Docieranie nowego Benyco Cruiser 125 i hamowanie silnikiem #44 Szybcy i Wolni Vlog Jednoślad.pl

Dziś znów o docieraniu nowego motocykla lub skutera i to bez względu na pojemność. Pytaliście jak to jest z hamowaniem silnikiem, jazdą całkowicie dziewiczym sprzętem w korkach i w dużym upale.

Zwracam Waszą uwagę na najważniejszą zasadę docierania – niskie obroty i względnie duża prędkość. To dokładnie przeciwieństwo sytuacji z jaką mamy do czynienia kiedy na przykład jedziemy gestym w korku. Wówczas używamy bardzo niskich biegów i wysokich obrotów, a jedziemy z niewielką prędkością. Wówczas jednostka napędowa nie ma dostatecznego chłodzenia. Może dojść do spadku osiągów (puchnięcie tłoka) a nawet zatarcia.

Bardzo ważne jest także rozsądne posługiwanie się manetką, wachlowanie obrotami i unikanie jazdy z pełnym obciążeniem silnika. Musisz także pamiętać o odpowiednim rozgrzaniu jednostki, nim zaczniesz motocykl mocniej “wkręcać”.

W filmie opowiadam też o hamowaniu silnikiem, które skutecznie redukuje temperaturę silnika. Należy stosować tę samą zasadę co przy jeździe typu eco driving. Patrzeć, przewidywać i reagować z dużym wyprzedzeniem. Pod odpuszczeniu gazu silnik albo spala bardzo małe ilości paliwa (gaźnik), bądź wcale (wtrysk). Wówczas silnik nie generuje ciepła, a dodatkowo jest zachowany obieg powietrza oraz duże ciśnienie oleju. Docierana jednostka to uwielbia.

To nie pierwszy i nie ostatni materiał traktujący o docieraniu motocykli i skuterów. Dlatego pamiętajcie o subskrybowaniu nas na YouTube.

Cześć, siemka. Lewa, prawa z górę, tutaj Leszek w Jednoślad.pl. Witam was w nowym tygodniu i dzisiaj podmiotem lirycznym naszych rozważań będzie Benyco Cruiser w takim dosyć fajnym, matowym, brązowym malowaniu, ale tak naprawdę nie chodzi dzisiaj o wygląd, a oto, że jest to motocykl w pełni nowy, niedotarty, posiadający zaledwie 100 km przebiegu. Dzisiaj chciałbym rozwiać wasze wątpliwości, które wyrażaliście w licznych komentarzach pod ostatnim filmem dotyczącym docierania nowego motocykla, który jest chłodzony powietrzem i który nie posiada nawet czegoś takiego jak wentylator, który można spotkać w skuterach. Wentylator ten na sztywno jest spięty razem z wałem i czy stoimy, czy jedziemy jakaś tam rotacja tego powietrza jest, chociaż to nie jest jedyny sposób w jaki chłodzi się silnik skutera. Tutaj jest tak, że silnik traci temperaturę tylko, kiedy jedziemy i kiedy jest odpowiednia siła wiatru. Jeżeli nie ma wiatru – nie ma chłodzenia, a przynajmniej jest ono bardzo utrudnione. Ponieważ jest to nowy sprzęt, Benyco, którym jadę, należałoby pamiętać przede wszystkim, że niedotarty silnik nienawidzi wysokich obrotów, a to co jest jeszcze gorsze to ciągła jazda z niską prędkością, ale z wysokimi obrotami. Kiedy dochodzi do takich sytuacji? Na przykład, kiedy jedziemy w korku. Jest upał, żar leje się z nieba, pełne słońce, a my cały czas jedynka, dwójka, hamulec, gaz, jedynka, dwójka, hamulec, gaz i przez przypadek możemy zrobić krzywdę nowemu motocyklowi, dlatego ja, jeżeli dzisiaj bym odbierał z salonu swój nowy sprzęt to przede wszystkim ograniczałbym kontakt motocykla z korkami. Starałbym się tak jak teraz wybierać drogi, które są mało zakorkowane, zrezygnować dzisiaj z dojazdu do pracy takim nowym sprzętem wiedząc, że będzie spory ruch na mieście. Owszem, są takie rejony i takie miejsca, z którymi być może i ty masz styczność, gdzie mimo, że jest korek to motocykla po prostu przelatują sobie z niewielkimi prędkościami pomiędzy samochodami, ale jest też sporo takich miejscówek, w których to mimo tego, że nie stoi się w korku to jednak ta jazda nie jest tak płynna, kiedy tego korku po prostu by nie było.

Ja teraz jadąc na tym Benyco zauważcie, że bardzo szybko zmieniam biegi na wyższe tak, żeby motocykl jechał z jak największą prędkością przy jak najniższych obrotach. Przy tym wykorzystuje 1/3 manetki gazu, jadę sobie 40-45 km/h. To jest 125’tka, też pamiętajcie i ten motocykl przy niskich obrotach jedzie zdecydowanie szybciej niż chociażby 50’tka. Ja myślę, że optymalną taką prędkością zarówno obrotową jak i prędkością tego pojazdu jest do 60 km/h i czuje, że ten motocykl się nie wysila zbytnio podczas jazdy. To co istotne: podczas przyśpieszania unikam wysokich obrotów. Oczywiście nie skłaniam was do tego, żeby w ogóle nie wkręcać silnika na nieco wyższe obroty, można to robić tylko warto pamiętać o jednej rzeczy: niedotarty silnik nienawidzi jazdy z wysokimi obrotami przez zbyt długi okres czasu, czyli mogę nieco zwiększyć obciążenie silnika, ale robię to na krótko i po chwili odpuszczam w taki sposób, żeby nie generować zbyt dużej ilości ciepła, z którą silnik sobie po prostu nie poradzi. Ale nawet jeżeli wasz motocykl / skuter jest chłodzony cieczą to myślę, że nie warto ryzykować i warto te pierwsze co najmniej 300 km nieco dać sobie na wstrzymanie i na luzie, na pełnym chilloucie podróżować sobie po mało zatłoczonych miejscach. Potraktować to po prostu jako taki bardzo przyjemny i luźny, swobodny wstęp do waszego motocyklizmu. Przy tym wszystkim ja jeszcze wam serdecznie polecam hamowanie silnikiem. Hamowanie silnikiem ma to do siebie, że silnik tak naprawdę prawie nie spala paliwa, prawie nie wydziela ciepła, jest zachowany obieg oleju, który skutecznie odbiera ciepło z naszego silnika i jest również obieg powietrza. To jest super sprawa, jeżeli chodzi o bezpieczne docieranie nowego silnika chłodzonego powietrzem. I to jest tyle ile mam do dodania w tym temacie. Oczywiście, jeżeli będziecie chcieli zasięgnąć większej ilości informacji to odsyłam was na Jednoślad.pl, zachęcam was do pisania maili, zachęcam do tego, żebyście aktywnie dyskutowali w kwestii docierania. Napiszcie w komentarzu poniżej jak wy docieraliście swoje pierwsze moto i czy cieszy się ono w pełni zdrowiem. Powiem wam na koniec, że ja docierałem kilka sprzętów w swoim życiu i drudzy, trzeci właściciele, myślę, że są mi wdzięczni, że z takim wkładem serca przyczyniłem się do tych pierwszych kilometrów, żeby one były dla motocykla, czy też skutera takie chilloutowe i ze słowem chillout w połączeniu z docieraniem was dzisiaj zostawiam. Dzięki wam bardzo, zostańcie z Jednoślad.pl na YouTube subskrybując nasz kanał i zaglądając na Jednoślad.pl, ponieważ w tym tygodniu jeszcze, jak zwykle, kilka testów, kilka poradników, dlatego do zobaczenia, lewa w górę, cześć!

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

1 opinia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button