Bosch pracuje nad syntetycznym paliwem

Paliwo na bazie dwutlenku węgla i wodoru, którego bilans dla środowiska jest neutralny. Bosch pracuje nad alternatywą dla biopaliwa i paliw na bazie ropy naftowej. 

Niemiecki Bosch, potentat jeśli chodzi o dostarczanie technologii w branży motoryzacyjnej, pracuje nad syntetycznym paliwem. Nie jest to nic nowego, jednak do tej pory jednostkowa cena syntetycznego paliwa była droższa niż pochodnych ropy naftowej. Ma to się zmienić, przynajmniej tak twierdzi Bosch.

W opublikowanej w sierpniu informacji możemy poczytać o wynikach prac. Bosch szuka rozwiązania na najbliższe lata, zanim zostaniemy zmuszeni do poruszania się pojazdami elektrycznymi, a już w momencie, gdy normy emisjo spalin – w ramach ogólnoeuropejskiej i ogólnoświatowej “inicjatywy” – będą na tyle wyśrubowane, że zastosowanie paliwa na bazie ropy naftowej nie będzie wchodzić w rachubę. Stąd konieczność zmiany paliwa na bardziej przyjazne środowisku.

Przy zastosowaniu syntetycznego paliwa Boscha z rury wydechowej nadal będzie wydobywał się dwutlenek węgla. Jednak samo paliwo powstaje na bazie dwutlenku węgla i wodoru, stąd finalny bilans w teorii jest zerowy. Samo rozwiązanie nie wymagałoby specjalnych instalacji w samochodzie, co miałoby być kolejnym plusem. Także fakt, że istnieje możliwość zastosowania dodatków do diesla w celu obniżenia emisji.

Co ciekawe, Bosch jest w stanie wytworzyć benzynę, diesla i gaz.

Oczywiście, rozwiązanie nie jest idealne. By stworzyć syntetyczne paliwo potrzebne są ogromne nakłady energii. W teorii można zapewnić ją z odnawialnych źródeł, w praktyce – przynajmniej na obecną chwilę – udział odnawialnych źródeł w globalnym zapotrzebowaniu na energię jest marginalny.

Cena nadal byłaby wysoka, ale przedstawiciele Boscha słusznie zauważało, że cenę może obniżyć efekt skali i zaanagażowanie rządu.

Warto dodać, że nad podobnymi rozwiązaniami pracuje także konkurencja. Chociażby niemiecki Continental. Nie bez powodu: Unia Europejska ma długoterminowy plan ograniczania emisji dwutlenku węgla na Starym Kontynencie. Dla jednych to jedyny sposób ratowania planety, dla drugich sposób na sprzedawanie kolejnych technologii, a dla jeszcze innych sposób na opodatkowanie obywateli pod pretekstem niedyskutowalnego zagrożenia.

Źródło: Bosch

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Inne publikacje na ten temat:

1 opinia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button