Bazarowe tanie rękawice motocyklowe: Jakie wybrać?

Bazarowe ciuchy…. Kto choć raz miał okazję przejechać się jednośladem z prędkością śmiertelną dla wszelkiego fruwającego robactwa, wie że ręce są szczególnie narażone na czynniki zewnętrzne. Najlepszym rozwiązaniem tego problemu są rękawice.

W zależności od prędkości i stylu jazdy mogą to być pełne, sportowe rękawice z protektorami kevlarowymi. Skórzane, nabijane ćwiekami rękawice na choppera itp., albo lekkie, idealne na ciepłą pogodę i do wolnej jazdy rękawice bez palców. Ja pragnąc poczuć się prawdziwym motocyklistą na skuterze zdecydowałem się na pełne, sportowe rękawice z „kevlar protection”.

Decyzji nie żałuje. Początek Wybrane przeze mnie rękawice pochodzą z dość niemarkowego źrodła – Warszawskiego Motobazaru na Bemowie. Zakupu dokonałem 2 lata temu. Wcześniej jeździłem w skórzanych rękawicach zimowych – obciach dla mnie, śmierć dla zimówek. Tak tak… rękawice „cywilne” zdecydowanie nie są przystosowane do jednośladów.

Jak sobie poradziły moje „bazarówki”? Rewelacyjnie….i nadal tak jest. Eksploatacja Rękawice po 2 latach wyglądają na zużyte w niewielkim stopniu. Gdzieniegdzie odpruła się jakaś nitka, gdzie indziej lekko zmechacił się lub lekko wytarł materiał, ale co jak co, nigdzie nie nastąpiło pęknięcie, nigdy nie zaczęły przemakać zaś rzepy jak trzymały tak trzymają. O samych rękawicach. Wykonane są z cielęcej skóry. Miękkiej i przyjemnej w dotyku. W środku jest miękki, komfortowy materiał.

Na każdym palcu rękawic znajdują się kevlarowe protektory umieszczone na wysokości stawów palców. Również na kostkach pięści umieszczony jest duży, robiący wrażenie protektor. Nadgarstek mamy chroniony przez elastyczną naszywkę z mocnej skóry. To by było tyle o wierzchu. Spodnia warstwa rękawic (ta która ma kontakt z kierownicą) wykonana jest z zamszu. Dzięki temu, rękawica nie ślizga się i zapewnia pewny chwyt. Wygoda Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że moje „bazarówki” są b. wygodne. Przyjemny w dotyku materiał z jakiego zostały wykonane, dobrze rozmieszczone protektory, łatwość zakładania i zdejmowania, wszystko to sprawia, że nie żałuje zakupu. Jeśli dodać do tego cenę – 170zł, z którą żadna firma nie może konkurować (no chyba, że Tarbor, ale oni nie robią takich wypasów) okazuje się że mam wyrób wprost genialny.

No prawie… gdy jest poniżej 0 st.C trzeba pod te rękawice zakładać cienkie rękawiczki bawełniane;) Podsumowanie Jak już wspomniałem, rękawice te kupiłem na bazarze. Zrobiły na mnie duże wrażenie, w tym przedziale cenowym niczego tak ciekawego nie da się znaleźć, może więc nie zawsze jest potrzeba z każdą rzeczą lecieć do firmowego sklepu. Czasem wpaść na bazar motocyklowy i po prostu poszukać czegoś co nas interesuje?

Archiwum Jednoślad.pl

Archiwum portalu Jednoślad.pl 2005-2010.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button