Witam. Mam pewien problem z którym nie jestem sobie w stanie sam poradzić. Otóż po wsadzeniu kluczyka do stacyjki i po przekręceniu kluczyka w prawo, naciskam starter i tu rodzi się problem... Pojawiają się obroty, lecz świeca nie daje iskry. Do cewki prowadzą 3 kable (czerwony, biały i zielony), chcę zaznaczyć, że w każdym z kabli jest prąd (- a nie +, więc nie wiem czy to dobrze, czy źle). W czym tkwi problem? Czy ktoś z was jest w stanie mi w tym pomóc? Oraz kolejne pytanie, czy na spodzie mojej Apki, na początku rur zasysających powietrze powinny znajdować się jakieś filtry, czy nie? Dzięki z góry za odpowiedzi i pozdrawiam.
Może wymień świece ;p ew coś z cewką może być
Świeca wymieniona, na nowej też nie ma iskry. Jakieś inne sugestie? Czy to już na 100% wina cewki? Dzięki i pzdr.
a z kopniaka odpala? Czy tam ttylko starter nożny? (nie znam sie na motorowerach;p) sprawdź czy wszystkie kable są dobrze połączone, czy nie ma nigdzie przecięcia, może fajka do wymiany
Z kopniaka również nie odpala. Jest to wersja gaźnik więc jest starter i kopka. Kable wszystkie połączone. A jest jakaś możliwość, żeby sprawdzić czy to wina cewki czy fajki? Pzdr