej funkcjonalne (a ty chcesz pakowny) a jeszcze za ten retrostyl się dopłaca (a tutaj nie ma szału z kasa).
Z takim bużetem nie bardzo cie stać na retro zabawke bo jeszcze za retro-kuferek czy inne popierdułki zapłacisz x3. Za to za 3-4 tys kupisz sensowne konstrukcje kymco lub syma, wcale nie najbrzydsze i dość młode. Jakieś Agility 125 czy coś. Każdy serwis ci to ogarnie a dodatki nie dosc że pasują to jeszcze jest wybór.

Ostatnio moja przyjaciółka też dojrzała do zakupu skutera, też jej się podobał styl retro - tak więc zaczęliśmy szukać. Budżet był podobny w granicach 3000zł. Najpierw jej znajomy z pracy pokazał jej swojego Rometa Retro 7 w 125cm3, na którym odbyliśmy krótką przejażdżkę i ogólnie się do niego przymierzała. Wszystko byłoby ok, tylko niestety jakość Rometa pozostawia nieco do życzenia. Skuter po przebiegu 2200km miał już pordzewiałą nóżkę centralną, co nie świadczy dobrze o materiałach. Później odwiedziliśmy pobliski salon, gdzie przymierzała się do Sym Mio i Fiddle. Od razu odpadły - ona ma 181cm przy słusznej posturze co skutkowało zawadzaniem kolanami o kierownicę. Odwiedzając kolejny salon z używkami wpadła jej w oko Yamaha Xenter 125 - niestety za 2x tyle kasy niż było planowane. Ale gdy wsiadła na niego to był dla niej skuter idealny - duże koła, ładny wygląd, szybka chroniąca przed wiatrem i ma dużo miejsca na nogi. Dodatkowo silnik na wtrysku i chłodzony cieczą - idealny do miasta i bezproblemowy w odpalaniu w każdą pogodę. Tak więc postanowiła dołożyć kasę.
Model wybrany i zaczęliśmy szukać czegoś konkretnego, gdyż ten co był w salonie, budził podejrzenia z powodu przegrzewającego się silnika i cieknącej lagi z przodu. Po 2 tygodniach znaleźliśmy ładny egzemplarz, w atrakcyjnej cenie i już zarejestrowany w kraju, czyli z OC dzięki czemu mogliśmy wracać na kołach. Gość sprzedawał gdyż żona nie chciała jeździć. Sprzęt był 407km po przeglądzie i wymianie oleju (sprawdzałem na bagnecie i był czyściutki jak z butelki).
Kupiliśmy i przyjaciółka ma już za sobą pierwsze kilometry do pracy, i pilnie uczy się jazdy. :smiley:
Tak więc szukaj - jedynie 125, gdyż na 50 zamęczysz się w mieście. 125 spala prawie tyle samo, a jest mocniejsze i można wjechać na każdą kategorię dróg.

Trawie przekazane informacje i przegladam oferty uwzgledniajac Wasze uwagi;) ale przekornie zapytam: czy 50 cm nie jest wystarczajace na dystansie 3km glownie przez osiedle? I tak zawrotnych predkosci tam nie da sie rozwinac a dodatkowo z dzieckiem z tylu nie odwazylabym sie jechac szybciej jak 40 km/h.

Biorac do serca Wasze sugestie poprzegladalam jeszcze raz ‘co warszawski rynek oferuje’ i znalazlam na dzien dzisiejszy 3 opcje:

  1. Sym Fiddle 2 z 2011 r ale 50cm (stad przekorne pytanie), polski salon za 2500
  2. Junak Retro 125 z 2016r ale nowy, 5800
  3. Aprilia Habana 125 z 2001r za 3700
    https://allegro.pl/ogloszenie/aprilia-habana-125-kat-b-wawa-7485700328

Kymco moze i racjonalne ale poki co nie przekonuja mnie (tzn nie podobaja sie) :wink: ale biore je rowniez pod uwage …poki co chcialabym sie przekonac czy znajde sensowna opcje ale taka zeby serce mocniej zabilo;)

Nie ma opcji idealnej…ale szukam satysfakcjonujacego kompromisu…sym budzetowy i najbardziej sie podoba, ale 50…junak nowy i na gwarancji wiec mam z glowy naprawy ale tez najdrozsza opcja (gwarancja producenta warta zeby doplacac?) i aprilia cenowo posrednia ale najstarsza i obawiam sie napraw…

Pragmatyzm (junak) vs emocje/serce (sym/aprilia) ?
M.

W razie czego ja mam Rometa Retro 7 z 2017r. na sprzedaż :slight_smile: Nowy w cenie używanego. Ma przejechane 50km, a moja propozycja ceny to 3000zł. Dlaczego tak tanio? Bo wygrałem w RMFie i chcę się szybko pozbyć bo nie mam go gdzie trzymać… Co do jakości wykonania to nie powiedziałbym że jest słaba. Plastiki może najwyżej trochę brzęczą przy większych prędkościach - przez drgania. A poza tym normalne jeździdło w tym przedziale cenowym.

To 125cm? Jeżeli tak to może jest to dobra okazja na początek. A ten Junak Retro z 2016 roku to koniecznie musisz sprawdzić czy spełnia wymagania normy Euro 4. Jeżeli nie to możesz mieć problem z zarejestrowaniem, chyba że salon już go wcześniej zarejestrował na siebie. No i ważne jest to w jakim wieku masz dziecko - jeżeli ma mniej niż 7 lat, to nawet według przepisów z takim dzieckiem możesz jechać max. 40km/h. Dopiero jak osiągnie 7 lat to możesz jeździć szybciej.

Nie, mój Romet to 50’tka.

Bylam obejrzec skutery ‘po sasiedzku’…yamaha xenter 125 jest przeogromna jak dla mnie :wink: za to piaggio zip wielkosciowo optymalnie;) i zrozumialam juz czemu wysylacie kazdego zeby osobiscie sie przymierzyl;) szukam dalej …
M.

sym fiddle II w wersji 50cm to zwykły chińczyk niestety i to od silnika po plastiki… np pokrywa zegarów i zegary to dokładnie to samo co mam w junaku 607.
Z drugiej strony jak to ma być 3km przez osiedle to i 50cm wystarczy. jak sie zepsuje to postawisz na nóżce i reszte drogi pójdziesz :).
niestety na te gwarancje to bym sie nie napalał - jakośc usług w sieci serwisowej (poza siedzibą ALMOT) wg moich doświadczeń jest nędzna. Z 4 autoryzowanych salonów w warszawie osobiście miałem doświadczenia z 3 szału żadnego. podobno 4 ma dobrą opinie ale to Kobyłka pod warszawą i po drugiej stronie miasta - dla mnie to 50km - wiec nie korzystałem

Właśnie po to trzeba się przymierzyć żeby znaleźć pojazd na którym będziesz się wygodnie i bezpiecznie czuć. Każdy człowiek jest inny, każdy ma inne upodobania, a same pojazdy bardzo się od siebie różnią. Tu nie ma regulacji jak w samochodzie że sobie wszystko ustawisz - musisz dobrać pojazd jak buty, odpowiedniej dla Ciebie wielkości.

Poszukiwan ciag dalszy…bogatsza o nowa wiedze (a raczej przyswojona nie tylko w teorii)…chce 4t i 125 cm :wink: i nie chce ‘chinczyka’…obejrzalam, pomacalam i to nie to…
nadal sie miotam…nowy? Vespa nowa mnie nie przekonuje…jakas alternatywa w klimacie klasyki?
Starsze vespy czy aprilia…cudne! Z dusza;) klasa…miodzio;) ale czy racjonalny wybor ‘dla blondyny’ zakladajac ze sprzet prawie pelnoletni choc bardzo zadbany i dopieszczony?

Pytanie techniczne- szukac na ‘juz’? ( bo tak planowalam, ale planowalam tez w 3 tys sie zmiescic! A plany sie zmieniaja;) czy poczekac moze do wiosny? Wtedy wiekszy wybor ‘chciejstw’ jest? Teraz jakby niedobitki sezonowe…

M.

Przeglądaj ogłoszenia, oglądaj sprzęty. Teraz sezon powoli będzie się kończył i jest większa szansa na okazję w przystępnej cenie. Moja przyjaciółka była już prawie zdecydowana na jeden egzemplarz. A tego samego dnia po 23 znalazła nowe ogłoszenie i nabyła sprzęt ponad tysiąc złotych taniej. Tak jak pisałem, gość sprzedawał bo miał być dla żony, ale nie radziła sobie z nim i tylko dlatego się pozbywał. Co prawda cena 5300zł za Xentera budziła lekkie podejrzenia - ale okazało się że pojazd mechanicznie jest w pełni sprawny, a delikatne ryski i otarcia nie były związane z żadnym wypadkiem. Po prostu zwykłe ślady użytkowania. Teraz jeździ już 200km, sprzęt spisuje się bez zarzutu i wszystko wskazuje na to że faktycznie nic złego się nie stanie. Teraz na jesieni będą lepsze ceny. Na wiosnę, nowy sezon, każdy będzie szukał i automatycznie ceny mogą trochę podskoczyć.