Ale ci ludzie są ...

Witam otóż tydzień temu z kolegami pojechaliśmy na wycieczkę i po 20km koledze rozkraczył się ogar więc chodziliśmy i pytaliśmy czy ktoś ma sznurek czy coś. Po długim chodzenie taki pan dał nam stary sznurek od prasy i przyholowaliśmy kolege do domu. Po tygodniu przyjeżdża policja i ja się dowiaduje że właściciel sznurka złożył doniesienie że ukradliśmy "linke holowniczą". Po kilku godzinach pojechaliśmy oddać "linke" a facet nie chciał otworzyć dźwi. Więc co mamy zrobić? jak facet nie chce otworzyć.?

ten gość dał wam ten sznurek czy pożyczył? co wgl mówił? ja byn do niego dzwonił do skutku

Po prostu dał taki obszarpany i pomóg nan go przymocować jutro znów jedziemy..

a co policja wam mówiła?

Żeby mu zawieść...