Aprilia RS4 125 – marzenie każdego nastolatka [OPIS, CENA, ZDJĘCIA, DANE TECHNICZNE]

Aprilia RS4 125 to kolejne wcielenie produkowanej przed laty RS 125. Zarówno wtedy, jak i teraz model ten to niewielki sportowy jednoślad skierowany głównie do początkujących kierowców. Wersja, która zadebiutowała w 2012 roku było jednak zdecydowanie wyjątkowa i początkowo nie do końca wpisywała się w ramy rodziny RS. Zmiany były jednak konieczne.

Historia niewielkich stodwudziestekpiątek Aprilia jest wyjątkowo pokaźna, a wszystko za sprawą wyjątkowych modeli z dwusuwowymi silnikami, które królowały na rynku od momentu pojawienia się w latach 90. Tą wyjątkową erę zapoczątkował jednak nieco wcześniej model AF1 125, który zadebiutował w 1987 roku i nie tylko wyróżniał się wyjątkowym designem charakterystycznym dla jednośladów z Włoch, ale przede wszystkim także silnikiem – w ramie zamontowany został Rotax 127 o mocy 27 KM, a na liście wyposażenia mogliśmy znaleźć również automatyczny mixer dozujący olej do paliwa, jednostronny wahacz, hydrauliczny amortyzator, a także hamulce tarczowe z przodu i z tyłu. Każde kolejne pokolenie pozbawione byłoby jakichkolwiek kagańców i nikt nawet przez chwile nie myślał o ograniczeniu osiągów. Te lekkie i niewielkie motocykle rozpędzały się do nawet do 170 km/h, więc nikt nawet widząc te filigranowe gabaryty nie miał zamiaru drwić z samego motocykla, ale również kierowcy.

Przez kolejne lata RS 125 rozwijała się w sposób wyjątkowo piękny i dopasowywana była przede wszystkim do ówczesnych technologii i kształtów. Pierwsze niepokojące informacje pojawiły się w 2011 roku, gdy władze Aprilii zapowiedziały, że najnowsze wcielenie sportowej 125-tki dla początkujących będzie wyjątkowe za sprawą zupełnie nowego silnika czterosuwowego.

Najważniejsze informacje:

1. Wprowadzone normy emisji spalin Euro 3 sprawiły, że seria RS 125 z silnikami dwusuwowymi Rotax musiały odejść w zapomnienie.
2. W ich miejscu pojawiła się RS4 125, która wyposażona został w czterosuwowy jednocylindrowy silnik, który dopasowany został do ówczesnych norm. Jednostka generuje moc 15 KM.
3. RS4 125 – czy obecnie jest najlepszym sportowym motocyklem na rynku dla kierowców posiadających kategorię B?

Przeczytaj również:

Aprilia RS 125 – najszybszy motocykl sportowy 125 na rynku? [OPIS, HISTORIA, OPINIA, WADY, ZALETY, DANE TECHNICZNE]

Wszystkie poprzednie generacje były z pozoru niewielkimi motorkami, jednakże generowana moc przez dwusuwowe silniki Rotax mogła zaskoczyć nawet bardziej doświadczonych motocyklistów. Niesamowicie szybko się napędzały, ale również wyjątkowo podatne były na najróżniejsze modyfikacje, dzięki którym podkręcenie mocy nie było żadnym problemem. Tutaj nie było miejsca na żadne półśrodki i aspiracje sportowe stawiane były na pierwszym miejscu. Cieszę się, że wkraczając w motocyklową dorosłość i przesiadając się z pierdzących pięćdziesiątek miałem okazje zaznać na własnej skórze charakteru tych motocykli pozbawionych jakichkolwiek ograniczeń. Jednocześnie zazdroszczę tym, którzy świadomi już byli w momencie premiery i mieli okazje królować na drogach poruszając się piękną ‘Włoszką’ z silnikiem 2T pod koniec lat 90.

Ten piękny sen trwał ponad 25 lat i przez cały ten okres inżynierowie nie musieli kompletnie skupiać się na żadnych normach emisji spalin czy systemach bezpieczeństwa. Oczywiście dłużej taka sielanka nie mogła potrwać i już w 2011 roku pojawiły się pierwsze doniesienia z Noale, że produkcja motocykla z silnikiem pojemności 125 cm3 będzie kontynuowana, jednakże w znacznie zmienionej formie. Sam design na przestrzeni kilku ostatnich lat znacznie się zmienił, a samo nawiązanie do topowego supersporta w gamie, czyli RSV1000R wyjątkowo spodobało się motocyklistom. Zmiana, która już niebawem miała się pojawić swój początek miała w samej nazwie modelowej i już sporo zdradzała – dwusuwową jednostkę zastąpić miał czterosuw.

Koniec z sielanką

Norma emisji spalin Euro 3 coraz śmielej zaznaczała swoją obecność na rynku, a jej macki w końcu sięgnęły także motocykli. Wszyscy producenci zostali zmuszeni w końcu dostosować się do unijnych przepisów i tym samym sielanka na rynku się skończyła. Pojawiło się zatem mnóstwo ograniczeń, obostrzeń i wytycznych, chociaż z perspektywy czasu i obowiązującej obecnie normy Euro 5+ muszę przyznać, że wtedy były one znikome. Dziś jest zdecydowanie gorzej. Wróćmy jednak do meritum – Aprilia zapowiadała, że produkcja tego modelu nadal będzie trwała, jednakże konieczne jest pozbawienie RS 125 kultowego silnika dwusuwowego Rotax. Natychmiast zatem pojawiły się pytania o moc, którą będzie dysponował nowy silnik, ale nikt rewelacji nie mógł się spodziewać. W wyniku prac mających na celu dążenie do maszyny ekonomicznej, inżynierowie w ramie zamontowali jednocylindrowy czterosuwowy silnik chłodzony cieczą o mocy 15 KM. Moc ta wzbudziła wyraźne niezadowolenie większej części fanów ostrzących sobie zęby na nową Aprilia RS4 125. Jednakże druga grupa osób zainteresowanych była nastawiona pozytywnie. Argumentowali, że na warunki miejskie, w których i tak motocyklem się nie poszaleje, moc taka jest w zupełności wystarczająca, a niskie spalanie jest miłym dodatkiem.

Zmiany te były konieczne, bo dostosowanie Rotaxa 2T do norm emisji spalin byłoby wyjątkowo trudne, a dodatkowo bardzo kosztowne, co odbiłoby się na finalnym koszcie zakupu. W jednostce 4T jest to zdecydowanie prostsze, dlatego też napędza on RS4 125. W przeciwieństwie do swojego poprzednika nie jest on zablokowany w żaden sposób, a moc 15 KM pozwala na rozpędzenie się do prędkości około 120 km/h. Za zasilanie odpowiada elektroniczny wtrysk paliwa, a w głowicy są cztery zawory i podwójny wałek rozrządu (DOHC). Pomiędzy tymi silnikami na próżno jest szukać jakichkolwiek podobieństw – RS4 125 w końcu swoim charakterem zaczął przypominać motocykle, które debiutowały w 2012 roku. Na pokładzie pojawiało się coraz więcej elektroniki, a systematycznie kastrowane jednostki napędowe oddawały moc w zupełnie inny sposób. W tym przypadku było dokładnie tak samo. Niewielka RS została całkowicie pozbawiona sportowego charakteru, a w iście wyścigowym wyglądzie pojawił się potulny silnik idealny do nieśpiesznego przemierzania dróg poza terenem zabudowanym. Wyglądał drapieżnie, ale to właśnie na designie kończyły się jego sportowe aspiracje. W zamian za to wyróżniał się jednak niebanalną kulturą pracy poprzez nowoczesny wtrysk paliwa, a także niewielkim spalaniem, które nieśmiało przekracza granicę 3,5 litra na 100 km.

Sportowiec do nauki

Sam design oczywiście zdradza, że mamy do czynienia z motocyklem typowo sportowym, jednakże dedykowanym młodym adeptom jazdy na dwóch kołach. To akurat prawda, bo RS4 straciło cechy charakterystyczne dla poprzednich wcieleń, jednakże mam niejako wrażenie, że dostosowane zostały do ówczesnej młodzieży, która w wielu przypadkach nie ma już ochoty kręcić śruba odpowiedzialną za mieszankę w gaźniku, na rzecz przekręcenia kluczyka w stacyjce i jazdy. Sama pozycja wymaga na kierowcy przyjęcie pochylonej sylwetki, jednakże daleko jej do iście niewygodnej i sportowej pozycji znanej z dużych motocykli sportowych. Tutaj użytkownicy otrzymają na każdym kroku namiastkę tego, co czeka na nich w przyszłości pozostając w tym segmencie, jednakże konstrukcja jest na tyle bezpieczna, że ciężko jest się “sparzyć”.

Sam silnik 4T jest zdecydowanie bardziej elastyczny niż poprzedni Rotax, ale znacznie częściej dostaje zadyszki. Jego ulubioną prędkością jest około 100 km/h, gdyż jednostka pracuje wówczas wyjątkowo lekko i komfortowo. Nie ma oczywiście problemu z rozpędzaniem się do nawet 120 km/h, ale dalsze rekordy prędkości są niemożliwe, gdyż wskazówka obrotomierza osiąga już kres skali. Sama skrzynia biegów pracuje bardzo poprawnie, a biegi wskakują lekko i precyzyjnie, chociaż wielu użytkowników skarży się, że pierwsze i ostatnie przełożenie jest bardzo krótkie.

Zawieszenie jest mocnym punktem tego motocykla, ale niejako wynika to przede wszystkim z mocy generowanej przez silnik. Znacznie ograniczona prędkość maksymalna i przede wszystkim przyśpieszenie sprawia, że do sportowej jazdy RS4 125 jest bardzo daleko, a dzięki temu proste zawieszenie radzi sobie z wybieraniem nierówności i jednocześnie gwarantuje sporo przyczepności, a także komfortu jazdy. Warto dodać, że z przodu pracuje zawieszenie upside-down o średnicy 41 mm, a z tyłu centralnie umieszczony amortyzator monoshock. Względem poprzednich wersji również zdecydowanie poprawił się układ hamulcowy, w którego skład wchodzi jedna tarcza o średnicy 300 mm z przodu, na której pracuje czterotłoczkowy zacisk oraz tarcza o średnicy 218 mm z tyłu z jednotłoczkowym zaciskiem. Podobno hamowanie jest zdecydowanie lepsze, jednakże mam wątpliwości, że jego wydajniejsza praca wynika z zastosowania lepszych podzespołów. W tym przypadku różnica w sile hamowania wynika przede wszystkim z samego silnika.

Jestem groźny

Zabieg włoskiego producenta, który polegał na wizualnych nawiązaniach to topowych modeli jest wyjątkowo udany. Nawet najmłodsi nie będą czuli się dyskryminowani, a przyglądając się RS4 125 naprawdę potrzeba dłuższej chwili, aby w sporej luce obok bocznej owiewki dostrzec malutki silnik. Owszem, pojemność może zdradzać również pojedyncza tarcza hamulcowa z przodu, ale trzeba przyznać, że design jest mocną stroną tego motocykla. Zarówno kształty, linia, agresywny zadupek, a także zjawiskowe malowania po prostu muszą się podobać. Wygląda jak motocykl z górnej półki, któremu gra pod osłoną o wiele większy silnik niż w rzeczywistości.

Co wybrać?

Aprilia RS4 125 to naprawdę udany model, jednakże w żadnym stopniu nie powinien konkurować ze swoimi poprzednikami właśnie ze względu na tak spore różnice jednostki napędowej. Debiutując w 2012 roku był to motocykl naprawdę bardzo zaawansowany i nieźle wpasował się w ówczesne trendy. Warto przypomnieć, że zaledwie dwa lata później w Polsce w życie weszły przepisy, które pozwoliły posiadaczom kategorii B kierować również jednośladami i RS4 125 idealnie wpisywał się w te ramy. Wyobraźcie sobie, że przesiadacie się z nudnego samochodu osobowego na przepięknie wyglądający motorek z Noale i natychmiast podbijacie drogi swojego miasta czy województwa. Poza pięknym designem z pewnością zwrócicie uwagę na kulturalnie pracującą jednostkę napędową, która nie tylko jest bezawaryjna, ale również bardzo ekonomiczna.

Obejrzyj koniecznie:

Dziś zakup RS4 z pewnością jest łatwiejszy niż w przypadku RS 125, a wszystko za sprawą mocy silnika. Ta została znacznie ograniczona, co bezpośrednio wpłynęło na żywotność samej jednostki, ale jednocześnie znacznie ukróciło możliwość tuningu i modernizacji, które pozwalały na wzrost mocy. Tutaj musiało zostać tak, jak założone zostało w fabryce, hamując tym samym zapędy niesfornej młodzieży. Dzięki temu egzemplarze RS4 nie były już tak katowane i dziś bez większych problemów znajdziemy godny uwagi motocykl, który posłuży nam jeszcze bezawaryjnie przez wiele lat. Czy jest najlepszy w swoim segmencie? Odpowiedzieć na to pytanie jest wyjątkowo ciężko, bo mam wrażenie, że normy emisji spalin niejako znacznie zbliżyły do siebie modele poszczególnych producentów, a jedynymi różnicami jest jedynie znaczek i sam design.

Aprilia RS4 125 dane techniczne:

Silnik
Typ	jednocylindrowy, czterosuwowy, chłodzony cieczą
Pojemność skokowa	124 cm3
Stopień sprężania	12,5:1
Układ zasilania	elektroniczny wtrysk paliwa
Osiągi
Moc  max.	15 KM
V-max	130 km/h
Pojemność zbiornika paliwa	14.5 L
Układ napędowy
Skrzynia biegów	Manualna
Ilość przełożeń	6
Sprzęgło	mokre, wielotarczowe
Przeniesienie napędu	Łańcuch
Podwozie
Masa pojazdu w stanie suchym	121 kg
Masa pojazdy zalanego płynami	140 kg
Zawieszenie
Przód	USD 41mm
Tył	monoshock
Hamulce
Przód	tarcza 300mm, cztetotłoczkowy zacisk radialny
Tył	tarcza 218mm, jednotłoczkowy zacisk