[139QMB] Po wymianie głowicy nie można go odpalić

Witam.
W silniku był robiony remont. Wymieniony na nowe: cylinder, tłok, pierścienie, sworzeń tłoka i uszczelniacze zaworów (brał olej przez zawory). Silnik działał ale okazało się, że olej nadal pali (dym z rury) a zawory po 200 km i głowica od środka są pełne nagaru, jak i na tłoku zebrało się go sporo. Najprawdopodobniej olej idzie zaworami. Przyszła kolej na wymianę całej głowicy. Kupiłem uzbrojoną w serwisie Rometa. Dzisiaj była wymiana, ale po złożeniu całości silnik ani razu (przez 3 godziny walczenia z nim) się nie odezwał.
Sprawdzałem: zapłon: iskra - jest, ustawienie wałka rozrządu - poprawne (znaczek T na magnecie i widoczne trzy otworki na zębatce wałka rozrządu), zawory - 2x 0.05, paliwo - dochodzi, pompka przyśpieszenia w gaźniku - działa bo tryska paliwem, śruba reg. wol. obr. - odkręcona 2 obroty, świeca robi wrażenie że jest wilgotna ale nie tak jakby była zalewana.
Nie wiem czy to może mieć wpływ, ale zdemontowałem cały układ SLS bo głowica nie ma otworka do tego ustrojstwa - ponoć czy z czy bez tego, silnik nie powinien mieć problemów z działaniem. Do kolanka ssącego gaźnika był podpięty trójnik z wężykami: do ssania zaworu paliwa (podciśnienie) i do tego pudełka od SLS (nie wiem jak to się fachowo nazywa). Odpiąłem trójnik i w króciec wpiąłem tylko wężyk podciśnienia kranika. Działa raczej prawidłowo, bo paliwo do gaźnika dochodzi.
Iskra jest czy kręci się rozrusznikiem czy kopką, paliwo jest i dochodzi, wszystko wyregulowane, w gaźniku sprawdzona (nowa) membrana, iglica na 2 rowku od góry.... nie wiem, dziś dałem sobie spokój bo skończyły mi się pomysły.
Pomoże ktoś?

pomiar kompresji ? może ci puszcza ta głowica ciśnienie, ma niezbyt dotarte zawory

Hmm.... no to mam niezły problem, bo nie jestem w posiadaniu jakiegokolwiek przyrządu do zmierzenia ciśnienia kompresji. Pewnie, mam znajomego mechanika który może by mi to sprawdził, ale musiał bym pchać skuter 5 km do niego a to mi się nie uśmiecha.

to pożycz sam manometr

Źle złożony,gdyby był poprawnie złożony to musiał by zagadać.

Wombat napisał:

to pożycz sam manometr

Poszukam, może coś znajdę. Zastanawiam sie tylko jak go zatrudnić do działania.

paci napisał:

Źle złożony,gdyby był poprawnie złożony to musiał by zagadać.

Też się nad tym zastanawiałem, gdzie ew. mogłem popełnić błąd. Nie widzę takiego miejsca. Przy ściąganiu wałka rozrządu, magneto byo ustawione na znacznik [T] a otworki na zębatce wałka były tak jak powinny być (dwa mniejsze w linii styku głowica-cylinder, jeden większy na górze), Po zdjęciu głowicy tłok tylko wsunąłem kawałek żeby zobaczyć jak wygląda gładź cylindra, po czym tłok wrócił na swoje miejsce. W takiej pozycji po założeniu nowej uszczelki pod głowicą i założeniu głowicy, wałek wstawiłem tak jak był i dokręciłem klawiaturę. Sprawdziłem to parę razy. Sprawdziłem też gdy nie mogłem go odpalić. Wszystko się zgadza.
A czy gdybym np. po zdjęciu wałka rozrządu obrócił wał o jeden pełen obrót (360°), ustawił go na znaczniku [T] i założył wałek tak jak był, to będą problemy? Wg. mnie nie (2x obrót wału na 1 pełen cykl pracy), ale spytać warto.

Na odległość się zawsze źle pomaga. Niestety, bo można się pomylić. Tak zwyczajnie i jest już... WIELKA skucha. :-)
A co się tyczy pomiarów i ustalania właściwych wartości ciśnienia sprężania w naszych małych 4T GY6 139 QMB...
...
http://www.skuterowo.com/forums/topic/wszystko-o-router-bassa-opinie-porady-itd/page/58#post-156869

H2SO4 napisał:

Na odległość się zawsze źle pomaga. Niestety, bo można się pomylić. Tak zwyczajnie i jest już... WIELKA skucha. :-)
A co się tyczy pomiarów i ustalania właściwych wartości ciśnienia sprężania w naszych małych 4T GY6 139 QMB...
...
http://www.skuterowo.com/forums/topic/wszystko-o-router-bassa-opinie-porady-itd/page/58#post-156869

Ano właśnie, ale dziękuję za chęć i ew. naprowadzanie.
Skoczyłem do garażu, znów wszystko sprawdziłem - wygląda że złożony jest dobrze.
hosting
Odkręciłem głowicę i jutro sprawdzę ją naftą albo benzyna ekstrakcyjną na szczelność zaworów. Jak nie, będzie trzeba je dotrzeć. Może uda mi się jutro zdobyć jakiś używany manometr z odpowiednim zakresem, tylko nadal nie wiem jak go podłączyć do głowicy :-( . Na razie sprawdzę zawory.

manometr do pomiaru ciśnienia spreżania jest specjalnie do tego i ma końcówke i skale co sie nie wraca po pomiarze.
Na kopniaku na ogoł pokaże mniej a na rozruszniku więcej.
Czy ew. trzeba będzie dotrzeć zawory? Je NA PEWNO TRZEBA DOTRZEĆ

Witam,
Problem przerobiłem z 5-6 głowicami.
W czym tkwi problem? Każda nowa głowica jest NIESZCZELNA - ta do 139QMB za 60-100 zł. W rękach miałem bardzo dużo nowych głowic. Nie spotkałem jeszcze głowicy, która była by w 100% szczelna, i która po wlaniu benzyny ekstrakcyjnej do kanałów by trzymała. Zawsze coś się poleje. W nowej głowicy zaraz po zakupie TRZEBA DOTRZEĆ zawory. To lada sztuka, aby to zrobić dobrze, gdyż te zawory nie sa zrobione idealnie. Są pokrzywione, minimalnie, ale są. To jest powód zerowej kompresji. Metodą domową można sprawdzić czy zawór wydechowy jest nieszczelny. Zakrywasz prawą ręką wydech, lewą ręką kręcisz magneto, i przy otwartej pokrywie zaworowej patrzysz jak klawiatura otwiera zawory. Kręcisz magnetem tak aby zawór ssący się otwierał, i następowało sprężanie, potem znowu aby się otwierał ssący, i sprężanie. Jak zawór wydechowy nie trzyma to po odjęciu ręki na wydechu będziesz miał niezłą kompresje.

Dodam, że benzyna ekstrakcyjna mimo, że dobrze penetruje nieszczelności zaworów, to uszkadza uszczelniacze zaworowe. Dobrze jest wymienić uszczelniacze zaworowe, gdy się będzie miało pewność, że zawory są już szczelne, i nie trzeba będzie wlewać już benzyny ekstrakcyjnej. Koszt uszczelniacza jednego to 1,50 zł.
Jeżeli będziesz kupował nowe zawory, aby były w 100% proste to polecam zawory Kymco np. z głowicy montowanej seryjnie w pojazdach kymco agillity 4t.

Wombat napisał:

manometr do pomiaru ciśnienia spreżania jest specjalnie do tego i ma końcówke i skale co sie nie wraca po pomiarze.
Na kopniaku na ogoł pokaże mniej a na rozruszniku więcej.
Czy ew. trzeba będzie dotrzeć zawory? Je NA PEWNO TRZEBA DOTRZEĆ

Manometr znalazłem jakiś od reduktora tlenu: 0...16 kG/cm² (czyli 0...16,69 bar). Powinien chyba pasować skoro dobre cisnienie sprężania to ~1,3MPa (13 bar). Wygląda tak...

hostowane

...tylko muszę skombinować jeszcze podłączenie; pewnie jakaś świeca poświęci swój żywot dla wyższych celów ;-) . Opis jak zrobić resztę znalazłem na stronie poświęconej Skodzie-Felicii ---> http://www.autofelicia.republika.pl/pomiary.html .

Co do zaworów: sprawdziłem zawór wydechowy - trzymał jako-tako, ale benz. ekstrakcyjna się przesączała. Natomiast zawór ssący - totalna porażka. Leciało jak z kranu. Zawór kompletnie nie trzymał (a kur... miało być dotarte! Będzie opierd... w sklepie!). Zawory oba wyjąłem i dotarłem. Teraz oba trzymają i nie puszczają ani kropelki. Kto wie, czy przez to (brak sprężu) nie pozwalało na zaskoczenie silnika (ma nadzieję!).

izdebski12 napisał:

Witam,
Problem przerobiłem z 5-6 głowicami. (...)
(...) benzyna ekstrakcyjna mimo, że dobrze penetruje nieszczelności zaworów, to uszkadza uszczelniacze zaworowe. Dobrze jest wymienić uszczelniacze zaworowe, gdy się będzie miało pewność, że zawory są już szczelne, i nie trzeba będzie wlewać już benzyny ekstrakcyjnej. Koszt uszczelniacza jednego to 1,50 zł.

Uszczelniacze zdjąłem na czas docierania. Po dotarciu założyłem je z powrotem. Pytanie: jak ekstrakcyjna może uszkadzać uszczelniacze, skoro nawet do nich nie dociera? Przecież uszczelniacz jest pod sprężynami (na górze głowicy) a extr. lejemy w kanał ssący/wydechowy i raczej nie ma kontaktu z uszczelniaczem. Ale to moje takie pytanie z ciekawości.
W każdym razie zaworki dotarte i dzisiaj złożę. Mam nadzieję, że się silniczek odezwie. (Oby!)

Masz większy potencjał myślowy, niż większość tutaj przypuszczała. ;-)
-
Dasz sobie jednak w życiu radę.

Brawo Jasiu[Berg] brawo!!! I to potwierdza że jak się chce to można,tylko trzeba chcieć.

BINGO! Złożyłem tymczasowo (bez obudowy itp.) i po trzecim kopnięciu prychnął. Dwa kolejne kopnięcia i dał o sobie głośno znać że jednak żyje :-D . Wchodzi na obroty tylko że piekło straszne - bez tłumika. Co prawda akumulator wczoraj prawie wydoiłem więc nawet nie próbowałem z rozrusznika bo ledwo kręcił. Dalej już mi się nie chciało go skręcać bo ciemno i późno, ale jak dobrze pójdzie to może jutro go zmontuję do kupy.
Przy okazji mam już wężyk ciśnieniowy, opaski zaciskowe, kominek ze starej dętki i świeca też się pewnie gdzieś znajdzie. Pokombinuję z tym przyrządem.
Aha, zdjąłem sprężyny ze starej głowicy i na zaworze wydechowym są spore luzy - zawór kiwa się na boki o parę dziesiątek mm.

paci napisał:

Brawo Jasiu[Berg] brawo!!! I to potwierdza że jak się chce to można,tylko trzeba chcieć.

Tjaaa.... tylko że jak robi się to pierwszy raz w życiu, to trochę strach co z tego wyjdzie, i czy od tego grzebania nie będzie gorzej niż było. Ale za to satysfakcja z roboty? Gwarantowana!

Przyszły nowe uszczelki, więc dzisiaj składam wszystko do kupy. Wreszcie :-)
A manometr "się robi":
hosting

Nie będziemy cię tutaj głośno chwalić i cierpliwie sobie poczekamy na krótki wpis podsumowania, bo jednak walczysz dzielnie z tą... chińską materią. :-)

H2SO4 napisał:

...jednak walczysz dzielnie z tą... chińską materią. :-)

A mam inne wyjście? ;-) . Ale przynajmniej będę mieć wg. przysłowia: "Chcesz mieć dobrze zrobione, zrób to sam". A i człek się czegoś znów nauczy :-)

No i.... silnik chodzi, choć czasami jak jest zimy są kłopoty z zapaleniem :-( . Ale jedzie, nie dymi (co mnie już cieszy) tylko że problem widać na fotce - 6,3kG/cm² (6,1 bar) :-(
http://naforum.zapodaj.net/0abc6ba0a793.jpg.html
Doczytałem się, że 139QMB powinien mieć... prawie 15 barów! (wg. servis-manual-a)
http://naforum.zapodaj.net/b66e20d0a1ab.png.html
.U mnie niestety jest troszkę powyżej 6 czyli prawie 2/3 mniej niż powinno być. Chyba oddam głowicę fachowcom do zakładu który zajmuje się tylko głowicami, do porządnego dotarcia. Bo widzę, że samemu to efekt będzie jak widać :-( . Kicha.
Jak sądzicie? Ile taka robota może kosztować?

A pomiar robiłeś oczywiście na otwartej przepustnicy [maneta opór] bo inaczej kicha

Tak, na otwartej na maksa. Zdjąłem tylko wężyk podciśnienia od zaworu paliwa, żeby mi się nie otwierał jak nie trzeba. Najpierw kopałem - wynik jakieś 4,5kG/cm² (4,4 bar). Jak z rozrusznika, to skokowo doszło do tego co widać na zdjęciu (6,3kG/cm² = 6,1bar) i nic więcej nie szło.